Finał Station Eleven znalazł srebrną podszewkę w postapokalipsie


[Ed. note: This piece contains spoilers for Station Eleven.]

W połowie drogi Stacja jedenasta pilot, Jeevan Chaudhary wpada w panikę, gdy zdaje sobie sprawę, że świat niedługo zmieni się na stałe. Jego siostra Siya, która pracuje w szpitalu, ostrzegła go, by schronił się, znalazł brata Franka i zabarykadował się w domu. Jeevan idzie do sklepu spożywczego – z młodą aktorką Kirsten, dla której stał się przypadkową opiekunką do dzieci – i ładuje wiele pełnych wózków z jedzeniem. Kiedy on odciął się podczas robienia zakupów, samotny kasjer pyta go, czy warto się martwić grypą. Jeevan bez wahania mówi urzędnikowi, żeby wrócił do domu.

Wciąż pamiętam moją ostatnią wyprawę do sklepu spożywczego przed maską, impulsową podróż do Ralphs, aby zaopatrzyć się w niezbędne artykuły. Zawsze wpadałem w niepokój i pewnego ranka w pierwszym tygodniu marca 2020 r. postanowiłem podążać za impulsami, które krzyczały „lepiej dmuchać na zimne”. Wziąłem dzień chorobowy z pracy. Nie był zajęty, a ludzie dziwnie na mnie patrzyli, gdy robiłem górę zakupów – chwytając przedmioty z fatalistyczną pychą, że byłbym zmuszony je zjeść, co oznacza, że ​​mam fasolę w ilości, nad którą wciąż pracuję .

Nie oglądałem żadnych fikcyjnych mediów pandemicznych od marca 2020 r. — kiedy przyjaciele i rodzina martwili się skutkami kilkumiesięcznej kwarantanny. Teraz jest trzeci rok pandemii: rośnie liczba przypadków wariantu Omicron, amerykańska infrastruktura testowa COVID-19 jest złapany, a szpitale są przeciążone. Oglądanie Stacja jedenasta w tych okolicznościach kara jest równoznaczna z powiewem świeżego powietrza. Jest najbliżej wszystkiego, co widziałem, co żyje na ostrzu rozpaczy i nadziei ostatnich dwóch lat — elegii żalu i życia poza przetrwaniem.

HBO Max Stacja jedenasta adaptuje nagrodzoną w 2014 roku powieść Arthura C. Clarke’a Emily St. John Mandel o tym samym tytule w 10-odcinkową limitowaną serię. Apokalipsa Mandela jest skutkiem grypy, która nie ma okresu inkubacji i powoduje niemal natychmiastową śmierć. (Zgroza tego staje się wyraźniejsza dopiero po miesiącach uczenia się okresów inkubacji szczepów wariantowych COVID, w trakcie badania, którym testom można zaufać w jakim czasie po ekspozycji). w gruzach nieistniejącego już społeczeństwa.

Reklama

Zdjęcie: Parrish Lewis/HBO Max

Spektakl dokonuje przeszywającej pracy z tego materiału źródłowego, śledząc życie różnych ludzi. Jest Kristen, młoda dziewczyna osierocona przez pandemię, i Jeevan, mężczyzna, który ją przyjmuje. Jest podróżująca trupa Szekspira — Kirsten została z nimi po latach aktorką — która gra wokół Wielkich Jezior na ścieżce, którą nazywają. “Koło.” Są ludzie z lotniska Severn City w Michigan, zamieniony lot, który zamienił się w długoterminową społeczność ocalałych. Podobnie jak w powieści Mandela, życia tych ludzi są ze sobą splecione. Ich powiązania stają się widoczne w trakcie serialu, gdy odcinki zmieniają czas i temat, między bardziej bezpośrednim upadkiem społeczeństwa a życiem 20 lat później.

Rytm ten jest skutecznym odejściem od narracji książki, umieszczeniem różnych osi czasu w bardziej spójnej rozmowie ze sobą. Spektakl nakłada monolog Aktu 1, Scena 2 z Mała wioska — Hamlet wciąż jest ubrany w żałobę po ojcu, trzy miesiące później — nad sceną dziecka odbierającego SMS-a z kostnicy. W jednym odcinku splata sceny, w których postać natychmiast nie żyje, ze scenami, w których ta postać wciąż żyje, często przy użyciu podobnych technik kadrowania, aby stworzyć wrażenie, że pandemia jest zawsze w każdym momencie jej powstania, że ​​każda postać żyje w liminalną przestrzeń, w której są zarówno żywi, jak i martwi, zarówno cielesni, jak i nie. Te mieszane osie czasu dają aktorom przestrzeń do wykonywania strachu, oszczędności i wytrwałości wymaganej do przetrwania w wielu momentach ich życia. To pobłażliwość serialu, a z każdym innym tematem można go było odczytać jako tandetny lub naiwny obóz.

w Stacja jedenasta efekt jest duszący, klaustrofobiczny i nieubłagany, jakby grypa zawsze miała się wydarzyć, zawsze się wydarzała, zawsze dopiero się wydarzyła. To trochę jak życie przez ostatnie dwa lata, kiedy grunt pod stopami ciągle się zmienia. Zasady tego, co wiemy o zmianach pandemicznych oraz tego, co jest uważane za bezpieczne lub niebezpieczne, podlegają ciągłej ewolucji. Tylko oszałamiające poczucie straty pozostaje niezmienne: utrata rutyny lub przyjemności przebywania z innymi ludźmi, utrata wiary, utrata życia.

