Wraz ze wzrostem liczby połączeń Afryka jest popularnym miejscem inwestycji w centra danych


Plik globalny rynek kolokacji kwitnie, napędzany w niemałej części przez zwiększony popyt na usługi w chmurze i usługi internetowe od przedsiębiorstw i konsumentów. Początek pandemii koronawirusa Covid-19 tylko jeszcze bardziej podsycił popyt, jednocześnie wywierając dodatkową presję na przedsiębiorstwa, aby cyfrowo przekształciły swoją działalność i przeniosły się do chmury.

Plik wielkoskalowe giganty w chmurze i internecie coraz częściej szukają dostawców usług kolokacyjnych w różnych regionach świata w celu uzyskania dostępu do dostosowanej do potrzeb lub łatwo dostępnej pojemności centrum danych, którą mogą nabyć, aby szybko rozszerzyć swoją obecność – lub nawet zadebiutować – w niektórych regionach geograficznych, aby sprostać temu zapotrzebowaniu.

Dla społeczność kolokacyjna, jest to związek, z którego również czerpią korzyści. Przełamanie gruntów i zbudowanie infrastruktury potrzebnej do obsługi nowo wybudowanego centrum danych na w dużej mierze niesprawdzonym rynku wymaga znacznych inwestycji, ale wydatki te są znacznie łatwiejsze do uzasadnienia, jeśli za skrzydłami czekają hiperskalatorzy, którzy chcą się wprowadzić.

Jednocześnie, podczas gdy zapotrzebowanie na pojemność centrów danych w wielu główne centra kolokacyjne w USA i Europie nie wykazuje oznak spowolnienia, operatorzy już teraz obserwują wschodzące rynki w poszukiwaniu potencjalnych możliwości rozwoju w przyszłości. I hiperskalery też.

Dzieje się tak w szczególności na kontynentach, takich jak Afryka, gdzie zapotrzebowanie przedsiębiorstw na usługi w chmurze i kolokacji jest wciąż w powijakach, podczas gdy niektóre części gospodarki są gotowe do cyfryzacji i transformacji.

Szansa rozwoju dla dostawców kolokacji

Mapa globalnych możliwości kolokacji w niedawnej analizie przeprowadzonej przez Eco-Business Research może nieumyślnie sprawia wrażenie, że w Afryce rozwija się niewiele centrów danych. Poza Republiką Południowej Afryki na kontynencie nie ma rozwoju centrów danych.

Reklama

Chociaż Azja Południowo-Wschodnia jest z pewnością rynkiem rozwijającym się w zakresie centrów danych, Afryka może rozwijać się jeszcze szybciej.

Ibrahima Ba, lider inwestycji sieciowych w biznesie na rynkach wschodzących na Facebooku, mówi, że łączność jest napędzana przez wiele inicjatyw. Plik 2 Kabel podmorski Afrykina przykład ma pomóc zwiększyć penetrację mobilnego internetu o 25-30% do 80% lub więcej, z pomocą partnerów infrastrukturalnych, takich jak China Mobile, Orange, MTN, Vodafone, TelecomEgypt i Facebook Connectivity.

Chociaż Azja Południowo-Wschodnia jest rynkiem rozwijającym się w zakresie centrów danych, Afryka może rozwijać się jeszcze szybciej

„To nowe podejście do kabli, z 37 000 km światłowodów o prędkości do 180 Tb / s (terabitów na sekundę) do 23 krajów, zapewniające przepustowość dla kolejnego miliarda użytkowników oraz wzrost zastosowań i wykorzystania” – powiedział Ba Africa Tech Festival 2020.

W rzeczy samej, cyfrowa transformacja plany mnożą się na całym kontynencie iw poszczególnych krajach afrykańskich, z których wiele ma nie tylko ogromne zasoby naturalne, ale także ogromne populacje domagające się postępów. Konieczne będą znaczne inwestycje w infrastrukturę centrum danych.

„Jest taka możliwość. I to trafi do wszystkich krajów na kontynencie ”- mówi Mustapha Louni, dyrektor zarządzający na Bliski Wschód, Afrykę i Wielkie Indie w Uptime Institute.

