ICO bada użycie aplikacji przez policję do potajemnego nagrywania rozmów z telefonów komórkowych


Organ nadzorujący ochronę danych rozpoczął dochodzenie w sprawie powszechnego korzystania z aplikacji na telefon komórkowy przez funkcjonariuszy sił policyjnych Sussex i Surrey w celu potajemnego nagrywania rozmów telefonicznych na ich telefony komórkowe.

Ponad 1000 funkcjonariuszy policji w Sussex i Surrey pobrało darmową aplikację ze sklepu Google Play, która służyła do „bezkrytycznego” tajnego nagrywania rozmów z członkami społeczeństwa za pomocą telefonów wydanych przez policję.

Praktyka, która trwała ponad trzy lata, rodzi pytania o zdolność funkcjonariuszy policji do identyfikowania i ujawniania nagrań, które zgodnie z prawem muszą być udostępniane oskarżonym na mocy Ustawa o postępowaniu karnym i śledztwach z 1996 r. (CPIA).

Katie Wheatley, szefowa zespołu ds. przestępczości, oszustw i regulacji w kancelarii prawnej Bindman’s, powiedziała, że ​​wydarzenia wzbudziły poważne obawy dotyczące szkolenia policji i zrozumienia, jakie policja ma na CPIA.

„Ujawnienie jest naprawdę w centrum tego. Potencjalnie może dojść do sytuacji, w której policja nie ujawniła, a być może nawet usunęła, nagrań rozmów, które były istotne” – powiedziała.

Policja zezwoliła na używanie aplikacji przez negocjatorów-zakładników, ale została ona powszechnie pobrana przez funkcjonariuszy obu sił w innych celach.

Reklama

Biuro Komisarza ds. Informacji (ICO) prawdopodobnie zbada, czy istniały odpowiednie dokumenty dotyczące polityki lub zarządzania dotyczące korzystania z policyjnych telefonów komórkowych i czy siły powinny były zastosować „oparty na rolach” dostęp do Sklepu Google Play.

Siły Surrey i Sussex poinformowały Computer Weekly, że zostały zaalarmowane o tej praktyce w marcu 2020 r., a w lipcu 2020 r. zgłosiły się do ICO i Biura Komisarza Uprawnień Śledczych (ICPO).

Tymczasowy zastępca komendanta policji w Surrey, Fiona Macpherson, przyznał w oświadczeniu wysłanym e-mailem do Computer Weekly, że doszło do zaniedbania w zarządzaniu aplikacją.

„Ta sytuacja ujawniła brak zarządzania aplikacjami, które wcześniej były dostępne dla naszych funkcjonariuszy i personelu, a także sposób, w jaki można z nich korzystać, co jest godne ubolewania” – powiedziała.

Zatwierdzony do negocjacji z zakładnikami

Siły policyjne Sussex i Surrey usankcjonowały korzystanie z aplikacji do nagrywania, zwanej Inny rejestrator rozmów (ACR), dla negocjatorów-zakładników podczas zajmowania się porwaniami i negocjacjami kryzysowymi w 2017 roku.

Aplikacja rejestrowała i zapisywała wszystkie połączenia przychodzące i wychodzące wykonane na telefonach komórkowych i terminalach mobilnych wydanych przez policję.

Ale policjanci w obu siłach mieli dostęp do sklepu Google Play, gdzie mogli pobrać aplikację do innych celów.

„Niestety nie było możliwości, aby korzystanie z aplikacji było ograniczone tylko do osób pełniących rolę negocjatora, co oznaczało, że aplikacja była dostępna dla wszystkich pracowników” – podały siły w oświadczeniu dla Computer Weekly.

Według dostawcy strona internetowa, aplikacja działała dobrze na starszych wersjach systemów operacyjnych telefonów komórkowych z systemem Android, ale użytkownicy zaczęli mieć problemy z nagrywaniem na telefonach z systemem Android w wersji 9, wydanym we wrześniu 2018 r., oraz nowszych wersjach Androida.

Powszechne, masowe i arbitralne użycie

Okazało się, że ponad 700 kopii aplikacji do nagrywania zostało pobranych na telefony komórkowe wydane przez policję, jak stwierdził IPCO.

„Korzystanie z aplikacji nie było jednorazowym ukierunkowanym działaniem. Jego użycie było powszechne, masowe i arbitralne” – wynika z raportu komisarza ds. uprawnień śledczych Briana Levesona.

Przyjmuje się, że funkcjonariusze policji używali aplikacji do nagrywania rozmów z członkami społeczeństwa, na wypadek późniejszego sporu o to, co zostało powiedziane.

