Austriacka sztuczna inteligencja: od środowiska akademickiego po sukces komercyjny i nie tylko


Sukces Austrii w badaniach i rozwoju sztucznej inteligencji (AI) w dużej mierze wynika z akademickiego środowiska młodych myślicieli, początkujących przedsiębiorców i uznanych profesorów, którzy wprowadzają sztuczną inteligencję do szeregu branż, a nawet z powrotem do samego środowiska akademickiego.

Berlin jest często wymieniany jako centrum innowacji w Europie Środkowej, głównie dzięki promocji start-upów i pozytywnym relacjom między uniwersytetami a przedsiębiorstwami. Austria nie różni się jednak od Politechnika w Grazu w szczególności zostanie światowym liderem w badaniu sztucznej inteligencji i rzeczywistości rozszerzonej (XR), przy wsparciu niektórych z czołowych profesorów na świecie.

Chociaż eksploracja techniczna w środowisku akademickim nie jest niczym niezwykłym, tym, co wyróżnia Graz i szerzej Austrię, jest umiejętność wymuszenia przejścia od teorii akademickiej i prób do sukcesu komercyjnego.

Co więcej, zdolność tych aplikacji do wykraczania poza sektor publiczny i prywatny stała się znakiem rozpoznawczym dotychczasowej podróży Austrii w dziedzinie sztucznej inteligencji.

„Austria, pomimo swoich niewielkich rozmiarów, ma bardzo silną społeczność akademicką zajmującą się sztuczną inteligencją i rzeczywistością rozszerzoną [AR]. Po prostu ze względu na bogactwo kraju z pewnością możemy w to zainwestować więcej niż inni” – mówi Philipp Grasmug, współzałożyciel i dyrektor ds. technologii w firmie Reaktywna rzeczywistość.

„Graz jest szczególnie znany z AR, zwłaszcza grupy otaczającej Dietera Schmalstiega, który jest szefem AR Instytut Grafiki Komputerowej i Wizji ([CG)]. On sam otrzymał wiele nagród za swoją pracę w dziedzinie AR, jest autorem najważniejszej książki na temat AR i nadal inspiruje i wspiera pracę, którą wykonujemy my i wiele innych osób.

Reklama

Oparte na sztucznej inteligencji czy po prostu „zapewniające” sztuczną inteligencję?

Praca, którą wykonuje Reactive Reality, istnieje w sferze handlu detalicznego jako wirtualna aplikacja „przymierzalna” dla handlu detalicznego odzieżą i handlu elektronicznego. Jest to częściowo pomysł Schmalstiega, który opracował to rozwiązanie dziewięć lat temu wraz z Grasmugiem, Stefanem Hauswiesnerem i Philippem Pani. Daje klientom możliwość wizualizacji produktów na własnym ciele przed zakupem online – korzyść, która nabrała dodatkowego znaczenia i wartości w szczytowym okresie pandemii, ale znacznie wyprzedziła swoje czasy w momencie powstania.

„Reactive Reality jako pierwsza przyjęła sztuczną inteligencję” – mówi Grasmug. „Zaczęliśmy wykorzystywać sztuczną inteligencję do automatyzacji, w szczególności do tworzenia treści, które musiały być skalowalne, aby nasza firma mogła się rozwijać. Z tego powodu mamy teraz dedykowany zespół, który buduje i szkoli najnowocześniejszą sztuczną inteligencję”.

Grasmug przyznaje, że skupienie się na badaniach i rozwoju nie jest obecnie niczym niezwykłym w przypadku skalujących się firm, ale z pewnością nie było typowe w czasach szybkiego początkowego rozwoju Reactive Reality – nawet teraz często brakuje wewnętrznej wiedzy specjalistycznej, która uniemożliwia przedsiębiorstwom pełne wykorzystanie ich potencjału opracowane rozwiązania.