Według Departamentu Spraw Gospodarczych i Społecznych ONZ w samej tylko Nigerii mieszka 206 milionów ludzi, z prognozą populacji na poziomie 329 milionów do 2040 roku i 401 milionów do 2050 roku.

Louni wskazuje również na rządowe inicjatywy na rzecz cyfryzacji, takie jak Kenia, która ma największą politykę w zakresie technologii informacyjno-komunikacyjnych w Afryce Wschodniej, a także na rozległy rozwój branży internetowej w krajach takich jak Etiopia, Kenia i Egipt oraz wiele nowych parków biznesowych. W szczególności w Egipcie rośnie popyt na usługi kolokacyjne i zarządzane, a popyt na centra danych napędzany jest przez duże projekty rządowe, takie jak inicjatywy „nowej stolicy” i „inteligentnego miasta”.

Amazon otworzył swoje pierwsze afrykańskie centrum danych w chmurze w RPA w kwietniu 2020 r. Microsoft, Google, Digital Realty, NTT i wielu innych głównych dostawców kolokacji i spółek joint venture zainwestowało na kontynencie, często współpracując z firmami z Afryki, takimi jak Liquid Telecom, Egypt Telecom lub MTN.

Louni zauważa, że ​​chociaż Republika Południowej Afryki jest liderem, różnorodne inwestycje i aktywność rosną zarówno wokół parków biznesowych w Afryce Zachodniej, jak i Wschodniej. Oczekuje się, że rozwój centrów danych i inwestycje bankowe potrwają od pięciu do dziesięciu lat.

Gwałtowny wzrost zapotrzebowania na IT ma jeszcze większy zasięg, ponieważ w całej Afryce 60% do 70% populacji jest w wieku poniżej 35 lat, a łączność i dostęp szerokopasmowy są nadal na poziomie około 40% penetracji. Jednak jak dotąd Afryka jako całość może pochwalić się mniej niż połową pojemności centrów danych, na przykład w Wielkiej Brytanii, pozostawiając dużo miejsca na ekspansję.

Brakuje umiejętności informatycznych

Jedną z barier jest to, że z wyjątkiem być może 10 krajów o najwyższym PKB (PKB), nadal istnieją poważne problemy związane z drogami, kolejami i infrastrukturą, mówi Louni.

Kraje afrykańskie również nadal pracują nad uzupełnieniem niedoboru umiejętności. Niedobory umiejętności informatycznych to problem globalny, ale w Afryce są one „poważniejsze i bardziej odmienne”. Oznacza to, że konsultanci i firmy inżynieryjne z różnych miejsc w Europie, Stanach Zjednoczonych i innych krajach mogą nadal mieć role do odegrania.

Budowanie wspólnych przedsięwzięć z lokalnymi organizacjami w afrykańskich centrach danych może być atrakcyjne, jeśli zostanie wykonane prawidłowo. Wiele organizacji poszukujących inwestycji na całym kontynencie poszukuje wspólnych przedsięwzięć w obszarach możliwości. Firmy z Europy lub Wielkiej Brytanii mogą być częścią tego rozwoju, zwłaszcza jeśli są gotowe podjąć pewne ryzyko i zająć się kwestiami infrastruktury, dostosowując się do różnic na rynkach, do których były przyzwyczajone.

Zainteresowane strony mogą zacząć od zastanowienia się, gdzie dokładnie będzie działał ich model biznesowy, przeanalizując szczególne cechy poszczególnych krajów, w tym dostępne umiejętności i rynek, na który można się kierować, a także konkretne bariery, takie jak dostęp do transportu, dostępność mocy i obecna łączność.

Czasami warto pojechać do RPA i założyć firmę w Kapsztadzie, ale równie korzystne może okazać się rozpoczęcie działalności w Ugandzie lub Etiopii, w zależności od indywidualnej strategii, mówi Louni.

„Bardzo pomocne jest znalezienie lokalnego partnera i zapoznanie się ze wszystkimi lokalnymi przepisami, w tym dotyczącymi gruntów i licencji. Odrób swoją pracę domową – poznaj rynek, przeprowadź badanie widoczności, a następnie zidentyfikuj kraje, które odpowiadają Twoim celom biznesowym ”- mówi Louni. „Znajdź lokalnych partnerów tam, gdzie możesz, a także poznaj wszystkie ich procesy”.

