Light Phone 2, retrospektywa jednego roku


Pierwszy raz użyłem tzw Lekki telefon 2GPS, pojechałem do Los Angeles na randkę. Skończyło się na tym, że zaparkowałem w czerwonej strefie i hiperwentylowałem w rytm świateł awaryjnych. Jedyne, co zrobiłem, to się zgubiłem, a mimo to zaledwie sekundy dzieliły mnie od zwymiotowania na siebie. (Nie zrobiłem tego, dzięki Bogu). Powinienem był wybrać wydarzenie o niższej stawce, aby przetestować funkcję nawigacji, ale założyłem, że będzie ona działać równie dobrze jak Mapy Google. Myliłem się.

Rok temu GPS Light Phone’a był okropny. Często myślał, że znajduję się na powierzchni ulicy, a nie na sąsiedniej autostradzie lub odwrotnie, więc błędnie mówił mi, żebym jechał dalej lub wybrał nieistniejący zjazd i zarejestrował moją rzeczywistą lokalizację dopiero kilka minut później – jeśli w ogóle to zarejestrował. Znalezienie mojej lokalizacji również zajęło kilka minut po uruchomieniu, a znalezienie adresu po wpisaniu nazwy firmy nie było zbyt dobre. Byłem wściekły, że wydałem 339 dolarów na telefon, etui i zabezpieczenie ekranu, więc nie musiałem polegać na smartfonie, a jedyne, co do tej pory dla mnie zrobiło, to wywołało mój niepokój i prawie zrujnowało randkę.

Telefon przetrwał wiele upadków bez zarysowań.

Postanowiłem jednak sprawić, że to zadziała, a rok później Light Phone 2 nadal jest moim głównym telefonem. Aby być uczciwym wobec Light Phone, sytuacja nie była wyłącznie jego winą. Tak, GPS był okropny i zgubiłem się, ale jazda po Los Angeles denerwuje mnie w najlepsze dni i powinienem był przetestować nawigację w mieście jak dobry mały recenzent technologii, zanim przejechałem 30 mil przez granice hrabstwa iść na randkę.

To połączenie telefonu z lat 20. XX w. – z masywną plastikową obudową, ekranem dotykowym E Ink i celowym brakiem aplikacji – nie jest dla wszystkich. Zarówno recenzenci, jak i entuzjaści technologii odebrali Light Phone 2 jedynie wzruszeniem ramion. Innym naprawdę się to podobało, ale nie mogli znaleźć sposobu na włączenie tego do swojego życia. Nawet Krawędź napisał„Możemy powiedzieć, że chcemy zerwać z uzależnieniem od technologii, ale kto z nas jest gotowy wydać 350 dolarów na gadżet, który robi tak niewiele?” w 2019 roku. Ale boom na „głupie telefony” jest prawdziwya ludzie szukają sposobów, aby oderwać oczy od smartfonów niczym warstwę kleju Elmera od dłoni i usunąć część siebie, która tak naprawdę nie jest ich częścią.

1 GB miejsca na około 200 utworów w zupełności mi wystarczy.

Reklama

Light Phone sprawdza się w moim przypadku, ponieważ byłem gotowy zaangażować się w życie bez smartfona tak bardzo, jak to tylko możliwe. Wyciszenie powiadomień i usunięcie aplikacji ze smartfona nie pomogło w powstrzymaniu przymusu sprawdzania moich kont. Jeśli czułem się niespokojny lub znudzony, sięgnięcie po smartfona było automatyczną reakcją do tego stopnia, że ​​czasami nie zdawałem sobie sprawy, że mam telefon w dłoni, dopóki nie miałem 10 filmów z kotami na Instagramie. Jestem typem osoby, która lubi mieć kontrolę nad swoimi zdolnościami, więc to mnie przerażało. Uczyniając Light Phone moim głównym telefonem, miałem nadzieję oddzielić się od łatwego dostępu do mediów społecznościowych i zmienić swój stosunek do tego, jak i kiedy uzyskuję dostęp do Internetu. Light Phone 2 miał odpowiednie braki funkcji: brak poczty e-mail, mediów społecznościowych, przeglądarki internetowej i innych aplikacji, dzięki czemu pierwszy krok w moim procesie był łatwy do osiągnięcia.

Mój smartfon stał się odpowiednikiem komputera stacjonarnego Gateway, który miałem jako nastolatek: urządzenia trzymanego w innym pokoju, do którego musiałem fizycznie się udać, jeśli chciałem uzyskać dostęp do Internetu. W ciągu tygodnia od korzystania z Light Phone moje całkowite wykorzystanie smartfona spadło z czterech godzin dziennie do niecałej godziny tygodniowo – i tak pozostało. Nie używając do wszystkiego jednego urządzenia, ponownie wprowadziłem te same tarcia technologiczne, które mieliśmy na przełomie XXI i XXI wieku.