„Jeśli spojrzeć na to z marketingowego punktu widzenia, niestety nie robi to dużej różnicy” – mówi Grasmug. „Ponieważ klientowi lub konsumentowi często bardzo trudno jest rozróżnić usługę obsługiwaną przez sztuczną inteligencję [and a team of experts] oraz taki, który po prostu zapewnia usługę uzupełnioną sztuczną inteligencją, która nie jest szczególnie innowacyjna i zamiast tego ponownie wykorzystuje istniejące produkty.

„Fakt, że nie da się dostrzec różnicy w procesie zakupów, co z pewnością utrudnia nam pozycjonowanie naszej oferty i wyróżnienie się, ale z wnętrza ekosystemu możemy zobaczyć to subtelne zróżnicowanie jako coś, co często austriackie firmy są lepsze Na.”

Zasadniczo jest to subtelna różnica, która staje się ogromną różnicą dla konsumentów i użytkowników końcowych, nawet jeśli jeszcze nie zdają sobie z tego sprawy.

Spersonalizowana edukacja

Przykładem austriackiego innowatora zwiększającego swoją „moc sztucznej inteligencji” jest: IdźStudent. Pierwotnie założone, aby dopasowywać uczniów do odpowiednich korepetytorów online, biorąc pod uwagę ich specyficzne potrzeby edukacyjne, jego przydatność w połączeniu ze sztuczną inteligencją zawsze była jasna. Po tym, jak zostaliśmy pierwszym w Europie jednorożcem w przestrzeni edtech i cieszyliśmy się szybszym niż oczekiwano finansowaniem, naszym celem jest teraz uczynienie rozwiązania jeszcze bardziej dostosowanym i spersonalizowanym. Pojazdy, które to umożliwią? Sztuczna inteligencja i rzeczywistość wirtualna (VR).

„Zaczynając od VR, niedawno z sukcesem wprowadziliśmy GoStudent VR w całej Europie. Rozdajemy okulary VR studentom biorącym udział w kursach językowych GoStudent VR, aby zapewnić znacznie bardziej wciągające wrażenia ogólne” – mówi współzałożyciel Gregor Müller.

„Zasadniczym założeniem GoStudent jest uczynienie nauki bardziej spersonalizowaną dla każdego ucznia i dostosowaną do wiedzy każdego nauczyciela. ​GoStudent ​VR pozwala nam na przykład zabierać uczniów do Paryża, aby ćwiczyli swój francuski, a jednocześnie zapewnia bardziej dynamiczne środowisko w klasie, które naprawdę podoba się nauczycielom.

​​GoStudent VR​ został zaprojektowany nie tylko po to, aby uczniowie mogli się rozwijać, jeśli lepiej radzą sobie podczas sesji grupowych, ale jest także sposobem dla nauczycieli na bardziej kreatywne wykorzystanie technologii. Poparcie nauczycieli ma oczywiście kluczowe znaczenie w przypadku wszelkich zakłóceń cyfrowych w środowisku akademickim i edukacji i stanowi częściową podstawę niedawnej ewolucji sztucznej inteligencji GoStudent.

Müller kontynuuje: „Korzystamy ze sztucznej inteligencji, aby ulepszyć lekcje prowadzone przez nauczycieli. Nasz plan lekcji może być opracowany automatycznie lub poprzez częściową automatyzację, oszczędzając cenny czas administratora nauczycielom, zapewniając jednocześnie pełną personalizację dla każdego ucznia.

„Lekcje są tworzone przy użyciu sztucznej inteligencji, w oparciu o dane dotyczące tego, czego nauczano ostatnim razem, jak daleko zaszedł dany uczeń, z czym miał problemy lub w czym wyróżniał się, tematy, które on lub jego rodzice zasygnalizowali jako priorytetowe, i wszystko, co jest dla niego wyjątkowe użytkownik. Zwykle potrzeba dużo ręcznego przygotowania, aby nauczyciel był tak elastyczny w stosunku do każdego ucznia. Sztuczna inteligencja eliminuje to obciążenie, zapewniając znacznie lepsze wyniki”.