Więc jakie są połowy?

Zasady mogą być skomplikowane, bardzo specyficzne i zupełnie odmienne od tych w krajach, w których firma pracowała wcześniej. Zazwyczaj pomoc lokalnego partnera jest pomocna, nie tylko dlatego, że projekty mogą być złożone, a klimat niestabilny. Louni sugeruje wspieranie lokalnej kultury i zatrudnianie pracowników lokalnie, jeśli to możliwe.

„Jest jeszcze wiele do zrobienia, ale [many companies] muszą być bardziej elastyczne w radzeniu sobie z krajami afrykańskimi, zwłaszcza w przypadku zagrożeń na całym kontynencie ”, mówi Louni, dodając, że przemysł telekomunikacyjny w Afryce jest obecnie zdominowany przez chińskie firmy, takie jak Huawei czy ZTE.

Zasady zakładania działalności w Afryce mogą być trudne, bardzo specyficzne i zupełnie odmienne od tych w krajach, w których firma pracowała wcześniej, ale pomoc lokalnego partnera

„Europejskie firmy wciąż mają wiele do zrobienia, aby zdobyć udział w rynku i atrakcyjność” – zauważa Louni. „Chińskie firmy mają zazwyczaj niższe struktury kosztów, bardzo konkurencyjne oferty i większy apetyt na ryzyko, często dlatego, że są wspierane przez chiński rząd”.

Mówi, że europejskie firmy straciły na znaczeniu w Afryce w ciągu ostatnich 10 lat. Ponadto w dużej chińskiej konstrukcji wspieranej przez rząd często pojawia się chińska firma technologiczna, a za nią chiński konsultant. Te wiodące w projekcie firmy zaangażują następnie lokalne firmy w Afryce do wykonywania podstawowych prac.

„Ponadto istnieje podejście dyplomatyczne, które przyjęli Chińczycy. Chiny są bardzo obecne w Afryce – rozwijają relacje z wyższymi władzami, rozmawiają z premierami i prezydentami ”- mówi Louni. „Taka jest siła Chińczyków w Afryce”.

Jest też mniej niż pikantna historia kolonializmu w Afryce. Jednak Louni mówi, że zachodnie firmy nadal prawdopodobnie będą traktowane w świetle ich rzeczywistych warunków i korzyści na poziomie biznesowym, a nie dyskryminowane bezpośrednio.

„Tak, istnieją drażliwe kwestie”, mówi, „ale jeśli firma pojawia się, aby rozpowszechniać wiedzę, biznes i inwestycje – tworząc nowe możliwości dla młodych ludzi, świadcząc usługi, pomagając małym i średnim przedsiębiorstwom, tworząc dobrobyt – nie myślę, że rządy spojrzą na to z tej perspektywy ”.

Louni uważa, że ​​europejskie i indyjskie firmy wciąż mają coś do zaoferowania w zakresie know-how. Mogą upewnić się, że nie zepsują zeszytów, badając i angażując się w bardzo bogate lokalne kultury Afryki, budując relacje uwzględniające różnorodność i różnice z północy na południe, ze wschodu na zachód, z różnymi kulturami i językami.

Niesamowity potencjał aplikacji i usług mobilnych

Ryzyko wiąże się z okazją. Na przykład Afryka Subsaharyjska sama w sobie jest najszybciej rozwijającym się rynkiem telefonii komórkowej na świecie, według analizy operatorów telefonii komórkowej przeprowadzonej przez GSMA Intelligence, z pół miliarda ludzi, czyli 45% populacji, korzystających z usług telefonii komórkowej.

Penetracja smartfonów gwałtownie rośnie. Osiągnął 50% w 2020 r., Pozostawiając dużo miejsca na rozwój, zwłaszcza z większą liczbą urządzeń poniżej 100 USD i sprytnymi modelami finansowania, często mobilnymi usługami typu „pay-as-you-go”, które trafiają na rynek.

