Tydzień z BTS Tamagotchi


Na początku tego roku firma Bandai America ogłosiła, że TinyTan Tamagotchi, nowa przenośna gra z udziałem członków BTS była już w drodze. Gadżet o wartości 19,99 USD to teraz w przedsprzedaży, i jest wysyłany 3 października. Jako fan wszystkich rzeczy związanych z BTS i K-popem, który akurat przegląda różne rzeczy na życie, nie mogłem przepuścić okazji, by to przetestować.

Zarozumiałość Tamagotchi jest wystarczająco nieszkodliwa. To malutkie urządzenie w kształcie jajka z ekranem pośrodku i trzema przyciskami na dole. Tradycyjnie ten ekran jest zajęty przez wirtualnego zwierzaka — karmisz go, grasz z nim w gry i tak dalej, naciskając różne kombinacje wspomnianych przycisków. TinyTan Tamagotchi jest właśnie taki, z wyjątkiem tego, że zwierzak pod twoją opieką jest członkiem nominowanego do nagrody Grammy zespołu BTS. I tak, czytelniku, przez ostatnie kilka tygodni nosiłem Jimina w kieszeni. Nie ma za co, Big Hit Music.

Dwa zastrzeżenia, zanim przejdziemy dalej: po pierwsze, wszelka krytyka tego urządzenia Tamagotchi nie jest krytyką BTS, którzy są wspaniali ludzie i spektakularni wykonawcy; po drugie, nie dorastałem grając z Tamagotchis, a to jest mój pierwszy raz, kiedy go dotykam. Rozumiem, że zapuszczam się na nieco niebezpieczne terytorium, ponieważ nostalgia może odegrać dużą rolę w popularności takich gadżetów z dawnych czasów, ale urządzenia, które są dziś sprzedawane, powinny dziś wytrzymać. Tak działa czas.

W każdym razie chwila — Jimin jest głodny.

Ten człowiek jest teraz moim podopiecznym.
Zdjęcie: Johnny Nunez/Getty Images dla Akademii Nagrania

Po pierwszym włączeniu TinyTan Tamagotchi nie otrzymałem członka BTS, ale „magiczne drzwi”. Jest to prawdopodobnie odniesienie do filmu o nazwie Magiczne drzwi w którym młode animowane wersje członków BTS przechodzą przez tajemniczy portal, by spotykać się z ludźmi (mają ten komiksowy rozszerzony wszechświat, to wszystko). Aby wyperswadować członkowi zespołu z jego olśniewającego życia gwiazdy popu i przenieść go do swojej maleńkiej zabawki w kształcie jajka, musisz kilka razy wyczyścić te Magiczne Drzwi. W porządku — gdybym był światowej sławy artystą nagrywającym, prawdopodobnie nie byłbym również skłonny do wchodzenia przez brudne drzwi.

Reklama

Po kilku godzinach przerywanego sprzątania w końcu pojawił się Jimin.

Użytkownik trzyma TinyTan Tamagotchi.  Na ekranie wyświetla się śpiąca postać z paskiem wytrzymałości zapełnionym w ćwierć.

Widzisz podobieństwo?
Fot. Amelia Holowaty Krales / The Verge

Odkąd wziąłem tego profesjonalnego piosenkarza pod moje oddane i na wpół uważne skrzydło, Tamagotchi budził mnie każdego ranka o 8 rano. (Jimin, jeśli to czytasz, kocham cię i kocham) Obietnica, ale 8 to za wcześnie. Zajmij się co najmniej do 8:30.) Odstawiłem urządzenie trzy pokoje dalej, a jego piosenka wciąż mnie budzi, co powinno dać ci wyobrażenie o tym, jak absurdalnie głośna jest ta rzecz.

Są dwie rzeczy, które możesz zrobić ze swoim miniaturowym członkiem BTS. Możesz go nakarmić lub pobawić się z nim, żeby się nie nudził. Pierwsza gra, nazwana Dynamite od przeboju grupy, wymaga od ciebie naciskania przycisków A i B w określonych momentach, gdy są one wyświetlane na ekranie, aby Twoja postać wykonywała określone ruchy taneczne. Drugi wyświetla animację napełnienia miski kremem, zmuszając cię do wciśnięcia przycisku A dokładnie w momencie, gdy miska jest pełna. Nitowanie, wiem.

