I to prawda! Kiedy po raz pierwszy pojawił się streaming, była to piękna alternatywa dla piractwa, które było bardzo wygodne i bardzo nielegalne, oraz telewizji kablowej, która była ozdobiona reklamami i obciążona kanałami, za które płaciłeś, a których nie chciałeś. Dzięki streamingowi możesz cieszyć się światem treści na żądanie za ułamek ceny kabla.
Ale to doświadczenie nigdy nie było trwałe. Tworzenie treści kosztuje, a firmy najwyraźniej mają obowiązek „zwiększać przychody” i „generować zyski”. Oznacza to Netflixa wydaje miliardy dolarów rocznie na treści niekoniecznie jest trwały, chyba że polega na dodawaniu nowych użytkowników i zarabianiu na nich poprzez kombinację reklam i zwiększaniu opłat subskrypcyjnych za rzeczy, które wcześniej były bezpłatne, takie jak udostępnianie konta lub przesyłanie strumieniowe w rozdzielczości 4K.
Długo zastanawiałem się nad tym problemem, więc usiadłem, żeby o tym porozmawiać. Ponieważ streaming staje się kablówką i wszyscy będziemy musieli się z tym pogodzić.