Odnajdywanie przyjaźni i wolności na elektrycznej deskorolce


Nie chcąc ani tykającej bomby zegarowej w postaci hoverboardu, ani kłopotów z płaceniem za brudną wynajętą ​​hulajnogę, latem 2017 r. pracowałem za minimalną pensję, aby pozwolić sobie na moją pierwszą elektryczną deskorolkę: Boosted Dual+ V2. Prawie w każdy weekend po tym, jak rozłożyłem swoje 1500 dolarów, zabierałem deskę do lokalnej kawiarni Boba. W drodze powrotnej do domu robiłem kilka okrążeń wokół mojej północnej Kalifornii, z herbatą mleczną w jednej ręce i pilotem w drugiej.

Jako uczeń liceum, który walczył pod górę o dostanie się na jeden z najlepszych uniwersytetów w Kalifornii, elektryczna deskorolka stała się moją ulubioną formą eskapizmu. Pozwoliło mi to odpocząć od książek — i dało pretekst do wyjścia na zewnątrz. Dawał swobodę jazdy samochodem z pędem roweru.

Moje weekendowe przejażdżki były fajne, ale jazda sama szybko się zestarzała. Znalazłem się w małej niszy elektrycznych deskorolkarzy, którzy jeździli tylko dla przyjemności (zamiast dojeżdżać do pracy). Wtedy odkryłem Bay Area Esk8 (BAESK8), prywatną grupę na Facebooku zajmującą się pojazdami elektrycznymi z siedzibą w San Francisco, która często organizuje przejażdżki po mieście.

Moja elektryczna deskorolka i moja nowa grupa przyjaciół otworzyły części miasta, których nigdy wcześniej nie widziałem. Dorastając na przedmieściach północnej Kalifornii, podróż do San Francisco trwała co najmniej godzinę, w zależności od natężenia ruchu, a ja już byłem na wszystkich pułapkach turystycznych. Teraz nie byliśmy krępowani przez ruch uliczny, ponieważ mogliśmy podzielić pasy do woli, a nasze pojazdy PEV pozwoliły nam znaleźć miejsca, których nie zobaczy żaden przeciętny turysta. Ludzie, widoki i emocje związane z jazdą razem jako jedna duża grupa sprawiły, że te przejażdżki stały się czymś, czego nigdy nie zapomnę. Ta deska i te grupowe przejażdżki pomogły mi przejść przez liceum.

Z powodu zarówno pandemii, która zamknęła grupowe przejażdżki, jak i mojej akceptacji na Uniwersytecie Stanowym w San Diego, w 2020 roku przeszedłem na emeryturę jako kierowca z BAESK8. Pożegnałem się z San Francisco i wyznaczyłem kurs na południową Kalifornię.

Jeszcze zanim przybyłem do kampusu, szukałem grupy takiej jak BAESK8 w San Diego. Było kilka małych grup tu i tam, ale nie było w okolicy grupy, która byłaby tak aktywna lub tak zróżnicowana w PEV jak BAESK8. Tak więc tuż przed rozpoczęciem zajęć założyłem grupę na Facebooku o nazwie San Diego Electric Skateboarding (SDESK8) wraz z moim przyjacielem Rainem Cervantesem.

Reklama

Nasza inauguracyjna przejażdżka grupowa była mniej „przejażdżką grupową”, a bardziej małym spotkaniem z czterema podobnie myślącymi dżentelmenami, z którymi skontaktowałem się za pośrednictwem Facebooka i Instagrama. Trasa nie była niczym szczególnym: tylko krótka ośmiomilowa pętla wokół Mission Bay w San Diego. Mimo to przywróciło to samo poczucie wspólnoty i wolności, które znalazłem podczas przejażdżek BAESK8 o krótkim zasięgu.

We wrześniu 2020 r. dowiedzieliśmy się, że Super73, słynna firma produkująca rowery elektryczne z siedzibą w Irvine, organizuje przejażdżkę grupową w San Diego. Umieściłem post o wydarzeniu na naszej grupie na Facebooku, aby „przyjdź rozbić wydarzenie” z naszymi elektrycznymi deskorolkami i rzeczywiście pojawiło się około tuzina członków. To było zdumiewający dla SDESK8, ponieważ pozwoliło lokalnym rowerzystom e-rowerowym wiedzieć, że SDESK8 był grupą dla wszystko Zawodnicy PEV i nie tylko deskorolkarze elektryczni. Po tym wydarzeniu zaczęliśmy zauważać więcej e-rowerów, e-skuterów i elektrycznych monocykli łączących naszą mieszankę zarówno produkcyjnych, jak i DIY elektrycznych deskorolek.

Gdy SDESK8 rozrósł się z grupy kilkudziesięciu jeźdźców do grupy kilkuset, wiedziałem, że muszę pozyskać więcej administratorów. Z pomocą moich przyjaciół Kyle’a, Cody’ego i Ryana SDESK8 rozrosło się do ponad 700 członków w ciągu zaledwie kilku lat.

Zorganizowaliśmy „Best in the West” – naszą największą do tej pory jazdę grupową – 7 sierpnia 2022 roku. Było to we współpracy z Los Angeles PEV (LAPEV), a wzięło w nim udział ponad 200 zawodników. Sama liczba jeźdźców była piekielnym widokiem, ale to, co naprawdę wpłynęło na mnie, to historie naszych jeźdźców. Niektórzy pojawili się, aby uciec od monotonii ich 9-5. Inni byli uczniami liceum, którzy chcieli jeszcze raz pośpiechu, zanim wrócą do książek. Była nawet rodzina, która przywiozła ze sobą swojego małego syna, aby jeździł na grzbiecie swojego elektrycznego motoroweru.

Takie historie sprawiają, że SDESK8 – i osobisty transport elektryczny jako całość – są dla mnie tak ważne. Doświadczanie ekscytującej i wyzwalającej natury, jaką zapewniają PEV, jest fajne, jasne, ale doświadczanie tego z innymi i widzenie uśmiechu na ich twarzach? To bezcenne. Dlatego jeżdżę.

Sebastian Aniciete jest studentem trzeciego roku informatyki na Uniwersytecie Stanowym w San Diego. Kiedy nie uczęszczają na wykłady ani nie pracują w kampusie, możesz je znaleźć na rowerze, łyżwach, filmowaniu lub odkrywaniu wirtualnego nieba w Flight Simulator.



Source link

Advertisment

Więcej

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Advertisment

Podobne

Advertisment

Najnowsze

Pierwszy załogowy start Blue Origin od 2022 r.: gdzie oglądać

Minęło ponad półtora roku, odkąd rakieta New Shepard firmy Blue Origin uległa awarii w trakcie lotu, i ponad dwa lata od ostatniego lotu...

Ten modder udowadnia, że ​​wszystko jest lepsze z podłączonym ekranem GBA SP

Czy kiedykolwiek patrzyłeś na Nintendo DS i pomyślałeś, że byłoby fajniej, gdyby górny ekran został zamieniony na Game Boy Advance SP? A...

Po prostu kupić nowego iPada Pro? Oto 10 akcesoriów, które poprawią wrażenia

To świetny czas na bycie użytkownikiem iPada Pro. The najnowszego iPada Pro model jest wyposażony w najbardziej zaawansowany chip Apple w historii,...
Advertisment