Szef kaskadera Shōguna w serialu, w którym nie ma bzdur


FX Shogun jest z pewnym marginesem najlepsze przedstawienie roku. Powstaje nienagannie wykonany element z epoki złożone i zapadające w pamięć postacie i imponujący portret Japonii przełomu XVII i XVII wieku, a każda decyzja — aż do najdrobniejszych szczegółów — odzwierciedla wyraźne intencje artystyczne i ducha współpracy stojące za serią.

Akcja może jednak nie być taka, jakiej oczekiwali niektórzy – szczególnie nie w przypadku Gra o tron porównanie, jakie zebrał program. Zamiast długich, przeciągających się pojedynków na miecze, Shogunakcja jest równie zdecydowana, co brutalna, ponieważ walki zwykle toczą się w jednej chwili. Wnosi do serialu namacalne poczucie zagrożenia i stale przypomina o niebezpieczeństwie użycia broni. Koordynator kaskaderów i reżyser drugiej jednostki Lauro David Chartrand-DelValle widział Shogun jako okazję do uniknięcia długich, nierealistycznych walk na miecze, podczas których walczący „klaszczą nad głową”.

„Tutaj się kołyszą i ktoś blokuje” – mówi, wskazując nad głową. „Dlaczego to blokujecie? Ten miecz właśnie leci nad twoją głową, więc po prostu, no wiesz, wyrwij mu wnętrzności.

Reklama

Zdjęcie: Katie Yu/FX

Zamiast tego celem było osadzenie akcji w rzeczywistości i pomoc w budowaniu epickiej historii będącej sercem serialu. To była zmiana tempa dla dużej części ekipy, która według Chartrand-DelValle pochodziła z seriali zawierających „dużo wypełniaczy” i 40-taktowych scen walki, którym, choć zabawnym, brakuje intensywności i ostateczności walk w Shogun. „Musiałem cały czas podkreślać: dąż do celu. Jeśli tniesz, tniesz szyję, odetnij mu głowę, wiesz – zwłaszcza w zbroi, próbujesz dostać się pod pachę, próbujesz dostać się do tylnej części nogi. To musi być prawdziwe, to musi być cel, a jeśli tego nie robisz, nazywam to bzdurami i zaczynamy od nowa.

Ponad dwie dekady temu Chartrand-DelValle współpracował z Shogun gwiazda Hiroyuki Sanada w hicie kinowym Toma Cruise’a Ostatni samuraj. Obaj się dogadali, a kiedy Sanada się dowiedział Shogun miałby kręcić zdjęcia w Vancouver – niedaleko siedziby kanadyjskiej wytwórni Chartrand-DelValle – aktor powiedział producentom, że powinni zadzwonić do jego dawnego współpracownika. Film ten ugruntował podejście, które Chartrand-DelValle wykorzystuje do dziś jako wyraźne wezwanie i odpowiedź przed nakręceniem dużej sekwencji akcji.

Hiroyuki Sanada trzyma miecz w zbroi w Shogunie

Zdjęcie: Katie Yu/FX

„Producenci i reżyserzy śmiali się z nas” – mówi. „Zaczęlibyśmy od wielkiego scenariusza [and it would go] OK, jesteście gotowi? Zaczynamy, kręcimy kamery i czego nie będziemy mieć? „Żadnych bzdur!!!” wszyscy krzyczą, a potem wdajemy się w bójkę”.

Innym powodem, dla którego akcja serialu wydaje się tak realna, jest ilość czasu i poświęcenia, jakie zespół był w stanie na nią poświęcić. Przed rozpoczęciem zdjęć odbył się sześciotygodniowy obóz szkoleniowy, podczas którego przeszkolono aktorów, statystów i „wszystkich pomiędzy”. „Po prostu tego nie zrozumiesz, zwłaszcza w przypadku programów telewizyjnych” – mówi. „W przypadku filmów często mamy miesiące prób. Ale w telewizji zwykle tak nie jest. A my mieliśmy tylko [limited] okno strzeleckie. Ale byliśmy tak przygotowani wcześniej, że kiedy zaczęliśmy ustawiać, wszystko było gładkie jak jedwab. Chodziło o to, żeby po prostu uchwycić to aparatem, bo wiedzieliśmy, co robimy. Wszyscy byli na pokładzie. Nikt nie próbował nic zmieniać. Tego dnia nie wymyśliliśmy sobie niczego”.

W serialu wykorzystano malowane bambusowe miecze na planie, aby symulować katany, z jedną sceną – kiedy Buntaro (Shinnosuke Abe) przecina ekrany shoji – używając prawdziwego ostrza. Nie było to jedyne miejsce, w którym program musiał zrezygnować z autentyczności na rzecz bezpieczeństwa. Shogun Chartrand-DelValle twierdzi, że był to „niezwykle” wspólny program, jak każdy, kto to zrobił przeczytaj komentarze showrunnerów na temat współpracy z konsultantami ds. kultury. Wielu doradców technicznych i tłumaczy na planie było zaangażowanych we „wszystko”. [they] zrobił” – twierdzi Chartrand-DelValle, od sposobu, w jaki ludzie walczyli, po sposób, w jaki chodzili.