Vodacom i MTN uruchomiły w zeszłym roku pierwsze duże sieci 5G w Afryce Subsaharyjskiej, oferując mobilny i stacjonarny dostęp bezprzewodowy (FWA) 5G w RPA, kiedy rząd przydzielił widmo wcześniej niż oczekiwano w odpowiedzi na pandemię koronawirusa Covid-19, z 4G procesy prowadzone również w Gabonie, Kenii, Nigerii i Ugandzie. Prognozuje się, że do 2025 roku około 30 milionów mobilnych połączeń 5G.

Technologie i usługi mobilne w Afryce Subsaharyjskiej powinny do 2024 r. Przekroczyć 184 mld USD, w porównaniu z 155 mld USD w 2019 r. Oczekuje się, że operatorzy zainwestują 52 mld USD w infrastrukturę sieci subsaharyjskiej w latach 2019–2025, podczas gdy penetracja smartfonów osiągnie 65% z 678 milion połączeń.

Republika Południowej Afryki odpowiada za prawie połowę sieci komórkowych Internet przedmiotów (IoT) do tej pory w Afryce Subsaharyjskiej, ale przypadki użycia pojawiają się w całym regionie i mogą pomóc w stawieniu czoła regionalnym wyzwaniom w kluczowych sektorach, takich jak energia, woda, rolnictwo, transport i logistyka, produkcja i opieka zdrowotna, potwierdza raport GSMA. .

To wszystko oznacza możliwości dla większej ilości treści, aplikacji i usług, które muszą być wspierane przez rozbudowę infrastruktury i usług centrum danych.

W przeciwieństwie do rynków południowo-wschodniej Azji, takich jak Singapur, Afryka może mieć mniej ograniczeń geograficznych – ponieważ Maroko zajmuje 1200 hektarów i ma moc 580 MW Kompleks słoneczny Noor Ouarzazate sugeruje północ od Sahary. A elektrownia w Ouarzazate jest tylko podzbiorem marokańskiej energii słonecznej – według danych Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) dla krajów afrykańskich kraj nadal pozostaje w tyle za Kenią i RPA pod względem zaopatrzenia w energię słoneczną i wiatrową.

Ponadto partnerstwa międzysieciowe nadal stanowią dużą część potencjalnego działania w zakresie centrów danych i chmury, zapewniając solidne podstawy cyfrowe zarówno dla przedsiębiorstw, jak i przewoźników, jednocześnie odpowiadając na potrzeby w zakresie łączności, mówi Silvio do Marco, Południowoafrykańska Wspólnota Rozwoju (SADC) i dyrektor zarządzający firmy w Afryce Wschodniej. dostawca łączności PCCW Global.

„Główną szansą jest zautomatyzowana przepustowość między centrami danych a chmurami w celu przezwyciężenia poważnych problemów z łącznością” – mówi Do Marco. „Wielu dostawców usług w Afryce chce kupić łączność tranzytową IP pierwszego poziomu w Afryce bezpośrednio u źródła”.

Ostrzega, że ​​świadczenie usług w Afryce, zwłaszcza lokalnych tras na odcinku ostatniej mili, może zająć od czterech do sześciu tygodni, a włączenie firmy może zająć trzy miesiące lub rok. Inną szansą jest przeniesienie się do Afryki poprzez przejęcie, co zrobiła PCCW Global w 2012 roku, dając sobie niemal natychmiastowy dostęp do 12 nowych i rozwijających się rynków.



Source link

Advertisment

Więcej

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Advertisment

Podobne

Advertisment

Najnowsze

Szef Meta przedstawia długoterminowy plan sztucznej inteligencji

Meta, spółka matka Facebooka, odnotowała łączne przychody w pierwszym kwartale na poziomie 36,5 miliarda dolarów, co oznacza wzrost o 27%. Firma oświadczyła, że ​​zobowiązała...

Najlepsze aplikacje VPN dla Apple TV

Skonfigurowanie VPN na Apple TV 4K pozwala uniknąć ograniczeń geograficznych i uzyskać dostęp do usług, które zwykle nie są dla Ciebie dostępne. ...

Kongo oskarża Apple o wykorzystywanie nielegalnych minerałów z regionów konfliktu w swoim łańcuchu dostaw

Demokratyczna Republika Konga oskarża Apple wykorzystywania nielegalnie wydobywanych minerałów pochodzących z regionów wschodnich, co wiąże się z przemocą, pracą dzieci i innymi naruszeniami...
Advertisment