Lance Reddick sprawił, że dźwiganie ciężaru świata wydawało się łatwe. Aktor, który zmarł w piątek w swoim domu w Los Angeles, był powszechnie znany z odgrywania autorytetów. Zwykle byli to gliniarze: Cedric Daniels dalej DrutPhillip Broyles w Grzywkai Irvina Irvinga Boscha.
Jak wielu artystów, jedna rola lub typ roli to zdecydowanie za mało, aby podsumować całe życie i karierę. CV Reddicka było obszerne i obejmowało wszystkie rodzaje filmów, programów telewizyjnych, dziwacznych komedii, wszelkiego rodzaju seriali animowanych i gier wideo. W całym swoim dorobku Reddick uosabiał nie tylko autorytet, ale i niezawodność — jego pewne występy były podporą, na której scenarzysta mógł oprzeć każdą scenę, a jego hojność pozwoliła zabłysnąć partnerom scenicznym. Nigdy nie zajmował więcej miejsca, niż potrzebował, ale nigdy, przenigdy nie zapomniałeś, że tam był. Jest to cecha, która została dosłowna w jego roli Charona, niewzruszonego konsjerża z filmów Johna Wicka, który wolał rozbroić cię manierami, ale mógł też obsłużyć pokój ze strzelbą, jeśli uprzejma finezja nie mogła wykonać zadania.
To także sprawiło, że tak naturalnie pasował do autorytatywnych ról, z których stał się znany. Reddick wiedział, jak wyglądać na surowego, ale uduchowionego. Mógł dowodzić pokojem, ponieważ wiedział, jak zagrać postać, która ciężko na to zasłużyła. Nigdy nie wiedziałeś, ile jeden z jego bohaterów musiał poświęcić, aby dostać się tam, gdzie byli, ale wiedziałeś, że to kosztuje coś. A publiczność wiedziała, równie dobrze jak on.
Aktorzy tacy jak Lance Reddick są najtrudniejszymi do docenienia w swoim czasie. Rzadko zajmują centralne miejsce, nawet jeśli mogą to utrzymać z magnetyczną intensywnością — czy to podczas grania wieloma wersjami jego postaci Grzywkalub rycząc „Chciałbym być Levarem Burtonem!” NA Pokaz Erica Andre. Reddick władał tą intensywnością zręcznie jak batuta dyrygenta – wychodząc od pełnego wdzięku stoicyzmu w miejskiej tragedii Drutdo manii gonzo jako dyrektor wykonawczy Christian DeVille W Zbiorowy.
Lance Reddick zawsze zdawał się wiedzieć, gdzie jest potrzebny i ile może dać z siebie. Zawsze można było liczyć na Lance’a Reddicka. Sprawił, że nikt nie musiał myśleć o tym, jak bardzo go potrzebuje.