„Powiedzmy, z Mariko, z Anną [Sawai],” on mówi. „Musiała chodzić bardzo krótkimi krokami i nie mogła przyjmować szerokich pozycji. To po prostu nie to, co robili dawniej. I ciągle chodziliśmy tam i z powrotem. Ponieważ było kilka scen zasadzek, jest bardzo chaotycznie i nikt nie wie, co się dzieje. A ty po prostu walczysz o życie. Często powtarzałam, a Anna mnie wspierała: „Ona podejmie większe kroki”. Próbuje uratować czyjeś życie lub swoje życie; to się po prostu stanie. Ale nie zrobiliby tego [have done] To. To zhańbiłoby ich, a potem musieliby się zabić”.

Anna Sawai w towarzystwie samurajów podchodzi do kamery w Shogunie

Zdjęcie: Katie Yu/FX

Anna Sawai trzyma naginatę, gdy jest otoczona przez mężczyzn dzierżących włócznie w Shogunie

Zdjęcie: Katie Yu/FX

Mają w tej kwestii, jak to nazywa Chartrand-DelValle, „bardzo niewielką swobodę”, gdy Mariko próbuje wydostać się z zamku. Ostatecznie pasja tej sceny przezwyciężyła obawy związane z epoką („Tego dnia doprowadziło mnie to do łez” – mówi) i pozostała wierna Shogun etos szybkiego i zdecydowanego działania. Choć w tę scenę zaangażowanych było około 40 osób, wydaje się, że wszystko skończyło się w jednej chwili, ponieważ strażnicy po obu stronach są szybko zabijani — mieczem, włócznią lub łukiem. W Shogunw bitwach nikt tak naprawdę nie wygrywa. Stawka jest zbyt wysoka, a broń zbyt zabójcza.

Jedno miejsce Shogun Musiałem odejść od rzeczywistości, było znacznie bliżej ziemi: obuwie.

„W tamtych czasach najwyraźniej nikt nie nosił butów” – mówi Chartrand-DelValle. „Musieliśmy założyć buty naszym kaskaderom i aktorom. Jesteśmy w skałach, patykach i błotnistych obszarach, a była zima. Nie można było chodzić boso.

Współpraca i obecność wielu ekspertów sprawiły, że było to „zabawne i pouczające” doświadczenie dla Chartranda-DelValle, którego doświadczenie w japońskich sztukach walki zdobyło po studiach pod okiem legendarnego mistrza Fumio Demury (dubler sztuk walki Pata Mority w wielu filmach Karate Kid).

„Wiedziałem dużo, ale nie w takim stopniu, w jakim to robiliśmy Shogun,” on mówi. „W przypadku telewizji i filmów trzeba tu i ówdzie wykazać się odrobiną swobody twórczej. Kto był w pobliżu w 1600 roku? Nikt z nas, prawda? Wszyscy kierujemy się tym, co czytamy, przekazywanym z pokolenia na pokolenie”.

Hiroyuki Sanada stoi dumnie przed tłumem w Shogunie

Zdjęcie: Katie Yu/FX

W przypadku Chartrand-DelValle wszystko sięga Sanady. Jego ciągła obecność na planie – sugerowanie poprawek, dzielenie się wiedzą i ogólnie bycie mentorem – pomogła ustalić Shogun połącz siły, aby osiągnąć sukces i stwórz środowisko współpracy. „Jest bardzo szczodry, całą swoją wiedzą i umiejętnościami” – mówi. „Ma po prostu takie spokojne zachowanie. I sprawia, że ​​wszyscy czują się komfortowo. Kiedy coś mówi, mówi z wiedzy. Wiesz, pracowałbym z nim każdego dnia, każdego dnia tygodnia nad dowolnym projektem, ponieważ on zamierza zastosować to we wszystkim, co robi.

A co najlepsze dla Chartrand-DelValle, to jego poprzednia współpraca z Sanadą dała mu możliwość pracy nad tym wyjątkowym programem.

„Masz jedną szansę na zrobienie epopei samurajskiej w swoim życiu, ale dostać drugą szansę?” Chartrand-DelValle twierdzi. “Dwoje z nich? Byłem jak, Tak, daj spokój.”

Shogun jest transmitowany na Hulu.



Source link

Advertisment

Więcej

Advertisment

Podobne

Advertisment

Najnowsze

Google zakazuje reklamodawcom promowania fałszywych usług pornograficznych

Google od dawna zakazuje reklam o charakterze jednoznacznie seksualnym, ale jak dotąd firma nie zabraniała reklamodawcom promowania usługi których ludzie mogą używać do...

Niezwykły telewizor w teczce firmy LG jest prawie porównywalny ze swoją najlepszą dotychczas ceną

Jak zauważył mój kolega Chris Welch w swoim recenzja LG StanbyME Go, jest coś odświeżającego w telewizorze, który rzuca wyzwanie mniej znanej koncepcji,...

Netflix Unfrosted i każdy nowy film do obejrzenia w domu w ten weekend

Witamy czytelników Polygon! Co tydzień podsumowujemy najciekawsze nowości w serwisach streamingowych i VOD, wyróżniając największe i najlepsze nowe filmy, które...
Advertisment