Codziennie rano jadłem i bawiłem się z Jiminem, a potem wychodziłem do pracy. Tamagotchi piszczał i gwizdał co jakiś czas przez cały dzień, ogłaszając, że nadszedł czas, aby zwrócić uwagę Jimina. Jeśli zignoruję go wystarczająco długo, pojawi się obok niego mały pasek postępu, powoli wyczerpujący się, im dłużej pozostawał bez opieki. Kiedy pasek osiągnął zero, na ekranie Tamagotchi pojawiał się Jimin w łóżku, prawdopodobnie chory.

Co się stanie, jeśli Twój członek BTS będzie chory wystarczająco długo? Zgodnie z instrukcją obsługi wraca „z powrotem do drzwi”. Zakładam, że każde dziecko, które umie czytać, może zrozumieć, do czego służy ten kod.

Jimin kilka razy zachorował pod moim zegarkiem. Ale wciąż jest z nami. Dzień po dniu wracałem i naciskałem przyciski potrzebne, by nie umarł. Nie jestem pewien, co zamierzam zrobić z tym urządzeniem teraz, gdy proces przeglądu się skończył, ponieważ czuję się słusznie źle, wyrzucając go. Chodź — tam jest facet!

TinyTan Tamagotchi ma przyćmiony i stary ekran. Rejestr naciśnięć przycisków być może 40 procent czasu. Gry są urocze, ale ostatecznie niewiele więcej niż łączenie klawiszy i brakuje im takiej różnorodności, która zapewniłaby im rozrywkę z dnia na dzień. Ale jest jedno zadanie, w którym ta gra jednoznacznie się powiodła i zastanawiam się, jak duży czynnik przyczynił się do trwałej popularności Tamagotchi przez lata. Przekonała pewną część mojego mózgu — pierwotną, prymitywną, ale jednak wpływową — że w jego maleńkiej plastikowej obudowie znajduje się istota żyjąca.

Użytkownik trzyma TinyTan Tamagotchi.  Na ekranie wyświetla się śpiąca postać z paskiem wytrzymałości zapełnionym w ćwierć.

Nie martw się, uratowałem Jimina przed drzwiami śmierci wkrótce po tej sesji.
Fot. Amelia Holowaty Krales / The Verge

Filozoficznie zmagałem się z pytaniem, czy aprobuję taki zysk Bandai. Przekonywanie dzieci, że jeśli nie będą wystarczająco często naciskać malutkiego guzika, ich idol – prawdziwa osoba, którą kochają i o którą się troszczą – umrze z ich rąk wygląda jak karma Black Mirror w pewnym świetle.

Szczerze mówiąc, manipulowanie ludźmi (włącznie z dziećmi) w trosce o fikcyjne rzeczy jest podstawową ideą współczesnej rozrywki. Aby grać Wiedźmin 3, podnoszę kawałek plastiku i naciskam malutkie guziki, a jeśli nie nacisnę ich poprawnie, Geraltowi i jego kolegom dzieje się coś złego. Można argumentować, że jest to niezbędny składnik dobrze zaprojektowanej gry, sprytny sposób na przyciągnięcie publiczności i sprawienie, by doświadczenie było „prawdziwe”. To niebezpieczeństwo tworzy stawkę: bardziej staram się pokonać potwory, uciekać przed wściekłymi wieśniakami, robić uniki, robić uniki i tarcze, a gra jest dla mnie jeszcze przyjemniejsza.

Z drugiej strony: gry na PC nie są prawdziwym życiem. Personifikuję fikcyjną postać, a kiedy kończę grać, wyłączam ją. Geralt z Rivii nie budzi mnie rano; nie błaga mnie w ciągu dnia pracy, żebym włączyła komputer i zagrała w Gwinta. Współpracuję z nim i jestem zainwestowany w jego podróż na moich warunkach.

Nie dotyczy to TinyTan Tamagotchi, a jego unikalny rysunek jest również najbardziej niepokojącym elementem. Nie opowiada historii. Przekonuje Cię, że Ty, Ty i Twoje prawdziwe życie to historia. Nie jesteś świadkiem związku z Jiminem; ty sam jesteś w związku z Jiminem.

Wiele napisano o „związkach paraspołecznych” — akcie znajdowania siebie emocjonalnie blisko celebryty lub influencera. Takie relacje niekoniecznie są toksyczne na ich twarzy, ale psychologowie często ostrzegają że mogą wdzierać się w „prawdziwe” relacje — i ważne jest, aby pamiętać, że nie są to w rzeczywistości prawdziwe relacje.

