Aplikacja spożywcza Gorillas, która obiecuje dostarczyć towar już w 10 minut, zwalnia połowę swojego personelu biurowego. W komunikacie prasowym firma poinformowała, że zwalnia 300 pracowników z około 600 „globalnych pracowników biurowych”. (Ta siła robocza obejmuje również około 14 400 pracowników pracujących w magazynie i jako kierowcy dostawczy.)
Firma planuje również skoncentrować się na pięciu rynkach, które odpowiadają za 90 procent jej przychodów: Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych, Niemczech, Francji i Holandii. Firma działa również na czterech innych rynkach europejskich — Hiszpanii, Danii, Włoszech i Belgii — gdzie, jak twierdzi, „przygląda się wszystkim możliwym opcjom strategicznym dla marki Gorillas”. Może to oznaczać wycofanie się z tych rynków, ale Gorillas mówi Pogranicze nic nie zostało jeszcze przesądzone.
Wiadomość ta sugeruje kłopoty dla szybko rozwijającego się sektora „szybkich” artykułów spożywczych. W ciągu ostatnich kilku lat ogromna liczba tych usług została pojawił się w całej Europie, napędzany przez inwestycje kapitału podwyższonego ryzyka i pandemiczne nakazy blokady. Wszystkie te firmy opierają się na tej samej podstawowej infrastrukturze: magazynach wypełnionych artykułami spożywczymi rozsianymi po centrach miast oraz armiach kierowców dostawczych e-rowerów i skuterów, którzy dostarczają towary.
Wielu ekspertów ostrzega, że usługi te są zasadniczo niezrównoważone, a ich wzrost zależy od obniżonych cen, które zostały zagwarantowane przez fundusze VC, które mają nadzieję przechwycić to, co pozostało z rynku, gdy pojawi się kilku dominujących graczy. A Zgłoś przez Informacja ostatni sierpień zasugerował, że jeden z nadchodzących graczy, JOKR, tracił aż 159 USD na każdym zamówieniu dostarczonym w USA.
Niektóre kraje sprzeciwiły się również wpływowi tych firm na infrastrukturę miejską. Na przykład w Holandii aplikacje spożywcze, w tym Flink, Getir i Gorillas, zostały zmuszony do ograniczenia prędkości e-rowerów kierowców dostawczych i trzymać swoje magazyny z dala od niektórych obszarów zabudowanych — oba te działania są odpowiedzią na skargi mieszkańców miasta.
W połączeniu z globalnym spowolnieniem wpływającym szerzej na sektor technologiczny, wydaje się, że niektóre aplikacje dostarczające, które miały trudności z rozwojem, mogą mieć kłopoty. Przesiane raporty że firma miała problem z zebraniem większych funduszy i że w maju tego roku aplikacja Gorillas została pobrana zaledwie 320 000 razy — w porównaniu do 1,5 miliona pobrań tureckiego rywala Getira.