Przyzwyczajenie się do Light Phone zajęło trochę czasu. GPS znacznie się poprawił w ciągu ostatniego roku. (Nie boję się już, że się zgubię i zwymiotuję w samochodzie.) Wysyłanie SMS-ów nadal jest frustrujące ze względu na powolny ekran E Ink, więc teraz częściej dzwonię do znajomych — na Light Phone lub na wideo z mojego komputera, jeśli chcą jestem za granicą. Na początku było też niezręcznie wyjaśniać rodzinie i przyjaciołom, dlaczego nie mogę od razu sprawdzić mojego Instagrama, kiedy przysłali mi zabawnego mema, lub dlaczego nie widzę zdjęcia, które wysłali SMS-em. Light Phone nie obsługuje wiadomości MMS ani hiperłączy w SMS-ach. Zamiast tego przekazuje te wiadomości na mój e-mail.

Hotspot — Twoja droga do e-booków w lokalnej bibliotece.

Kiedyś uważałem to za niedogodność, ale czytałem Cala Newporta Cyfrowy minimalizm: wybór skoncentrowanego życia w hałaśliwym świecie pomogło mi zrozumieć, na czym polegało moje dążenie do odłączenia się: na ponownym połączeniu ze światem fizycznym. Nie oznacza to stania się luddystą, ale ograniczenie sposobów, w jakie nasze telefony odwracają nas od rzeczy, które są naprawdę ważne. To jedno zdanie w jego wstępie zatoczyło koło: „Zgodzili się z moimi argumentami dotyczącymi rozpraszania uwagi w biurze, ale jak później wyjaśnili, byli prawdopodobnie jeszcze bardziej zaniepokojeni sposobem, w jaki nowe technologie wydają się wysysać znaczenie i satysfakcję z czasu spędzonego poza domem. pracy.” Ktoś wreszcie ujął w słowa głęboką rozpacz, w którą wciągnął mnie mój smartfon.

Nie udało mi się całkowicie rozstać ze smartfonem. Trzymam go w torbie na wypadek, gdybym potrzebował go do pewnych celów, np. kodów QR w restauracji, aplikacji uwierzytelniających do logowania się na konta służbowe i Slacka, gdy podróżuję do pracy. Ale zacząłem znowu kupować albumy cyfrowe i przesyłać je do mojego Light Phone, jak za dawnych, dobrych czasów z iPodem. (Później Spotify.) Mogę otrzymywać przypomnienia w kalendarzu, słuchać podcastów, dzwonić i wysyłać SMS-y. Mój smartfon nie ma już planu transmisji danych, więc jeśli muszę z niego skorzystać, łączę się z wbudowanym hotspotem Light Phone. Częściej jednak korzystam z hotspotu z moim Kobo żebym mógł wypożyczać książki z biblioteki po drodze. Moje życie jest o wiele prostsze i o wiele bardziej skupione niż rok temu, ponieważ celowo utrudniam sobie rozpraszanie się przez telefon.

Niektórzy krytycy twierdzą, że telefon Light Phone nie jest wart swojej ceny, ponieważ nie ma takiej samej liczby funkcji jak telefon komórkowy budżetowy smartfon. Pytam ich: jaka jest cena twojego szczęścia? Nie wiem, co jest moim egzemplarzem, ale na pewno jest warte znacznie więcej niż 339 dolarów.

Fotografia: Joanna Nelius / The Verge



Source link

Advertisment

Więcej

Advertisment

Podobne

Advertisment

Najnowsze

USA oskarżają przywódcę oprogramowania ransomware LockBit i oferują nagrodę w wysokości 10 milionów dolarów

Khoroshev rzekomo był zaangażowany w LockBit od jego pierwszego pojawienia się we wrześniu 2019 r. Na przestrzeni lat ataki oprogramowania ransomware LockBit pochłonęły...

Środowa premiera drugiego sezonu, plany obsady i to, co wiemy do tej pory

Środa, Tim Burton w „Rodzinie Addamsów”. naturalnie stał się niezwykle popularny w serwisie Netflix. Obydwa są głównymi bohaterami upiornych, gotyckich...

OpenAI pracuje nad nowymi narzędziami do wykrywania obrazów AI

OpenAI dodało nowe narzędzie do wykrywania, czy obraz został utworzony za pomocą generatora obrazów DALL-E AI, a także nowe metody znakowania wodnego w...
Advertisment