Ulubiona muzyka The Verge do pracy


Niektórzy ludzie pracują w domu z systemem głośników, który odtwarza ich ulubioną muzykę w tle. Niektórzy siedzą w otwartym biurze ze starannie ułożoną listą odtwarzania lecącą w słuchawkach. A niektórzy szorują toaletę, śpiewając do najnowszych popowych piosenek wibrujących w ich słuchawkach.

Podczas gdy są ludzie, którzy wolą pracować w ciszy, inni czują się bardziej komfortowo, pracując w rytmie swoich ulubionych utworów. Zapytaliśmy pracowników ds Krawędź jaki rodzaj muzyki — jeśli w ogóle — lubili grać podczas pracy. Oto próbka bardzo różnych odpowiedzi, które otrzymaliśmy.

Skoncentruj się na playlistach i/lub jak największej ilości hałasu

Moją ulubioną muzyką stanową w ciągu ostatnich pięciu lub sześciu lat jest 45 Ciepła ostrość playlisty z internetowego programu radiowego Patricka Ewinga o tej samej nazwie (RIP). Oto dobry. Robi to, co jest napisane na puszce. Ostatnio słucham też audycji Bobby’ego Lyte’a na Spotify Stan przepływu. Bobby spędza kilka minut, rozmawiając o takich tematach, jak kreatywność, koncentracja, zabawa lub płynność, a następnie odtwarza półgodzinny blok muzyki do skupienia, potem pięć minut rozmowy, a potem kolejny blok 30 minut — w zasadzie wbudowane Pomodoro regulator czasowy. Podoba mi się, bo Bobby nie jest gderać kulturowy bracie, po prostu facet, który chce dobrze popracować nad czymś fajnym, a potem zająć się czymś innym. To miłe.

Innym razem mózg potrzebuje działka hałasu. Znalazłem playlistę o nazwie Instrumentalny psychodeliczny stoner rock to zwykle robi. Albo zamienię się w coś takiego HUktórego znalazłem, tweetując coś w stylu: „Ten death metal nie jest wystarczająco. Czy jest coś podobnego do tego, ale z tuvańskim śpiewem gardłowym, czy coś takiego? Albo po prostu wstawię piosenkę CHVRCHES Lub Nóż na powtórce.

To znaczy, jeśli jestem sam. Jeśli dzieci są w pobliżu, to często Graceland. Lub, nieuchronnie, Encanto ścieżka dźwiękowa. Dla rodziny, która twierdzi, że nie rozmawia o Bruno, z pewnością rozmawiają o Bruno. — Nathan Edwards, starszy redaktor recenzji

Reklama

Dźwiękowe uderzenie biczem od lofi beatów i ścieżek dźwiękowych z gier wideo po hardcore punk

Podobnie jak Nathan, jestem trochę wszędzie. Włączam Spotify, myślę o konkretnym artyście, którego chcę posłuchać, i po prostu włączam album, playlistę, a nawet całe dyskografie na raz. Często trzymam się mojej sterówki muzyki hardcore i punk, klasycznej lub współczesnej, ale rzucam się też w stronę pokrewnych gatunków. Staram się dostosować do rodzaju pracy, którą wykonuję, stukając w energiczne rzeczy, gdy czuję, że potrzebuję wstrząsu lub wolniej, gdy chcę znaleźć się w kieszeni i rytmie. Czasami będę też motywował moją muzykę, jak słucham dużo Przeklęty I Odmieńcy w miesiącu październiku.

Ale czasami mieszam to i odtwarzam wiele ścieżek dźwiękowych z gier wideo lub bitów lofi, kiedy czuję, że teksty rozpraszają mój mały mózg. W takim razie zwrócę się do Niekończące się chill streamy Lofi Girl w YouTube godzinami, a nawet dniami. Ale bez względu na to, czy potrzebuję tych łagodniejszych elektronicznych bitów, aby mnie uspokoić, czy też piskliwych gitar Los (2016) prawie zawsze potrzebuję melodii grających w moim biurze, aby zagłuszyć ciszę.

A jeśli to wszystko nie pomoże mi się skoncentrować, włączę transmisję na Twitchu, gdy słucham jej w połowie, jakby jakiś dziwaczny program radiowy uderzał w moją głowę we właściwy motywujący akord. — Antonio G. Di Benedetto, pisarz handlowy

Gilbert i Sullivan — czy cokolwiek innego, czego wymaga mój nastrój

W ciągu dnia pracy to, czego słucham, może się znacznie różnić. Mogę zdecydować się na broadwayowskie musicale, jazz z lat 20., celtycki folk, muzykę klezmerską lub wiele innych gatunków. Ale jeśli czuję się naprawdę przytłoczony i bardzo potrzebuję jakiejś pocieszającej muzyki, zawsze sięgam po Gilberta i Sullivana – konkretnie, kompletną (z dialogami) wersję z 1959 roku HMS Fartuszek z D’Oyly Carte Opera Company. Dzieje się tak pomimo faktu, że znam całą partyturę I libretto na pamięć — słucham tego albumu od szóstego roku życia i nadal mam gdzieś w piwnicy oryginalną (i mocno porysowaną) płytę moich rodziców. Może dlatego uważam to za takie uspokajające.

