Firma Capcom wydała aktualizację łatki dla Dogmat smoka 2 to łagodzi zagrożenie Smocza Plagachoroba wirusowa, którą mogą zarazić się — i przenieść z gry jednego gracza do gry — przez pionki, czyli członków drużyny kontrolowanej przez sztuczną inteligencję.
Zainfekowane pionki wykazują oznaki choroby, stają się agresywne i nieposłuszne, a ich oczy świecą na czerwono. Ostatecznie, gdy gracz odpoczywa w gospodzie, pionek przekształca się w cienistego smoka, który to potrafi wymazać całe miasta pełne kupców i zleceniodawców zadań. Ponieważ gracz właśnie zapisał stan gry w gospodzie, nie ma możliwości cofnięcia zapisu gry. (Jednak miasta najwyraźniej z czasem ponownie się zaludniają.)
Kiedy po marcowej premierze gry zaczęły na dobre uderzać fale Dragonsplague, niektórzy gracze byli zszokowani i zirytowani zniszczeniami, jakie dokonały się w ich zapisach gry — pomimo częstych ostrzeżeń gry o poważnym zagrożeniu ze strony tej choroby. To był kolejny przykład tzw najwyraźniej celowe odepchnięcie przeciwko graczom w Dogmat smoka 2projekt gry, taki jak brak możliwości szybkiej podróżyoraz sposób oszczędzania, który sprawia, że trudno jest po prostu cofnąć pecha.
Wygląda jednak na to, że Capcom przyznaje teraz, że w tym jednym przypadku gracze mogli mieć rację. w Opis zmian w przypadku nowej aktualizacji twórca zauważa, że zmniejszyła ona częstotliwość infekcji Dragonsplague i ułatwiła dostrzeżenie oznak infekcji — na przykład sprawiając, że świecące oczy pionków są bardziej zauważalne.
Czy to przypadek, że twórcy kapitulują przed głośnymi skargami części swoich fanów i narażają na szwank swoją pierwotną wizję, jak w przypadku niesławnej porażki Efekt Masowy 3‘wysyłanie? Być może po części o to chodzi, ale jest też możliwe, że Capcom naprawdę nie zamierzał zniszczeń na taką skalę, jak Dogmat smoka 2 społeczność widziała.
Gra odniosła sukces sprzedażowy – stwierdził Capcom sprzedał się w 2,5 milionach egzemplarzy w ciągu pierwszych dwóch tygodni — i być może wskaźnik infekcji Dragonsplague nie był odpowiednio dostosowany do odbiorców tej wielkości. Ponadto, chociaż Capcom twierdzi, że ułatwiło to wykrywanie oznak choroby, nie wspomina o łagodzeniu konsekwencji pozostawienia jej bez kontroli, tak aby nieuważni gracze nadal mogli stawić czoła masakrze NPC w swoich grach. Zespół programistów nie zrezygnował jeszcze z innych systemów, które przyprawiały graczy o smutek, takich jak koszt i niedobór przedmiotów szybkiej podróży. Znaki wskazują, że jest to zamierzona zmiana równowagi.
W innym miejscu łatki Capcom podjął szereg kroków, aby pionki, mówiąc wprost, były mniej irytujące. Pionki będą teraz spadać z klifów i rzadziej się powtarzać, będą utrzymywać rozmowę na temat, faktycznie prowadzić gracza, gdy mu to zaoferuje, i szybciej reagować na polecenia pomocy, gdy gracz jest trzymany przez wroga.
Aha, i zdobyte już skrzynie ze skarbami nie będą już wyświetlane na minimapie.