Była gorąca sekunda, w której plotkarze z Marvel Cinematic Universe byli pewni, że Taylor Swift odpłynie jej największy sukces wszechczasów prosto w rolę w Deadpoola i Wolverine’a. Swift nie ostatecznie zagrała Dazzlera w crossoverze MCU-X-Men, ponieważ miała 8 miliardów innych lepszych rzeczy do zrobienia, ale w żadnym momencie jej epizod nie był nie do pomyślenia — dlaczego nie dwie najbardziej przesycone franczyzy popkultury stają się jedną?
Taylor Swift to cud muzyki. Nie ma to być protekcjonalne, ale odzwierciedlenie rozmiaru i trajektorii. Obydwoje zaczynali od prostych początków, przypinanych do pojawiających się nazwisk (2008 r Iron Man2006 rok Taylora Swifta) i przez lata parał się wszelkiego rodzaju gatunkami, aby stać się tytanem w swoich branżach. Swift to zwykła osoba, podczas gdy Marvel to sieć hitów kinowych, ale obie są megafranczyzami na poziomie marki i pełnymi powiązanych ze sobą historii z mitologią i pisankami warto rozszyfrować. Aby zwieńczyć dziesięcioletni eksperyment, Marvel wypuścił Avengers: Koniec gry. Taylor — nawet nie wykolejony Kotygorzej niż cokolwiek, co MCU kiedykolwiek wypuściło – miało The Eras Tour. Sądząc po reakcjach fanów na ostatnie projekty typu „hmm, czy nam się to podoba”, można stwierdzić, że oba projekty znajdują się w fazie post-blasku. Nowa umowa z Disney Plus ma dosłownie urzeczywistnić analogię Taylora do Marvela w sposób, jakiego nigdy nie zrobiłaby kamea Dazzlera.
Po debiucie Wycieczka po Erach w serwisie streamingowym w 2023 r. Taylor Swift podwoiła współpracę z Disneyem przy dwóch projektach związanych z jej rekordowym programem. Zadebiutuje 14-krotny zdobywca nagrody Grammy (tutaj przygotujcie się na prawdziwy tytuł) Taylor Swift | Wycieczka po epokach | Koniec erysześcioodcinkowy dokument dokumentalny będący kroniką powstawania i „wpływu” jej trasy koncertowej, która zdefiniowała jej karierę. Premiera serialu odbędzie się równolegle Taylor Swift | Wycieczka po epokach | Pokaz finałowynowa wersja filmu z koncertu zawierająca materiał z Departament Torturowanych Poetów. Obie premiery 12 grudnia.
Dokument zapewnia intymne spojrzenie na proces twórczy Swifta, w którym występują przyjaciele i współpracownicy, tacy jak Gracie Abrams, Sabrina Carpenter, Ed Sheeran i Florence Welch. Co tydzień w Disney Plus będą pojawiać się dwa odcinki. To cała masa Taylor!
Wiadomość pojawia się tuż po Życie tancerki12. album studyjny Swift, który ukazał się tuż po zaręczynach Taylor Swift z Travisem Kelce, które ukazały się niedługo po tym, jak ogłosiła wiadomość o zakupie wzorców jej pierwszych sześciu oryginalnych albumów studyjnych, co miało miejsce zaledwie miesiąc lub dwa po Swift zdominował relację z Super Bowl LVIII. Marvel wypuścił cztery filmy i cztery programy telewizyjne w tym samym roku.
Bob Iger przyznał, że być może, ale tylko być może, Marvel przeciążył rynek #treściami i w nadchodzących latach prezes Marvel Studios Kevin Feige dokona bardziej strategicznych wyborów aby ożywić pewniak w każdym wydaniu MCU. Ale Iger najwyraźniej nie czuje tego samego w stosunku do Swift, która rzekomo otrzymuje od Disneya ogromną wypłatę za integrację swojego imperium z Disney Plus. Swift nie potrzebuje Disneya. Jej niezależnie wydana hybryda teledysku i dokumentu Taylor Swift: Oficjalna impreza z okazji premiery tancerki zarobił w kinach 34 miliony dolarów na początku tej jesieni, mając za sobą niewielki lub żaden marketing, poza byciem marką. Jednak Disney wyraźnie postrzega ją jako odpowiednik Marvela pod względem udziału w rynku oglądalności. Może pewnego dnia stały strumień albumów, singli, koncertów, wirusowych treści o celebrytach i szumu wokół Swifta wypali publiczność, tak jak zrobił to Marvel ze swoją post-Etap końcowy produkcji, ale na razie Disney stawia na Swift Cinematic Universe, dzięki czemu nasycenie będzie odczuwalne jako wydarzenie, a nie wyczerpanie.
Wyjątkowa wizja Swift jako artystki przekształciła ją w coś podobnego do Marvela pod względem zakresu i wszechobecności. Teraz zawieranie transakcji umocniło ją jako firmę na poziomie MCU. Na lepsze czy na gorsze? Wszystkim Swifties, których zirytowałem tym ujęciem, powiem tylko, że nie mam wrażenia, że jedno i drugie. W pewnym momencie tak duże rzeczy po prostu „będą”. Post Marvela-Etap końcowy era może być bałaganem, ale w świecie Taylora multiwersum wciąż się sprzedaje.