Z perspektywy nie-celebrytów paraspołeczna interakcja może przynieść nastolatkowi wiele takich samych korzyści jak prawdziwa — poznanie zainteresowań danej osoby, udział w jej sukcesach, podążanie za ich podróżą — i niektóre z tych samych obowiązków — złość, gdy są zdradzeni, smucą się, gdy im się nie udaje, martwią się o swoje bezpieczeństwo podczas pandemii. Ale tym, co ogranicza relację paraspołeczną w sferze paraspołeczności, jest asymetria emocjonalnego sprawstwa – normie nie ma żadnego, a celebrytka ma wszystko. „Interakcja, co charakterystyczne, jest jednostronna, niedialektyczna, kontrolowana przez wykonawcę i niepodatna na wzajemny rozwój” – napisali Donald Horton i R. Richard Wohl. papier, który ukuł ten termin.

Kilka lat temu, Sprawdziłem Aibo, robotyczny szczeniak Sony. Był uroczy, czuły i czarujący, bez rozdzierania mebli i sikania dywanu, jakie przynosi prawdziwy szczeniak. Kochałem to, ale ta miłość miała swoje wady: tęskniłem za nią, gdy mnie nie było, martwiłem się, gdy wpadał na różne rzeczy, i byłem winny, kiedy musiałem go wyłączyć i odesłać do Sony. Brakowało mi go po tym, jak FedEx go odebrał. Wróciłem i obejrzałem kilka filmów, które nakręciłem pewnego dnia – lata później nadal za tym tęsknię.

BTS Tamagotchi jest, podobnie jak Aibo, paraspołeczny – ale najgorsza możliwa implementacja tego terminu. Podczas gdy odpowiedzialność, jaką może obarczać młodych fanów BTS, jest fałszywa, poczucie winy, które mają czuć, jeśli skrzywdzą swojego idola (lub jeśli kupią wyjaśnienie „drzwi” i są przekonani, że ich idol jest znudzony i porzucił ich) będzie prawdziwy. Nie ma znaczenia, czy dziecko racjonalnie wie, że to jest gra. Ta część jej umysłu, która sprawia, że ​​wraca, by wcisnąć te guziki, jest tą samą częścią, która będzie zdenerwowana, jeśli jej zaniedbanie doprowadzi do zachorowania Jimina – ta część jej, jakkolwiek mała, była przekonana, że ​​Jimin jest faktycznie tam?.

W zamian za to poczucie winy, tę emocjonalną inwestycję i wszystkie te poranne pobudki, fan nie dostaje nic. Nie dostaje wciągającej historii, rozwoju postaci ani satysfakcjonującego zakończenia. Ona nie dostaje zabawnych gier. Nie dostaje responsywnych przycisków. Co najważniejsze, nie otrzymuje w zamian uczucia. Rachunek ten odnosi się ogólnie do kultywowania relacji człowiek-maszyna, ale jest szczególnie szkodliwy, gdy żeruje na dzieciach i ich oddaniu dla zespołu.

Nie jestem w stanie nazwać czerpania korzyści z prawdziwej miłości do zespołu w celu sprzedaży nie wyróżniającego się w inny sposób urządzenia tanim salonowym trikiem. Ale mówię, że gry – jeśli chcą być kupowane i grane – powinny starać się zwrócić uwagę na zalety gry, a nie poprzez poczucie obowiązku dzieci.



Source link

Advertisment

Więcej

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Advertisment

Podobne

Advertisment

Najnowsze

Wydarzenie Apple „Let Loose” dotyczące iPada obejmie także specjalne wydarzenie w Londynie

Apple ma specjalne wydarzenie zaplanowane na 7 maja, podczas którego oczekuje się, że „odpuści” i zaprezentuje duże zmiany w ofercie iPadów. Co...

W pierwszym wyścigu Autonomous Racing League walka była prawdziwa

Pierwszy wyścig Liga Wyścigów Autonomicznych Abu Zabi (A2RL) odbyła się dzisiaj na torze Formuły 1 Yas Marina Abu Zabi Grand Prix i mam...

Ceny Apple Vision Pro w serwisie eBay przyprawiają mnie o smutek

Zapłaciłem dużo pieniędzy za przywilej zdobycia Apple Vision Pro nowość w lutym. W sumie, z wkładkami optycznymi i podatkami, sfinansowałem nieco ponad...
Advertisment