Google przez ostatni rok zajmował się dwoma z nich największe zagrożenia w swojej 25-letniej historii: rozwój generatywnej sztucznej inteligencji i rosnące bębnienie regulacji. W szczególności sztuczna inteligencja wstrząsnęła firmą do głębi: jest stworzona duże zmiany w wyszukiwarkachponownie wyrównałem Szukaj, Zespoły ds. Androida i sprzętu wokół sztucznej inteligencji i uruchomiła własną Model AI Gemini wykorzystać szansę.
Google realizuje wycinane projekty i zwolnił pracowników ponownie się skoncentrować, i wczoraj ogłoszono pierwszą w historii dywidendę oraz wykup akcji o wartości 70 miliardów dolarów wraz z zyskami za pierwszy kwartał 2024 r.
Przynajmniej inwestorzy to zjadają: Alphabet, spółka matka Google, w końcu oficjalnie osiągnęła kapitalizację rynkową na poziomie 2 bilionów dolarów przez cały dzień handlu po krótkim dotarciu do 2 bilionów dolarów w listopadzie 2021 r. Google jest czwartą najcenniejszą spółką publiczną na świecie, za nią Nvidia (2,2 biliona dolarów), Apple (2,6 biliona dolarów) i Microsoft (3,0 biliona dolarów). Wartość Amazona wynosi obecnie 1,8 biliona dolarów, a Meta 1,1 biliona dolarów.
W przeciwieństwie do Meta, której cena akcji spadła później o 10 procent Mark Zuckerberg powiedział, że zarobienie pieniędzy na „masowych” zakładach na generatywną sztuczną inteligencję zajmie lataGoogle powiedział wczoraj, że znajduje już kilka drobnych sposobów na jego sprzedaż — na przykład pomaga reklamodawcom w kierowaniu reklam do osób korzystających ze sztucznej inteligencji w narzędziu Performance Max oraz że reklamodawcy ci „o 63 procent częściej opublikują kampanię z dobrą lub doskonałą siłą reklamy” .”
Firma twierdzi również, że Discover Financial wdraża narzędzia sztucznej inteligencji prawie 10 000 agentów call center i że Ikea odnotowuje wzrost jednej z form przychodów z „rozwiązań przetargowych opartych na wartości”. I chociaż nie mówi się jeszcze o zarabianiu na odpowiedziach AI w wyszukiwarce Google, dyrektor generalny Sundar Pichai powiedział: „…jesteśmy pewni, że uda nam się zarządzać kosztami obsługi tych zapytań”.
Na razie Google twierdzi, że nie chce zbytnio zakłócać wyszukiwania: „Jesteśmy oceniani pod kątem tego, jak to robimy, koncentrując się na obszarach, w których sztuczna inteligencja generacji może poprawić jakość wyszukiwania, jednocześnie nadając priorytet ruchowi do witryn internetowych i sprzedawców” – powiedział Pichai.
Wydaje się, że istniejące firmy Google również radzą sobie całkiem nieźle: według raportu Google zarobiła 23,7 miliarda dolarów przy przychodach wynoszących 80,5 miliarda dolarów. Raport o wynikach za I kwartał 2024 roku ukazał się wczoraj. Oznacza to nie tylko wzrost przychodów o 15% rok do roku, ale także zysk o 14% większy niż w tym okresie kwartał wakacyjny gdy przychody z wyszukiwania i reklam były nieco wyższe.
A podczas gdy Google mogło zwolnić ponad tysiąc pracowników aby pomóc zwiększyć te zyski, wydaje się, że zwolnienia mogły zostać spowolnione lub wstrzymane. Informowaliśmy o ostatnim kwartale że tylko w styczniu Google wydał 700 milionów dolarów na zwolnienia, a jednak z nowego raportu za pierwszy kwartał wynika, że w styczniu, lutym i marcu Google wydał jedynie 716 milionów dolarów na „odprawy i powiązane opłaty”.
Przychody z wyszukiwania i reklam w pierwszym kwartale wzrosły o 14 procent rok do roku, reklamy w YouTube o prawie 21 procent, a „subskrypcje, platformy i urządzenia” wzrosły o 18 procent rok do roku – głównie dzięki subskrypcjom premium w YouTube, powiedział dyrektor Google oficer Philipp Schindler (więc niekoniecznie Piksel 8 obroty).
Google twierdzi, że udoskonala swoje możliwości rzuć wyzwanie TikTok i Instagram Reelsa Schindler opowiada o tym, że o 50 procent więcej twórców przesyła krótkie filmy do YouTube Shorts i że wskaźnik monetyzacji Shorts wzrósł o 12 procent w samym ostatnim kwartale.
Google będzie gospodarzem konferencji dla programistów Google I/O, 14 maja.