Jednak według IPCO korzystanie z aplikacji do tajnego nagrywania „spowodowało systematyczne tajne nagrywanie i zachowanie głosu drugiej strony na czas nieokreślony”.

IPCO stwierdziło, że korzystanie z aplikacji wiąże się z art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, który chroni prawo jednostki do prywatności, w tym do prywatności komunikacji.

Szczegóły wykorzystania aplikacji na telefony komórkowe do tworzenia tajnych zapisów przez obie siły zostały podkreślone w Sprawozdanie roczne komisarza ds. uprawnień śledczych za rok 2020, niezależny regulator tajnych uprawnień wykorzystywanych przez organy ścigania, agencje wywiadowcze i inne organy rządowe.

W raporcie stwierdzono, że „biorąc pod uwagę powszechny charakter” błędu obu sił policyjnych, „uważamy, że należy zwrócić szczególną uwagę” na incydent.

Policja Surrey i Sussex korzystała z bezpłatnej wersji aplikacji, która automatycznie rejestrowała wszystkie przychodzące i wychodzące połączenia telefoniczne, uzyskując dostęp do kanałów danych audio z mikrofonu i głośnika oraz zapisując je w pamięci telefonu.

Nie było jasne, ile rozmów zostało nagranych w okresie, w którym aplikacja była dostępna, i ile z nich dotyczyło członków społeczeństwa, a nie policji.

„Nie jest również jasne, dlaczego aplikacja została pobrana przez tak wielu funkcjonariuszy” – czytamy w raporcie. „Istnieją jednak niepotwierdzone dowody, że celem było umożliwienie funkcjonariuszom polegania na nagraniu rozmowy z osobą publiczną” w przypadku sporu o to, o czym dyskutowano.

Obie siły zgłosiły korzystanie z aplikacji jako „błąd postępowania”, który może stanowić przechwytywanie komunikacji lub inwigilację „bez wymaganego nakazu lub legalnego upoważnienia”.

Tajny nadzór, nie przechwytywanie

Brak możliwości automatycznego eksportowania nagrań do usług w chmurze w bezpłatnej wersji aplikacji uratował funkcjonariuszy policji przed potencjalnym naruszeniem ustawy o uprawnieniach śledczych.

Korzystanie z aplikacji nie stanowiło „przechwycenia”, stwierdził IPCO, ponieważ treść komunikacji była dostępna tylko dla osoby korzystającej z aplikacji, a nie dla osób trzecich.

„Ważne jest, aby pamiętać, że wersja aplikacji używana przez Surrey i Sussex nie pozwalała na automatyczne eksportowanie danych z urządzenia” – powiedział.

Dojście do alternatywnego wniosku oznaczałoby, że wszelkie czynności rejestrujące, w tym wykonywane przez członka społeczeństwa, stanowiłyby przestępstwo.

IPCO doszedł jednak do wniosku, że użycie aplikacji przez policję stanowiło „ukierunkowany tajny nadzór”, ponieważ nie ostrzegał drugiej strony podczas rozmowy, że są nagrywani.

Jest to w przeciwieństwie do innych aplikacji, takich jak Skype for Business, Microsoft Teams i Zoom, które automatycznie ostrzegają inne strony, że są nagrywane.

Prywatność rozmów telefonicznych i innej korespondencji jest szczególnie chroniona przez Artykuł 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

Podjęte działania naprawcze

Surrey Police i Sussex Police poinformowały, że podjęły natychmiastowe kroki w celu usunięcia aplikacji ze swojej floty urządzeń mobilnych po wykryciu problemu i podjęły działania w celu przejrzenia wszelkich zarejestrowanych danych w celu ich usunięcia, chyba że jest to wymagane do celów dowodowych.

Kontrola przeprowadzona przez policję wykazała, że ​​1024 funkcjonariuszy pobrało aplikację. Ustalono, że aplikacja była używana na 432 telefonach i że te telefony zawierały pliki audio.

Siły poinstruowały funkcjonariuszy i personel, który pobrał aplikację, aby usunęli wszystkie nagrane rozmowy bez ich słuchania.

„Aplikacja została następnie usunięta przez wydział IT policji w Surrey i Sussex. Pliki zostały usunięte, a telefony zresetowane, aby upewnić się, że wszystkie pliki zostały usunięte” – powiedział rzecznik.

IPCO napisało do wszystkich innych organów ścigania, aby potwierdzić, że inne siły nie nagrywały potajemnie rozmów telefonicznych i otrzymały zapewnienia, że ​​tak nie jest.

Dowody dotyczące przestępstw

Policja w Surrey i Sussex poinformowała, że ​​czterech funkcjonariuszy zidentyfikowało nagrania, które zawierały dowody przestępstwa, które jest obecnie lub wcześniej objęte dochodzeniem.