Wieczorami staram się poświęcić co najmniej godzinę (lub więcej, jeśli to możliwe) na pracę nad projektami związanymi z pisaniem beletrystyki. Do tego potrzebuję muzyki w tle, która jest melodyjna, nie pozwala mi zasnąć i jest czujna, ale nie rozprasza – więc nic z tekstami. Ostatnio przerzuciłem się na naprawdę staroświecką muzykę klasyczną — Vivaldiego, Mozarta, Bacha itp. — którą czerpię z różnych kanałów YouTube. Zaletą tych jest to, że mogą trwać kilka godzin, nie żądając, żebym znalazł nową listę odtwarzania, więc mogę skoncentrować się na pisaniu, zamiast zastanawiać się, czego będę słuchać dalej. — Barbara Krasnoff, redaktor recenzji

Charleya Crocketta

Jestem wielkim fanem alternatywnej i wyjętej spod prawa muzyki country, a odkąd natknąłem się na Charleya Crocketta i zobaczyłem go na żywo, trudno mi było słuchać czegokolwiek innego. Jego piosenki charakteryzują się idealną równowagą między bluesem a zachodnią nostalgią. Jego ostatnie Koncert Małego Biurka z NPR to przyjemność grać na moim drugim monitorze podczas pracy.

Jeszcze lepiej, puszczając w tle jego muzykę, podczas gdy ja kręcę się po okolicy na koniu Red Dead Redemption 2 naprawdę nadaje nastrój całej grze. Polecam również słuchanie „Odessa” lub „Borrowed Time” na wycieczce. Naprawdę, po prostu posłuchaj Charleya Crocketta w dowolnym momencie. — Kaitlin Hatton, kierownik widowni

Ambientowy dron

Jestem przeciwny klasyfikowaniu muzyki ambient jako szumu tła, ponieważ ten gatunek nagradza bliskie, uważne słuchanie. Pozbawieni melodii i znanej struktury najlepsi artyści ambientowi znajdują coś nieoczekiwanego i wysublimowanego w konturach tonów i faktur. I tak dalej!

Ale… Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie włączałem go często, kiedy skupiam się na dokumencie Google otwartym na moim laptopie. Przez ostatni rok miałem obsesję na punkcie twórczości Kali Malone, organisty piszczałkowego, który porusza się na dziwnym pograniczu sfery elektronicznej i akustycznej. Jej rekord z 2022 roku Żywa pochodnia to ekspresyjny, harmoniczny dron rozciągnięty w dwóch częściach. Na początku tego roku wydała Czy wiosna ukrywa swoją radośćpodobnie kontemplacyjny, ale bardziej rozbudowany utwór z towarzyszeniem gitary i wiolonczeli.

Wszystko to jest głęboko pretensjonalne (Malone określa siebie jako „post-minimalistkę”). Ale łatwo jest zapomnieć o tym, gdy wpatrujesz się bez końca w ekran komputera, pogrążony we własnym transie. — Kevin Nguyen, redaktor funkcji

Wszystkie popowe piosenki naraz i ścieżki dźwiękowe

Podobnie jak wielu moich kolegów, jest mi niezwykle trudno pisać, kiedy słucham muzyki, która ma w sobie teksty; Myślę, że to może po prostu przeciążyć część mojego mózgu, która zajmuje się językiem. Jest jednak jeden wyjątek: Rozmowy dziewczyn Cały dzień, 71-minutowy album bez przerw, który miesza najbardziej chwytliwe fragmenty prawie 400 innych utworówod „Dirt Off Your Shoulder” Jaya-Z po „In Bloom” Nirvany, „Kids” MGMT i „Imagine” Johna Lennona. Z jakiegoś powodu zwykle wciąż jestem w stanie pisać, słuchając tego — i może to być jedno z najwspanialszych dzieł sztuki, jakie kiedykolwiek widziałem.

Na te chwile, kiedy nie jestem w stanie z tym pracować, zwracam się do ścieżek dźwiękowych. Chociaż od czasu do czasu wypróbuję nowe (zrobiłem trochę kilometrów z Ludwiga Göranssona pracować nad Dogmat ostatnio), mam playlistę albumów, które niezawodnie dają mi kopa. Do moich ulubionych należą Ścieżka dźwiękowa Ahoy dla jego doskonały dokument Pierwsza gra wideokompozycje Trenta Reznora i Atticusa Rossa dla Sieć społecznaI Praca Jima Guthriego Do Gra niezależna: film. W zależności od nastroju mogę też wypuścić kilka ścieżek dźwiękowych do gier wideo, na przykład te dla Furi, Hotline MiamiLub Tomasz był sam.

