Podczas gdy HBO Ostatni z nas przyciągnął kilku aktorów z oryginalnej gry wideo z powrotem do ról epizodycznych w pierwszym sezonie, serial zawsze uważał, aby nie zwracać na nich zbytniej uwagi, aby nie odciągać uwagi od opowiadanej większej historii. Ale dla finału pierwszego sezonu, Ostatni z nas wyciągnął jedną z większych broni, aby uzyskać napiętą i poruszającą scenę. To moment, w którym twórcy serii Craiga Mazina i Neila Druckmanna chciał uchwycić etos całej serii.
Uwaga, ten post zawiera spoilery dotyczące finału pierwszego sezonu The Last of Us.
Chociaż większość „Look for the Light” rozgrywa się w Ostatni z nasKiedy Joel (Pedro Pascal) i Ellie (Bella Ramsey) kończą ostatni etap swojej podróży do Salt Lake City, odcinek rozpoczyna się w nie tak odległej przeszłości, gdy Ellie ma się urodzić. Oprócz faktów, że jest bardzo w trakcie porodu, ucieka przed zarażeniem i jest uzbrojona tylko w kieszonkowego rycerza, „Look for the Light” nie ujawnia zbyt wiele o matce Ellie, Annie (Ashley Johnson), ponieważ biegnie do swoje życie i znajduje schronienie w małym, opuszczonym domu gdzieś na wsi.
Odcinek ustala jednak, w jaki sposób Anna urodziła Ellie, jednocześnie walcząc z zarażonym, który zdołał ją ugryźć, gdy ona i jej córka wciąż były połączone pępowiną. Choć to wstrząsające, wspomnienie narodzin Ellie i to, jak Anna powierzyła swojej bliskiej przyjaciółce Marlene (Merle Dandrige) ochronę jej nowonarodzonego dziecka, sugerują interesujący powód odporności Ellie na infekcję kordycepsem i sprawiają, że los Marlene w „Look for the Light” że o wiele bardziej wpływowy.
Ale wg Ostatni z nas showrunner Craig Mazin i współtwórca Neil Druckmann, ich powody, dla których otworzyli „Look for the Light” o Annie i chcieli, aby Johnson ją wcielił, zawsze były znacznie ważniejsze niż po prostu chęć wyjaśnienia, co sprawia, że Ellie jest tak wyjątkowa. Kiedy niedawno rozmawialiśmy z kreatywnym duetem na imprezie przed finałem sezonu serialu, Druckmann ujawnił, że zaczął myśleć o Annie i o tym, jak mógłby zgłębić jej historię, kiedy pierwszy Ostatni z nas początkowo wyszedł.
„Kiedy kończyliśmy grę, istniały możliwości zrobienia innych dzieł sztuki lub opowiadania historii, aby pomóc w promocji gry” — wspomina Druckmann. „Więc zrobiliśmy ten komiks pt Amerykańskie sny — tam opracowaliśmy Riley — co doprowadziło do pozostawiony w tyle [DLC]i pojawiła się okazja do zrobienia krótkometrażowego filmu animowanego”.
Troy Baker znika w tysiącu ról, ale Ashley brzmi jak Ellie, a Ellie brzmi jak Ashley
Druckmann szybko zabrał się do pisania scenariusza o porodzie Anny, który opisał jako „mały dramat postaci, który sprawiał wrażenie, jakby nawiązywał do tematów gry dotyczących rodzicielskiej miłości do ich dziecka i tego, ile jesteś gotów zrobić, nawet jeśli u drzwi śmierci”. Kiedy nie udało się zrealizować planów animowanego filmu krótkometrażowego, Druckmann rozpoczął rozmowy z nowym studiem gier, aby „potencjalnie zrobić [Anna’s story] jako zupełnie inna gra” i kiedy te plany Również się nie udało, zaczął rozważać krótkometrażowy film fabularny, w którym główną rolę mogłaby zagrać Ashley Johnson.
W pewnym momencie Druckmann skontaktował się z Johnsonem i obaj omówili możliwość ponownej współpracy nad innym Ostatni z nas projekt. Jednak między ich sprzecznymi harmonogramami wydawało się, że nie będą w stanie sprawić, by wszystko działało. Przez chwilę Druckmann myślał, że jego pomysł może nigdy nie zostać zrealizowany. Ale kiedy okazja do Ostatni z nas przedstawiła się seria, a Druckmann spotkał Mazina, pomysł powrócił organicznie w ramach rozmowy, którą Mazin określił jako „jeden z najbardziej satysfakcjonujących momentów” ich wspólnego procesu.
„Często powtarzam, że Troy Baker znika w tysiącach ról; Nie mogę uwierzyć, że ma tak różne postacie, które gra” — opisał Mazin. „Ale Ashley brzmi jak Ellie, a Ellie brzmi jak Ashley. Ona już jest dla mnie jakby quasi-mitologicznym stworzeniem, a zobaczenie, jak się rodzi – w pewnym sensie – i stworzenie tego genetycznego związku między jej występem jako Ellie, a historią pochodzenia Belli-as-Ellie było po prostu głęboki.”
Chociaż scena, w której Anna rodzi, wyraźnie sugeruje, że odporność Ellie na kordyceps w teraźniejszości wynika z narażenia na grzyby poprzez krew pępowinową, Druckmann powiedział, że „Look for the Light” nie ma na celu „odpowiedzi na to jednoznacznie”. Warto zastanowić się, jak wiedza o okolicznościach narodzin Ellie mogła wpłynąć na podejście Marlene do poszukiwania lekarstwa, a co za tym idzie, na jej ostateczny los w „Look for the Light”. Ale zamiast skupiać się na tym, jak sprawy mogły się potoczyć inaczej, lub na szczegółach, dlaczego Ellie jest wyjątkowa, Druckmann chce, aby widzowie wynieśli z retrospekcji z finału, głębsze uznanie dla wszystkich kobiet wokół Ellie, które chciały, by robiła wielkie rzeczy z jej życie.
„Ale myślę, że ważniejsze jest budowanie relacji między Marleną i Anną” – powiedział Druckmann. „Wiedząc, jak blisko była z Anną i że umierającym życzeniem Anny było „zaopiekuj się moim dzieckiem”, myślę, że Marlene zyskuje większą wagę, a może i większą tragedię i poświęcenie, które stara się ponieść dla dobra ludzkości”.