Jeevan i Kirsten (jako dziecko) trzymają się za ręce, spacerują po śniegu

Zdjęcie: Parrish Lewis/HBO Max

COVID-19 zamienił współczesną powieść o dżumie w rodzaj predykcyjnego totemu, chociaż niewielu osiągnęło status krytycznego kochania, jak powieść Mandela. Wiele przejmujących obrazów w Stacja jedenastaOdcinki otwierające mają odpowiedniki w prawdziwym życiu. Istnieje ciągła czujność przeciwko chorobom iw tym momencie zdajesz sobie sprawę, że ludzie wokół ciebie — tętniąca życiem tkanka tłumu w transporcie publicznym, przyjaciele w twoim mieszkaniu — stają się potencjalnym zagrożeniem.

Postapokaliptyczny świat serialu nigdy nie przestaje wydawać się prawdziwy. Piękna, bujna kinematografia nadaje scenom poczucie współczesności — opierając się ponurym tonom które często wyznaczają gatunek apokalipsy. Gdy podróżująca trupa Szekspira okrąża The Wheel, występując w różnych obozowiskach, ich konie ciągną „wagony”, które są w rzeczywistości starymi pickupami. Kostiumy wykonane są z uratowanych materiałów. Bogate, dobrze zaopatrzone budynki — stary klub wiejski, rozległe lotnisko — stają się ośrodkami, z których wyrasta społeczność. Członkowie „pre-pan” (ci, którzy żyli przed pandemią) wyjaśniają artefakty technologii „post-pan”. Były telefony i można było ich użyć, aby znaleźć kogokolwiek i wyszukać wszystko; można by na nich przechowywać wszystkie sztuki Szekspira. Wiele z tych artefaktów cywilizacji wydaje się coraz bardziej niepoważnych, ponieważ taśma klejąca łącząca infrastrukturę się odrywa.

COVID-19 ujawnił awarie tej amerykańskiej infrastruktury. Na personel szpitala panuje absolutna presja — jeszcze bardziej napięte po dwóch latach — i innych niezbędnych pracowników, z których wielu zostało nazwanych „bohaterami”, a jednak… brak znaczących zabezpieczeń pracy. Jest brak wsparcia dla pracujących rodziców i szerzej pracujący ludzie, którzy muszą znaleźć sposób, aby płacić czynsz i nakarmić ich rodziny. Idziemy dalej, mimo że życie w późnym kapitalizmie coraz bardziej wydaje się spektaklem, który nie może trwać dalej. Kontynuujemy pracę, ponieważ nie mamy innego wyjścia, wpływając na normalność, nawet jeśli sprawy są radykalnie trudne.

Finał programu został wyemitowany w pobliżu dwuletniej rocznicy odkrycia pierwszego przypadku COVID w Stanach Zjednoczonych; chociaż wiele się zmieniło, równie przerażające jest zastanowienie się, jak wiele pozostało bez zmian. Współczesne życie jest nieelastyczne jak zawsze, obojętność kapitalizmu jest już ustaloną normą. W trzecim odcinku Stacja jedenasta, Miranda Carroll (Danielle Deadwyler) jedzie do Malezji, aby zaproponować współpracę w branży logistycznej. Wcześniej tego samego dnia dowiaduje się, że jest tam uwięziona, gdy grypa rozprzestrzenia się po całym kraju. Dowiaduje się również, że jej były mąż – mężczyzna, którego kochała i którego opuściła, który od tego czasu ożenił się ponownie i miał syna – zmarł na scenie. Mimo to pojawia się na boisku biznesowym. Co jeszcze można zrobić.

– Mężczyzna, którego kochałam, zmarł wczoraj w nocy i… – mówi do pokoju, tłumiąc szloch. „Mężczyzna, którego kochałam, zmarł wczoraj w nocy, a ja poszedłem do pracy. Mężczyzna, którego kocham, zmarł zeszłej nocy, a zamiast tego poszedłem do pracy.

Miranda rozmawia z Leonem i żąda wypuszczenia autobusu na stacji jedenastej

Zdjęcie: Warrick Page/HBO

Stacja jedenasta jest zacieniony przez tę traumę. Do historii każdej osoby podchodzi się z tak wielu kierunków, że wydaje się, jakby patrzyło się na nią przez kalejdoskop, analizując jej doświadczenia w kontekście całej ich osobowości i całości ich żalu. Ale jest równie zaniepokojony tym, co to znaczy robić więcej niż przeżyć — żal jest stanem bez końca, musimy znaleźć sposób na życie z, jeśli nigdy nie wyjdzie poza.

