W tym tygodniu, Tesla miała stawić się w sądzie aby bronić swojego systemu Autopilota przed oskarżeniem o zawinioną śmierć – ale wygląda na to, że zamiast tego firma zapłaci rodzinie inżyniera Apple’a, Wei „Waltera” Huanga.
Z dokumentów sądowych wynika, że Tesla próbuje zapieczętować kwotę potencjalnej ugody na rzecz rodziny Huang. Choć nie jest jasne, ile firma może zaoferować ani jakie inne warunki obejmuje ugoda, prawnicy Tesli twierdzą, że obie strony już zgodziły się na ugodę i chcą, aby była ona poufna.
Możesz przeczytać ten dokument poniżej; „Washington Post”. I Bloomberga poinformował o tym wcześniej. Prawnicy rodziny Huang nie odpowiedzieli natychmiast na nasz e-mail.
Ugoda nie została jeszcze zatwierdzona przez sędziego. Z dokumentów sądowych wynika, że w najbliższy czwartek, 11 kwietnia, odbędzie się kolejna rozprawa w celu dalszego omówienia ugody – po tym, jak Kalifornijski Departament Transportu, który jest również oskarżony w tej sprawie, uzyska szansę wyrażenia sprzeciwu wobec ugody.
Tesla Model X Huanga potwierdzono, że korzysta z autopilota kiedy uderzył w barierę bezpieczeństwa w Mountain View w Kalifornii w marcu 2018 r. Zmarł w wyniku katastrofy. Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) stwierdziła, że do wypadku przyczyniły się zarówno autopilot, jak i rozproszenie uwagi podczas jazdy.
Tesla planowała twierdzą, że Huang grał w grę w tym czasie na swoim telefonie — regularnie grał w gry w godzinach dojazdów do pracy, a śledczy odkryli, że w tamtym czasie na pierwszym planie w jego telefonie znajdowała się gra, ale nie byli w stanie ustalić, czy rzeczywiście w nią grał, kiedy pojazd się rozbił. Tesla chciała wciągnąć Apple do procesuwzywając firmę do przedstawienia dowodu, że Apple wiedział, że gra w tę grę, a Apple próbował uchylić to wezwanie.
Aktualizacja, 19:35 ET: Dodano dodatkowe szczegóły z dzisiejszego protokołu z sali sądowej.