Witamy czytelników Polygon!
W ten weekend ukaże się nie jeden, ale dwa eposy science-fiction w formie Wydma: część druga I Rebel Moon, część druga: Scarrzyver na VOD i streamingu. Jeśli żadne z nich nie przypadnie Ci do gustu, nie martw się; po raz kolejny nadrabiamy zaległości w bibliotece streamingowej Netflix, aby przedstawić trzy najlepsze filmy science-fiction do obejrzenia w kwietniu.
W tym miesiącu do wyboru są między innymi romans science-fiction Johna Carpentera z 1984 roku, będący horrorem o ciałach z Jeffem Bridgesem w roli głównej, niedoceniany postapokaliptyczny hit kinowy o mobilnych fortecach szukających zasobów oraz adaptacja anime kultowej cyberpunkowej mangi.
Przyjrzyjmy się, co ma do zaoferowania ten miesiąc!
Wybór redaktora: Starman
Dyrektor: Johna Carpentera
Rzucać: Jeffa Bridgesa, Karen Allen i Charlesa Martina Smitha
Smoła „Wersja Johna Carpentera Bliskie spotkania” wywołuje zupełnie inny obraz dla fanów Halloween reżysera niż jego film z 1984 roku Gwiezdny człowiek okazało się być. Film rozpoczyna się od eleganckiego statku kosmicznego opadającego na Ziemię w kadrze niedaleko początku Rzecz. Jest nawet trochę horroru ciała: kiedy kosmita wkrada się do domu niedawno owdowiałej Jenny (Karen Allen), istota wykorzystuje fragmenty DNA jej zmarłego męża, aby przekształcić swoje cielesne ja – od niemowlęcia do małego dziecka, od nastolatka do dorosłego Jeff Bridges w kilka sekund. To chore! Potem Carpenter robi się nieznośny w swoim najbardziej romantycznym filmie w dotychczasowej historii.
Gwiezdny człowiek to film science-fiction w każdym calu — kosmita odwiedza naszą planetę po przechwyceniu złotego dysku Voyagera 2, a jego przybycie rozpoczyna klasyczną Spielbergowską zabawę w kotka i myszkę pomiędzy nieudolnymi federalnymi a krążącym po świecie ET — ale mając na uwadze, że obcy przybiera postać zmarłego męża Jenny, Carpenter zagłębia się w ludzką śmiertelność, niż to zwykle bywa w przypadku ekranowych historii. Allen wplątany w niemożliwą do rozwiązania sytuację i Bridges łączący hiperinteligencję swojego kosmity z dziecięcym zachwytem, mają chemię, która sprawia, że głupia historia śpiewa. Jenny wie, że mężczyzna na miejscu pasażera nie jest jej mężem, ale daje mu drugą szansę. Carpenter wydobywa ze snu wszystkie możliwe przesłanki, opierając się na niezapomnianej partyturze Jacka Nitzschego, która pojawia się we właściwych momentach. Gwiezdny człowiek to czysty hollywoodzki romans i dowód na to, że skupienie reżysera na jednym gatunku to najszybszy sposób na ograniczenie wielkości. —Matowe łaty
Silniki śmiertelników
Dyrektor: Rzeki chrześcijańskie
Rzucać: Hera Hilmar, Robert Sheehan i Hugo Weaving
Niedoceniany postapokaliptyczny hit wielu twórców filmów Władca Pierścieni, Silniki śmiertelników był bombą kasową, ale zasługiwał na znacznie więcej. Akcja rozgrywa się w przyszłości, w której miasta są mobilne, a duże polują na mniejsze, a historia opowiada o młodej zabójczyni (Hera Hilmar), która stara się pokonać żądnego władzy przywódcy (Hugo Weaving). Po drodze znajduje sojuszników (Jihae), a może nawet odrobinę miłości (Robert Sheehan).
Ale postacie i narracja już nie Silniki śmiertelników‘ główny punkt sprzedaży (chociaż Weaving w pełni i z przyjemnością angażuje się w przesadnie nikczemny występ). Zamiast tego decyduje fantastyczna scenografia i kreatywne budowanie świata Silniki śmiertelników poczuj powiew świeżego powietrza w pełnym akcji sequelu/prequelu/remake’u, przeboju sci-fi. Teraz, gdy jest nowy w serwisie Netflix, zobacz jedną z najbardziej niezasłużonych wpadek 2010 roku. —Pete’a Volka
Winić!
Dyrektor: Hiroyuki Seshita
Rzucać: Takahiro Sakurai, Kana Hanazawa, Sora Amamiya
Obok HR Gigera i Shinyi Tsukamoto, Tsutomu Nihei jest jednym z najbardziej płodnych artystów związanych z podgatunkiem posthuman science fiction, kładącym nacisk na przerażające hybrydy człowieka i maszyny oraz ogromne, opuszczone światy rozgrywające się w odległej przyszłości.
Manga Nihei z 1997 roku Winić! to bez wątpienia jego opus magnum — postapokaliptyczna cyberpunkowa saga o tajemniczym wojowniku znanym jako „Killy” wędrującym po metalowych pustkowiach Ziemi opanowanej przez techno-organiczny wirus. Na podstawie pełnometrażowego anime reżysera Hiroyuki Seshita (Rycerze Sydonii), Winić! upraszcza historię mangi w jedną przygodę w dążeniu Killy’ego do znalezienia sposobu na zniszczenie wirusa, który zmienił świat i zagroził ostatnim pozostałym potomkom ludzkości.
Chociaż film traci część sugestywnej, pozbawionej słów melancholii mangi w tłumaczeniu ze strony na ekran, nie brakuje mu skali i głębi budowania świata i perspektyw. Akcja jest karząca i elektryzująca, gdyż Killy mierzy się z potwornymi zabójczymi androidami i bezwzględnym antagonistą, który pragnie zabić jak najwięcej nieczystych ludzi (tj. wszystkich). Winić! to godna adaptacja materiału źródłowego, a także godna uwagi pozycja dla każdego, kto uważa się za fana mrocznej animacji science-fiction. — Toussaint Egan