Muszę też wspomnieć o mojej bardzo dziwnej muzyce do ćwiczeń: nie mam pojęcia dlaczego, ale znalazłem kwintesencję smutnego albumu The Antlers Hospicjum być świetny do biegania. Całkowicie przyznaję, że może nie działać dla wszystkich – jest niskoenergetyczny, melodyjny i trudno jest biegać i płakać w tym samym czasie – ale z jakiegoś powodu naprawdę lubię się nim kręcić, pokonując kilka mil. — Mitchell Clark, autor wiadomości

Eydísa Evensena, Ólafura Arnaldsa i innych islandzkich kompozytorów

Z wiekiem coraz bardziej odkrywam, że mam słabość do muzyki instrumentalnej — zwłaszcza do romantycznych, rozległych aranżacji pochodzących z Reykjavíku, Mosfellsbær i innych miast rozsianych po całej Islandii. Pianista Eydís Evensen Bylurjedna z moich ulubionych płyt z ostatnich kilku lat, stała się ostoją mojej rotacji pracy dzięki delikatnej pracy fortepianu i oszczędnym rogom, podobnie jak banger Ólafura Arnaldsa z 2018 roku Pamiętać, ciężki album fortepianowy, który zasadniczo funkcjonuje jako muzyka kameralna z pewnym futurystycznym rozmachem. Jest też dzieło nieżyjącego już Jóhanna Jóhannssona, genialnego kompozytora, który napisał muzykę Teoria wszystkiego, Przyjazdoraz szereg nagradzanych filmów przed jego przedwczesną śmiercią w 2018 roku.

Oczywiście we wszystkich tych płytach jest więcej niuansów i definicji, niż jestem w stanie wyrazić (nie proś mnie o opisanie, czym jest post-minimalizm, postklasycyzm czy post-cokolwiek). Przesłaniem wszystkich tych prac jest jednak to, że zapewniają one poczucie spokoju zakorzenionego w melodii, powtórzeniach i bogatych, melancholijnych fakturach, które wyobrażam sobie tylko w dzikiej pogodzie i niepowtarzalnych widokach Islandii. To musi być lawa. — Brandon Widder, starszy redaktor ds. handlu

Ścieżki dźwiękowe do filmów. Te epickie.

Zdecydowana większość słuchanych przeze mnie Spotify w ciągu dnia należy do jednego konkretnego gatunku: muzyki do epickich filmów. Mówię o ścieżkach dźwiękowych, które przyspieszają krążenie krwi, sprawiając, że czujesz się, jakbyś mógł przebiec przez ścianę lub ocalić ludzkość, a przynajmniej wygrać wyścig dragów z Vinem Dieselem. Gwałtowne dźwięki smyczków, dudniący bas, niekończące się crescendo — dzięki temu nawet najbardziej banalny e-mail wydaje się nieco bardziej spektakularny.

Na szczęście jest to bogaty gatunek. Słuchałem Klausa Badelta Piraci z Karaibów ścieżkę dźwiękową około 700 000 razy, w kółko, przez setki dni roboczych. Kiedy to się zużyje, mile widziane, przełączę się na Mroczny rycerz i jamować z Hansem Zimmerem i Jamesem Newtonem Howardem przez kilka godzin. Może trochę Początek BRAAAAGHS, aby rozpocząć dzień. A kiedy masz wątpliwości, idzie dalej Sieć społeczna. (Wszystko autorstwa Trenta Reznora i Atticusa Rossa jest prawdopodobnie zwycięzcą.) Tożsamość Bourne’a ma świetny wynik, podobnie jak Marsjanin. Prowadzić‘S ścieżka dźwiękowa jest równie nastrojowa i dziwna jak sam film.

Po stronie telewizyjnej nie można się pomylić Knick Lub Miliardy Lub Zatrzymaj się i podpal. (HACF jest prawdopodobnie moją drugą najczęściej odtwarzaną ścieżką dźwiękową, zaraz za nią Piraci.) Spotify ma nawet Najlepsze wyniki do epickich filmów playlista, która jest całkiem dobrym miejscem do rozpoczęcia — ale zamiast przeglądania playlisty, traktowałbym ją bardziej jako punkt wyjścia do znalezienia indywidualnych partytur, które Ci się podobają.

A potem, gdy nic innego nie działa, wróć do Badelt i rzuć „On jest piratem”. To nigdy nie zawodzi. — David Pierce, redaktor naczelny



Source link

Advertisment

Więcej

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Advertisment

Podobne

Advertisment

Najnowsze

T-FORCE i T-CREATE należące do Team Group zdobywają cztery nagrody na gali Red Dot Design Award 2024

Team Group Inc. od lat angażuje się w rozwój szerokiej gamy produktów pamięciowych i zdobył międzynarodowe uznanie za długoterminowe wysiłki. Dzisiaj Team...

Firma Intel ogłasza wyniki finansowe za pierwszy kwartał 2024 r

Firma Intel Corporation ogłosiła dzisiaj wyniki finansowe za pierwszy kwartał 2024 r. „Robimy stały postęp w realizacji naszych priorytetów i odnotowaliśmy solidny...

Byli badacze Apple zakładają startup skupiający się na bezpieczeństwie iOS

Dwóch byłych pracowników Apple, którzy pracowali dla firmy jako badacze cyberbezpieczeństwa, zakłada teraz własny startup. Zwany Podwójny Tystartup koncentruje się na pomaganiu...
Advertisment