Recenzja JUNG_E: Reżyser Train to Busan serwuje gwiezdne science-fiction na Netflix


Od samego początku nowy film Netflix od Pociąg do Pusanu oraz Półwysep scenarzysta i reżyser Yeon Sang-ho przywodzi na myśl inne filmy science-fiction, podobnie jak wiele filmów gatunkowych. Przynajmniej dla amerykańskiej publiczności sekwencje otwierające i inne momenty JUNG_E przypomnę sobie filmy takie jak Alita: Bitewny Anioł, Elizjumi inne zdjęcia Neilla Blomkampa wraz z Mroczne widmokontynuacje Terminatora z późniejszego okresu, takie jak Zbawieniei wersja Alexa Proyasa Ja robotem.

Nie chodzi o to, że te pozorne hołdy reprezentują oszałamiająco wyselekcjonowany, jednolicie świetny zestaw klasyków science fiction. Alita jest wspaniały oraz mroczne widmo jest niedocenianypodczas Terminator: Zbawienie jest w najlepszym razie ciekawie źle zrodzony. Podsumowując, te filmy mogą nawet nie być tym, co faktycznie zainspirowało Yeona: pochodzi z Korei Południowej i rozpoczął karierę w animacji, więc równie dobrze może mieć na myśli zupełnie inny zestaw wpływów. Ale współczesne filmy science-fiction tak szybko czerpią z tych samych źródeł — Łowca androidóworyginalny Gwiezdne Wojnyoraz Obcy — że każdy film, nawet sugerujący inny rodowód, przyciąga uwagę.

JUNG_E jest również wciągająca, ponieważ zaczyna się od sekwencji akcji crackerjack, gdy najemnik Yun Jung-yi (Kim Hyun-joo) przedziera się przez grupę robotów-żołnierzy na niebieskawym śmietniku. Gdy scena zaczyna coraz bardziej przypominać grę wideo, film wydaje się przewidywać tę myśl i cofa się, aby pokazać, że jej bohaterka zajmuje wirtualną przestrzeń. Prawdziwy Jung-yi zapada w śpiączkę po wielkiej bitwie. Teraz naukowcy pracujący dla dużej korporacji wystawiają jej sklonowane przez sztuczną inteligencję wersje na tę samą bitwę, mając nadzieję, że jakaś wersja wymyśli, jak ją przetrwać – i stać się wielkim wojownikiem potrzebnym do wygrania trwającej wojny domowej.

Jest wiele historii do przejścia, od samego początku: Akcja filmu rozgrywa się pod koniec XXII wieku. Ziemia nie nadaje się do zamieszkania, więc ludzkość przeniosła się w kosmos, gdzie podzieliła się na dwie frakcje zaangażowane w pozornie niekończący się konflikt zbrojny. Film, którego akcja rozgrywa się głównie w laboratoriach i wokół nich, pokazuje tylko wirtualne przebłyski wojny. Głównym badaczem projektu sztucznej inteligencji jest Yun Seo-hyun (Kang Soo-youn), której profesjonalizm zaciśnięte usta przeczy faktowi, że jest także córką Jung-yi. Jej małomówność zasadniczo kontrastuje z maniakalnym, czasem głupkowatym Sang-hoonem (Ryu Kyung-soo), liderem zespołu skupionym bardziej na pieniądzach, zadowalaniu swoich szefów korporacyjnych i, jak to ujął, na „popisowości”.

JUNG_E otwiera się ekscytującą sceną bitwy, a kończy większą, lepszą sekwencją akcji, z nieco kreskówkowymi, ale efektownymi (i w razie potrzeby odpowiednio dociążonymi) efektami wizualnymi. Jednak nie jest to do końca film akcji. Na długim odcinku między przypadkami chaosu przechodzi przez wiele budujących świat, kontemplacyjnych dramatów i kilka zwrotów akcji, które celowo podważają oczekiwania zarówno bohaterów, jak i widzów co do tego, dokąd logicznie może zmierzać historia.

Reklama

Wiedza o dziwnej strukturze filmu z wyprzedzeniem może zepsuć poczucie odkrycia w cudownie nieprzewidywalnym filmie. Z drugiej strony, mniej cierpliwym widzom można wybaczyć założenie, mniej więcej w połowie drogi, że Yeon zawędrował zbyt daleko i stracił impet. Czasami frustrujące jest, gdy historia odcina się od Jung-yi; czy to w ludzkiej postaci w retrospekcjach, czy w postaci robota w teraźniejszości, jest najbardziej charyzmatyczną postacią filmu, podczas gdy jej dorosła córka Seo-hyun jest z założenia mniej ekspresyjna. Kang nie spieszy się, by wydobyć emocje z Seo-hyuna.

Zdjęcie: Well Go USA

Niestety, jest to nieoczekiwany występ pożegnalny Kanga. Aktorka, od kilkudziesięciu lat gwiazda w Korei, zmarł po ukończeniu filmu. To poczucie straty jest niesamowicie odpowiednie dla materiału, który rozważa, w jaki sposób i kiedy naśladownictwo ludzkiego mózgu stanowi jego własną formę życia i co tego rodzaju powierzchowne przedłużenie życia może oznaczać dla bardziej tradycyjnych form świadomości. Choć ma satyryczne momenty, JUNG_E’w trakcie filmu narastają wyrzuty smutku.

Zanim wróci do bardziej spektakularnego punktu kulminacyjnego, film wydaje się prawdziwą hybrydą, a nie przypadkiem tonalnego uderzenia biczem. Kiedy film pokazuje rój robotów o typowo ludzkich twarzach, nie tylko przypominają one projekty robotów z 2004 roku. Ja robotem; wydaje się, że Yeon stworzył między innymi dziwniejszego, bardziej osobistego towarzysza tego skompromitowanego filmu. JUNG_E ma mnóstwo części zamiennych i od czasu do czasu szalone efekty zielonego ekranu. Ale zarówno roboty, jak i ludzie, których gromadzi, poruszają się z nieoczekiwaną gracją.

JUNG_E jest teraz przesyłany strumieniowo w serwisie Netflix.



Source link

Advertisment

Więcej

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Advertisment

Podobne

Advertisment

Najnowsze

Po zakończeniu okresu próbnego wyszukiwarki Google Departament Sprawiedliwości domaga się sankcji za brakujące wiadomości

Jak wynika z piątkowych mów końcowych, los branży wyszukiwania Google jest w rękach sędziego Amita Mehty.Departament Sprawiedliwości i państwa skarżące przedstawiły swoje ostatnie...

Gwiezdne Wojny: Mroczne widmo ulepsza się z każdym spin-offem, który inspiruje

Gwiezdne Wojny: Widmowe zagrożenie ma 25 lat i ponownie w kinach z okazji Dnia Gwiezdnych Wojen („Niech 4-ty będzie z...

Microsoft potrzebuje trochę czasu, aby „dopracować” aktualizacje Copilot AI w systemie Windows

Microsoftu najnowsze wpisy na blogu programu Windows Insider powiedzieć, że jeśli chodzi o testowanie nowych funkcji Copilot w systemie Windows 11: „Zdecydowaliśmy się...
Advertisment