Trzy dotyczyły spraw karnych i każdemu z funkcjonariuszy śledczych doradzono, aby poinformowano Prokuraturę Koronną o istnieniu wezwań, zgodnie z wymogami CPIA 1996.

„Dalsze dochodzenia wykazały, że tylko jedno z nich mogło mieć potencjalny wpływ, gdyby sprawa trafiła do procesu”, powiedziały siły.

Macpherson powiedział, że Surrey i Sussex sprawdziły wszystkie aplikacje w sklepie Google Play, aby upewnić się, że żadne inne podobne aplikacje do nagrywania nie są dostępne.

„Podjęto również kroki w celu złagodzenia sytuacji poprzez ustalenie, ilu funkcjonariuszy pobrało aplikację, zakres korzystania przez nich z aplikacji i jakikolwiek wpływ na nadchodzące postępowanie sądowe” – powiedziała.

„Wprowadzono solidny proces, aby zapewnić, że wszelkie nowe prośby o aplikacje mobilne będą podlegać odpowiedniej należytej staranności i analizie” – powiedziała.

Obawy dotyczące ochrony danych

Siły policyjne mają przepisy dotyczące przetwarzania danych osobowych do celów egzekwowania prawa zgodnie z brytyjskimi przepisami o ochronie danych, ale nadal są zobowiązane do przetwarzania danych zgodnie z prawem i w sposób przejrzysty oraz są związane art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, który daje osobom fizycznym prawo do prywatności. komunikacja.

Monika Sobiecki, partnerka Bindmans specjalizująca się w prawie medialnym i informacyjnym, powiedziała, że ​​gdyby policjanci używali aplikacji do nagrywania rozmów dotyczących drobnych przestępstw, mogłyby wystąpić potencjalne problemy z ochroną danych.

„Masz aplikację przeznaczoną do porwania. To, co mogłoby być proporcjonalne w tym przypadku, niekoniecznie byłoby proporcjonalne w przypadku mniejszej wagi, takiej jak organizowanie protestu lub przemoc domowa” – powiedziała.

Decyzja obu sił o zwróceniu się do funkcjonariuszy o usunięcie nagrań przed zakończeniem śledztwa przez ICO mogła doprowadzić do potencjalnego „przypadkowego zniszczenia” dowodów niewłaściwego korzystania z aplikacji na telefon komórkowy – dodał Sobiecki.

Prawnik Dai Davies powiedział, że „nadzwyczajne” jest to, że na 1000 użytkowników znaleziono tylko cztery sytuacje, w których nagrania były związane z przestępstwami kryminalnymi.

„Rozmowy z przestępcami, którzy są później ścigani, jeśli nie zostaną ujawnione, niezależnie od tego, czy mają charakter dowodowy, mogą stanowić podstawę do odwołania” – powiedział.

Policja Surrey i policja Sussex poinformowały, że skontaktowały się ze wszystkimi pracownikami, którzy pobrali aplikację.

„Nie zidentyfikowaliśmy żadnych nagrań z bieżącymi wymaganiami dotyczącymi przechowywania zgodnie z CPIA 1996, które zostały już usunięte w wyniku skontaktowania się ze wszystkimi funkcjonariuszami i personelem, którzy pobrali aplikację”, powiedział rzecznik.

Rzecznik powiedział, że niemożliwe jest ustalenie, czy jakikolwiek telefon komórkowy, który został usunięty przed przeprowadzeniem kontroli przez policję, pobrał aplikację lub zawierał nagrania, które można ujawnić.

Rzecznik ICO powiedział: „Policja Surrey i policja Sussex poinformowały nas o tej sprawie i prowadzimy zapytania”.



Source link

Advertisment

Więcej

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Advertisment

Podobne

Advertisment

Najnowsze

Czasem nie ma nic złego w przyznaniu się do błędu, Apple

Apple ma problem z przyznaniem się do błędu. W marketingu firmy zawsze chodziło o doskonałość, a przyznanie się, że coś jest nie...

Dlaczego Xenomorph z Alien jest wciąż idealnym złoczyńcą science-fiction

Ta funkcja w Ridley Scott Obcy a franczyza, którą uruchomiła, została pierwotnie opublikowana jako część pakiet poświęcony najbardziej ukochanym złoczyńcom science...

Apple podobno negocjuje z OpenAI w sprawie obsługi funkcji iOS 18

Niektóre raporty z zeszłego miesiąca ujawniły, że Apple prowadził rozmowy z Google na temat wykorzystania Gemini do obsługi nowych funkcji sztucznej inteligencji dostępnych...
Advertisment