W połowie listopada dokuczliwe obciążenie łydki stało się pełnoprawną kontuzją. Techtember i Techtober skopali mi tyłek. Moja babcia zmarła. Poza tym kończyła mi się umowa najmu i miałem około dwóch tygodni na znalezienie mieszkania. To idealne warunki na spadek kondycji.
Spadki zdarzają się każdemu. Ale nadal dość mocno się biję. Zarabiam na życie recenzowaniem urządzeń do noszenia i technologii fitness, ale to nie czyni mnie odpornym na toksyczne aspekty kultury fitness. Czy moje niepowodzenie, nawet w trudnych czasach, nie uczyniło mnie oszustem? Z każdym biegiem goniłem za dawną wersją siebie, która była szczuplejsza, szybsza i silniejsza. Logicznie rzecz biorąc, wiedziałem lepiej, ale to było przygnębiające. W Święta Bożego Narodzenia sprzątałam sama swoje stare mieszkanie, zjadałam jednodniowe paluszki z kurczaka ze stacji benzynowej i strofowałam się za to, że jestem zbyt zmęczona, by pobiec na dłuższą metę. Wtedy mój najlepszy przyjaciel wysłał mi TikToka. „Potrzebujesz tego” – czytamy w jej SMS-ie.
TikTok dotyczył grupy przyjaciół na przyjęciu świątecznym. Wszyscy inni byli w śpiączce jedzeniowej, a osoba nagrywająca naśmiewała się z przyjaciela na kanapie i miała obsesję na punkcie jakiejś aplikacji fitness. Nie mogę znaleźć filmu, ale znajomy z kanapy powiedział coś w rodzaju: „Myślisz, że pozwolę ci Frodo pobij mnie?”
Jak się okazuje, osoba ta przeglądała dane z Fantasy Hike. Aplikacja wykorzystuje dane dotyczące Twojego zdrowia do śledzenia wyprawy na Górę Ognia — przyjazną dla praw autorskich wersję Góry Przeznaczenia w Mordorze. Rywalizowali z innym niziołkiem o imieniu Mr. Underhill, znanym także jako podróżny pseudonim Froda Bagginsa.
prychnąłem. To urocze, pomyślałem. Przez chwilę zastanawiałem się, ile to zajmie Ja przejść 2779 mil do Mount Fire. Potem dokończyłem czerstwe paluszki z kurczaka i wróciłem do pakowania swojego życia.
Dwa dni później, po kolejnym złym treningu, pobrałem aplikację.
Fantasy Hike nie jest najbardziej skomplikowaną aplikacją. Działa w tle i integruje się z Apple Health w celu śledzenia danych dotyczących chodzenia i biegania. (Niestety, wygląda na to, że nie ma wersji na Androida.) Możesz zobaczyć swojego małego awatara przemierzającego nie-Śródziemie. (Aplikacja zmienia większość imion, ale ponieważ nie ukończyłem jeszcze mojej misji, trudno powiedzieć, czy to wszystkie imiona). Co jakiś czas za tobą pojawiają się upiorne upiory. Osiągnięcia zdobywasz, przechodząc z jednego regionu do drugiego — Hillside End do Halfing Country i tak dalej. Otrzymasz także powiadomienia, gdy trafisz na doniosłe wydarzenie fabularne – na przykład wtedy, gdy Stary Tom (Bombadil) cię uratuje. Oprócz pana Underhilla możesz konkurować z innymi bohaterami fantasy, chroniącymi prawa autorskie. Jest Jon Snowflake (on nic nie wie), Alice Wonderfoot i Hairyfoot Potter. I w przeciwieństwie do pana Underhilla, który jest szybkim gnojkiem, pozostali bohaterowie poruszają się w różnym tempie.
Brzmi głupio, ale działa. W ciągu około 1,5 miesiąca stosowania tego leku zauważyłem zmianę w moim sposobie myślenia. Mniej rozmyślam o tym, ile prędkości straciłem. Zamiast narzekać, że jestem zmęczony, wysiądę przystanek wcześniej w autobusie, żeby skrócić żałosną 537-milową przewagę, jaką ma nade mną odpoczywający obecnie w Riverdale pan Underhill. Nawet jeśli jestem powolny na dystansie 7,25 mili, nawet jeśli moje długie biegi używany mieć 10 mil, to wciąż 4,25 dodatkowych mil, które mogę wykorzystać, aby zmniejszyć dystans między mną a Alice Wonderfoot.
To zabawne, bo właśnie to miało robić moje niezliczone trackery fitness. Większość z tych, które testuję, zawiera elementy grywalizacji lub rywalizacji, które mają mnie motywować do wykonywania 10 000 kroków każdego dnia. Właśnie dlatego mój Apple Watch wysyła mi sygnał dźwiękowy o 20:00 w dzień odpoczynku, zachęcając mnie do szybkiego, 27-minutowego spaceru, aby nie stracić ani jednej passy. Dlatego więcej trackerów zorientowanych na kondycję, takich jak Garmin, ma wyniki treningów. Są świetne, gdy dobrze sobie radzisz. Kiedy tak się nie dzieje, to tak, jakbyś otrzymał z powrotem kartę raportu pełną B i C, kiedy zwykle dostawałeś proste As.
Ale wiesz, czego nie ma w przypadku takiego bagażu? Zabawa o niską stawkę. Tak naprawdę nie wybieram się do Mordoru, ale nie do Mordoru. Nikt nie prosi mnie, abym wrzucił mój Pierścień Oura w ogień Góry Ognia, aby uratować świat. Ale nawet złe dni, kiedy to robię coś przybliża mnie do miejsca, do którego zmierzam. Ogólnie rzecz biorąc, nadal zmierzam we właściwym kierunku. Nie obchodzi mnie, że pan Underhill jest tak daleko ode mnie, bo nie jest prawdziwy. Prawdą jest to, że robię największe postępy od miesięcy – i przy okazji pamiętam, dlaczego lubię biegać.