Spółki ogłosiły dzisiaj otwarcie 17 stacji. Do końca roku otwartych zostanie co najmniej 25 stacji, w których łącznie będzie około 100 stanowisk ładowania. Niektóre stanowiska będą wyposażone w urządzenia do szybkiego ładowania prądem stałym o mocy 350 kW, które będą w stanie zapewnić zasięg ponad 300 km w zaledwie 10 minut.
Wydaje się, że to skromna liczba ładowarek, ale należy pamiętać, że GM, EVgo i Pilot Flying J przewidują zainstalowanie co najmniej 2000 stacji ładowania w ciągu najbliższych kilku lat. Firmy podały, że spodziewają się zainstalować 200 kolejnych stacji ładowania pojazdów elektrycznych do końca 2024 r. Stacje będą zlokalizowane na około 500 przystankach dla ciężarówek Pilot Flying J i zarządzane przez firmę EVgo zajmującą się ładowaniem pojazdów elektrycznych.
Skromna liczba ładowarek
Firmy starają się oferować nieco wyższe doświadczenia w porównaniu do tego, co jest dostępne w większości lokalizacji szybkiego ładowania. Obejmuje to zadaszenia chroniące ludzi przed żywiołami, przeciągane stanowiska do ładowania pojazdów elektrycznych, dostęp do żywności i toalet oraz całodobowy monitoring zapewniający bezpieczeństwo.
Ładowarki będą nosić wspólne marki „Pilot Flying J” i „Ultium Charge 360”, co odzwierciedla nazwy dwóch firm, które będą finansować projekt. Oznacza to również, że nowe stacje będą jednymi z nielicznych w USA, na których pojawi się logo producenta samochodów, oprócz sieci stacji doładowania Tesli. GM nie skomentowałby swojej inwestycji w nową sieć ładowania.
Od czasu ogłoszenia projektu z EVgo i Pilotem GM oznajmił, że zamierza się rozpocząć wykorzystując port ładowania typu open source Tesli do przyszłych pojazdów elektrycznych. Producent samochodów udostępni swoim klientom adaptery Tesli „wczesną wiosną przyszłego roku”, a pierwszy pojazd elektryczny wyprodukowany przez GM wyposażony w port ładowania Tesli pojawi się w 2025 roku.
Ogłoszenie następuje w trakcie: chłodzenie na rynku pojazdów elektrycznychnapędzany wysokimi cenami i przekonaniem, że ładowanie pojazdów elektrycznych w USA jest wciąż w powijakach.