Kiedy uruchomiono pasek Touch Bar, wydawało się, że dotknie się przyszłości. Był to pasek OLED rozpoznający dotyk i zastępujący rząd funkcyjny klawiszy w MacBooku Pro z 2016 roku. Możesz łatwo przeglądać pliki wideo i audio w QuickTime. W Safari możesz wybrać naprawdę ładne przyciski zakładek. Podgląd miał także cały szereg przydatnych przycisków. Pasek dotykowy sam w sobie był wspaniałym zestawem przycisków, które zmieniały się w zależności od kontekstu i sprawiał wrażenie, jakby menu kontekstowe iOS zostało przeniesione do świata fizycznego.
Problem polegał na tym, że pasek Touch Bar nigdy do końca nie wyszedł z fazy weryfikacji koncepcji, mimo że znajdował się w większości MacBooków Pro wyprodukowanych między końcem 2016 a 2019 r. A gdyby miał zastąpić cały rząd funkcji z łatwo dostępnym fizyczne przyciski wyciszania i głośności, musiało to być coś więcej niż tylko dowód koncepcji. Musiało być naprawdę wartościowe.
Adobe i kilka innych firm, takich jak Pixelmator, podjęło próby eleganckiego wyglądu. Ale nawet najbardziej eleganckie próby rzadko dawały się tak dostosować, jak byś tego chciał, a zdecydowana większość prób była w najlepszym razie podstawowa. Jednym z moich ulubionych przykładów było porównanie sposobu, w jaki Google Chrome radził sobie z paskiem dotykowym w porównaniu z Safari. Safari miało ładne zakładki. Chrome właśnie odtworzył swoje normalne menu, ale na pasku dotykowym. I chociaż ktoś gdzieś prawdopodobnie uznał za przydatne posiadanie paska wyszukiwania i przycisku Wstecz, większość ludzi tego nie zrobiła.
Jednak zdecydowanie najgorszym sprawcą był sam Apple. Pasek dotykowy w aplikacjach Apple często był cudem, ale wydawał się cudem tylko w przypadku niektórych aplikacji Apple. Mógłbym przeglądać cały plik audio w QuickTime, ale nie mogłem zrobić tego samego w natywnej aplikacji Notatki głosowe, w której faktycznie utworzyłem ten plik audio. A gdybym chciał usunąć przycisk Siri, którego moje głupie palce miały zwyczaj dotykać co godzinę, musiałem przeszukać aplikację Preferencje systemowe w systemie macOS.
Kiedy tam dotarłem, odkryłem, że usunięcie przycisku Siri było jedną z niewielu rzeczy, które można było dostosować w pasku dotykowym. Gdybym potrzebował łatwo dostępnego wiersza moich ulubionych emoji, selektora aplikacji lub nawet fajnego widżetu, który konsekwentnie pokazywałby mi nadchodzące spotkania, miałbym trudności z zrobieniem tego natywnie. Zamiast tego wrzuciłem pieniądze Narzędzie BetterTouch. I spójrz, BetterTouchTool to wspaniała aplikacja, która zapewnia kontrolę nie tylko nad paskiem Touch Bar, ale nad wszystkimi danymi wejściowymi w systemie macOS. Jednak naprawdę nie sądzę, że powinienem płacić 10 dolarów za standardową licencję, skoro wiele funkcji BetterTouchTool powinno zostać wbudowanych natywnie w system macOS.
Nie było ich, bo populacja użytkowników Touch Bara była znacznie mniejsza niż populacja użytkowników macOS. Pasek Touch Bar można było dostać tylko na MacBooku Pro i był on dostępny tylko w najdroższych modelach. Jeśli chcesz najtańszego MacBooka Pro, będziesz musiał obejść się bez paska Touch Bar — co oznaczało, że większość ludzi to zrobiła, a większość programistów zignorowała pasek Touch Bar.
Lubię myśleć, że jako całość wiedzieliśmy, że pasek Touch Bar jest już gotowy, choć nigdy nie trafił do żadnego innego komputera Mac. Zabrakło pełnowymiarowej klawiatury z paskiem OLED z przyciskami kontekstowymi. Brak opcjonalnego paska dotykowego w MacBooku Air. Nawet dla zagorzałego fana paska Touch Bar, takiego jak ja, niemal od początku było jasne, że Apple nigdy nie było zainteresowane poważnym podejściem do tej funkcji lub jej potencjału i zachęcaniem do tego także innych programistów. Zamiast tego był to atut — wprowadzono go w 2016 r., kiedy fani komputerów Mac przeżywali najgorsze dni i błagali o laptopa Mac, który wyglądałby równie ładnie jak Dell XPS 13 i najlepiej z procesorem, który nie miał co najmniej trzech lat.
Pasek dotykowy w dużej mierze oznaczał, że Apple ponownie zasadził swoją flagę projektową i zadeklarował, że zależy mu na laptopach. A teraz, z M3 i szereg szybkich komputerów przy jednym z najlepiej reklamowanych czasów pracy baterii widać, że Apple znów troszczy się o laptopa. Nie potrzebuje przyciągającego wzrok paska dotykowego, aby przekonać ludzi, że troszczy się o przyszłość informatyki.