Szef WhatsApp mówi, że aplikacja do przesyłania wiadomości opuści Wielką Brytanię, jeśli zostanie zmuszona do osłabienia standardów szyfrowania w ramach nadchodzącej ustawy o bezpieczeństwie online.
Szef WhatsApp, Will Cathcart, poinformował dziennikarzy w czwartek (jak donosi Opiekun, Polityk, I Przewodowy), krytykując ustawodawstwo jako najbardziej niepokojący zestaw przepisów internetowych w świecie zachodnim.
„Ostatnio zostaliśmy zablokowani na przykład w Iranie. Ale nigdy nie widzieliśmy, żeby liberalna demokracja tak postępowała” – powiedział Cathcart Opiekun. „Prawda jest taka, że nasi użytkownicy na całym świecie chcą bezpieczeństwa. Dziewięćdziesiąt osiem procent naszych użytkowników jest poza Wielką Brytanią. Nie chcą, abyśmy obniżyli bezpieczeństwo produktu, i tak po prostu, dziwnym wyborem byłoby dla nas obniżenie bezpieczeństwa produktu w sposób, który wpłynąłby na te 98% użytkowników”.
„Ostatnio zostaliśmy zablokowani na przykład w Iranie. Ale nigdy nie widzieliśmy, żeby liberalna demokracja tak postępowała”.
Ostrzeżenie WhatsApp wynika z podobnych zagrożeń ze strony innej aplikacji do szyfrowania wiadomości, Signal. Prezes Signal, Meredith Whittaker, powiedział w zeszłym miesiącu że firma „będzie absolutnie chodzić w 100 procentach [away from the UK] zamiast podważać zaufanie, jakim ludzie nas obdarzają, że zapewniamy prawdziwie prywatny środek komunikacji”.
Zarówno Whittaker, jak i Cathcart reagują na zapis w ustawie o bezpieczeństwie online, który wymaga od firm używania „akredytowanej technologii” do skanowania wiadomości użytkowników pod kątem materiałów związanych z wykorzystywaniem seksualnym dzieci lub CSAM. Ustawa nie mówi, w jaki sposób te skany zostaną wdrożone, ale badacze bezpieczeństwa twierdzą, że nie można ich wprowadzić bez złamania szyfrowania typu end-to-end (standard prywatności przestrzegany przez WhatsApp i Signal, co oznacza, że treść wiadomości jest widoczna tylko do odbiorcy i nadawcy). Zwolennicy projektu temu zaprzeczają.
Apple ujawniło plany skanowania wiadomości użytkowników pod kątem CSAM w 2021 r., ale porzucił projekt w następnym roku po nieustannej krytyce ze strony społeczności zajmującej się bezpieczeństwem. Krytycy ostrzegają, że po wprowadzeniu jakiegokolwiek systemu do skanowania prywatnych wiadomości użytkowników, rządy będą powoli zmuszać firmy do dodawania kolejnych form zabronionych treści do swoich skanów, podważając standardy prywatnej komunikacji.
Brytyjska ustawa o bezpieczeństwie online była już krytykowana za zawieranie niejasnych rozróżnień między nielegalnymi i niechcianymi treściami. Ustawodawstwo pierwotnie wymagało od platform technologicznych moderowania treści, które nazywano „legalnymi, ale szkodliwymi”, ale ten język został usunięty z projektu w listopadzie ubiegłego roku. W obecnej formie ustawa nadal drastycznie rozszerza uprawnienia rządu Wielkiej Brytanii w zakresie moderowania platform internetowych, chociaż politycy i prawodawcy nadal poprawiają jej brzmienie. Rachunek jest oczekuje się, że przejdzie później tego roku.