Równowaga ambicji i realizmu

Sztuczna inteligencja jest również wykorzystywana przez GoStudent do tworzenia podsumowań kolejnych lekcji, co ponownie ogranicza zakres uprawnień administracyjnych dla każdego nauczyciela, a jednocześnie zapewnia uczniom i ich rodzicom znacznie natychmiastowe i szczegółowe informacje zwrotne.

To przejmujące odzwierciedlenie tego, jak dotychczasowe relacje Austrii ze sztuczną inteligencją zatoczyły koło, od jej początków w klasie, do globalnej publiczności składającej się z entuzjastycznych uczniów i przyszłych innowatorów.

Oczywiście ten krąg obejmuje także mnóstwo przemysłowych przypadków zastosowań i historii sukcesów biznesowych, o czym świadczy Reactive Reality, które chwali praktyczne podejście kraju do automatyzacji.

„W tym momencie, podobnie jak w naszej dotychczasowej podróży, chodzi o zrównoważenie ambicji i realizmu” – mówi Grasmug. „Wiemy, że sztuczna inteligencja nie jest magicznym rozwiązaniem, które rozwiąże każdy problem z dnia na dzień, ale raczej kolejnym narzędziem w stale rosnącym cyfrowym zestawie narzędzi – w rzeczywistości bardzo potężnym, jeśli wiesz, jak go wykorzystać.

„Chcielibyśmy myśleć, że jesteśmy jednym z wielu austriackich przedstawicieli, którzy naprawdę wiedzą, jak to zrobić [leverage AI]. Mamy silny zespół inżynierów posiadający umiejętności do opracowywania i szkolenia nowej generacji rozwiązań AI. Wiemy, jak opanować to narzędzie i nie możemy się doczekać dalszego rozwoju i przyspieszenia dziedzin grafiki komputerowej, wizji i głębokiego uczenia się.

Skok udany

Podobnie jak handel detaliczny i segment konsumencki, nauczyciele i uczniowie również poszukują takiego poziomu zakłóceń cyfrowych, który stawia ich na pierwszym miejscu. To nie tylko sztuczna inteligencja dla samej sztucznej inteligencji, ale rozwiązanie utworzone na podstawie zidentyfikowanego wyzwania użytkownika.

Müller podsumowuje: „Zawsze musieliśmy zadawać sobie pytanie: «Czy jest to coś, co sprawi radość dzieciom, czy ułatwi życie nauczycielom, czy pozwoli na to rodzice?». Chcielibyśmy myśleć, że przedstawiając najpierw uzasadnione uzasadnienie biznesowe, sztuczna inteligencja i wirtualna rzeczywistość staną się czymś więcej niż tylko trendem – to naprawdę rozwiązanie”.

Wydaje się, że w większym stopniu niż większość Austria dokonała udanego skoku w zakresie sztucznej inteligencji. Skok od teorii akademickiej, przez filtr innowacji, do rozwiązywania problemów, z którymi boryka się społeczeństwo.



Source link

Advertisment

Więcej

Advertisment

Podobne

Advertisment

Najnowsze

Użytkownicy ostrzegają, że bezzwłocznie łatamy lukę w GitLab

Amerykańska Agencja ds. Cyberbezpieczeństwa i Bezpieczeństwa Infrastruktury (CISA) dodała w tym tygodniu lukę, która została po raz pierwszy ujawniona w styczniu w raporcie...

AT&T Turbo ulepszy Twoje usługi za 7 USD miesięcznie

AT&T ma nową opcjonalną funkcję dla niektórych swoich planów. Jego zwany Turboi za 7 USD miesięcznie zapewnia „lepszą szybkość i stabilność” linii...

Żółwie w dół to najlepszy film Johna Greena w historii

Na szczyt popularności Johna Greena, większość ludzi kojarzyła autora YA z bardzo specyficznego gatunku: smutnych książek dla nastolatków, zwykle o nieśmiałych,...
Advertisment