Ludzie znajdują różne sposoby radzenia sobie. Kłamią, aby się chronić, kłamią, aby dać innym godność nadziei. Stają się twardsi, nabierają nostalgii. Noszą te ciężkie brzemiona, budzą się każdego dnia. Kirsten zaciekle chroni swoją znalezioną rodzinę w podróżniczej symfonii i dzierży różne noże do samoobrony, co pokazuje jak broń Czechowa. Starsi czasomierze trzymają się pamięci o cywilizacji, tak jak to było przedtem. Ci, którzy przeżyli, którzy tworzą enklawę na lotnisku Severn City, tworzą muzeum, w którym prezentowana jest technologia z pre-pan. Jeden z głównych antagonistów serialu, „Prorok”, spędza większość Stacja jedenasta nalegając na wymazanie przeszłości.

Z tego stanu przymusu wyrastają ziarna życia: trupa Szekspira, duży sklep przekształcony w oddział położniczy, prowizoryczna klasa na lotnisku Severn City, w której uczą się dzieci. Stacja jedenasta jest tym rzadkim kawałkiem mediów pandemicznych, które mniej skupiają się na heroizmie rozwiązania lub dreszczyku podstawowej sprawy, a bardziej na idei trwałości wspólnoty i tworzeniu sztuki. Mimo że serial tworzy liczne zawiłe powiązania między swoimi bohaterami, większość jego fabuły pozostaje otwarta. Winiety serialu przypominają bardziej kolaż, który przekazuje emocjonalne tony. „Przetrwanie jest niewystarczające” to coś więcej niż mantra wymalowana na boku wozu trupy. To wątek, który łączy odcinki razem; to w ogóle powód, by żyć.

Czy czułem się tak samo w ciągu ostatnich dwóch lat? Ponieważ chodziłem na moje głupie spacery, próbowałem pikników w parku i szybko odnalazłem kilkanaście porzuconych hobby. Radość wydawała się dostępna, choć odległa, a każda krótka chwila była rodzajem ekstatycznego przypomnienia tego, co czułem, gdy poruszałem się swobodniej, mniej martwię się o ludzi w moim życiu. Zmagałem się z ostatnimi dwoma latami, próbując stworzyć emocjonalny dystans — między mną a innymi, między mną a sobą — chociaż ostatecznie znalazłem ulgę tylko w nawiązywaniu nowych przyjaźni tam, gdzie to możliwe, nawet gdy walczyłem o to zobacz przyjaciół i rodzinę, na których mi najbardziej zależy. Wciąż znajduję czas na czytanie i pisanie, chociaż nie potrafię powiedzieć, czy istnieje jakikolwiek sens poza trzymaniem się tego, co wydaje się normalne i zestawieniem moich uczuć w medium, które zawsze miało dla mnie największy sens.

Jak Stacja jedenastaspołeczeństwo powoli się odbudowuje, sztuka pozostaje warta zachodu; chociaż, wierny niepokojom Szekspira, sztuka przeżywa również wiele postaci z serialu. Dla trupy wędrownej występy pozostają powodem do dalszych działań; lub sposób na nadanie sensu okropnej sytuacji. Społeczność lotniska jest kuratorem ich muzeum, przetwarzając utratę przeszłości. Miranda pisze powieść graficzną Stacja jedenasta (książka serialu w książce), aby zrozumieć sens utraty rodziny. Dla Kirsten i Jeevana – których związek zawiera serce serialu, w mikrokosmosie – sztuka ostatecznie sprzyja ich nieprawdopodobnemu ponownemu spotkaniu. Ci szczęśliwi ocaleni w końcu mają okazję pożegnać się na własnych warunkach, tym razem wiedząc, że pożegnanie może być tylko tymczasowe. Wydaje się, że to wystarczający powód, by mieć nadzieję.



Source link

Advertisment

Więcej

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Advertisment

Podobne

Advertisment

Najnowsze

Czasem nie ma nic złego w przyznaniu się do błędu, Apple

Apple ma problem z przyznaniem się do błędu. W marketingu firmy zawsze chodziło o doskonałość, a przyznanie się, że coś jest nie...

Dlaczego Xenomorph z Alien jest wciąż idealnym złoczyńcą science-fiction

Ta funkcja w Ridley Scott Obcy a franczyza, którą uruchomiła, została pierwotnie opublikowana jako część pakiet poświęcony najbardziej ukochanym złoczyńcom science...

Apple podobno negocjuje z OpenAI w sprawie obsługi funkcji iOS 18

Niektóre raporty z zeszłego miesiąca ujawniły, że Apple prowadził rozmowy z Google na temat wykorzystania Gemini do obsługi nowych funkcji sztucznej inteligencji dostępnych...
Advertisment