Dostawca coworkingowej powierzchni biurowej WeWork złożył wniosek o upadłość obejmujący swoje lokalizacje w USA i Kanadzie oraz w a piłowaniepodał, że ma zobowiązania o wartości od 10 do 50 miliardów dolarów.
Z dokumentów tych wynikało w jednym miejscu następujące rzeczy: że Neumann był wynajmowanie własnych budynków firmie The We Company, że Neumann zabezpieczył pożyczki od The We Company i że aby zmienić nazwę na The We Company z WeWork, firma opłaciła prawa do nazwy od… Adama Neumanna. Zaczęło się odnosić wrażenie, że celem The We Company, wzniosłego języka mówiącego o „wzniesieniu” na bok „świadomości”, było po prostu dać pieniądze Adamowi Neumannowi.
Ostatecznie firma weszła na giełdę w 2021 r. za pośrednictwem spółki celowej (SPAC — jeśli nie znasz, możemy wyjaśnić) i od tamtej pory zmagając się z rosnącymi długami i ogromnymi stratami, przegrała prawie 98 proc wyceny swoich akcji w zeszłym roku, a ich notowania kosztowały 83 centy, zanim zatrzymały się wcześnie w poniedziałek.
W komunikacie prasowym ogłaszającym złożenie wniosku na podstawie rozdziału 11 firma stwierdza: „W ramach dzisiejszego zgłoszenia WeWork prosi o możliwość odrzucenia umów najmu niektórych lokalizacji, które w dużej mierze nie działają, a wszyscy członkowie, których to dotyczy, otrzymali powiadomienie z wyprzedzeniem”. Firma twierdzi, że osiągnęła porozumienia restrukturyzacyjne z wierzycielami posiadającymi 92 procent jej długu.
Wzrost liczby pracy zdalnej w następstwie pandemii covida uznawany jest za czynnik przyczyniający się do upadku WeWork z łaski finansowej, a także za jego ogromne koszty operacyjne.
30 października br. WeWork poinformował o tym amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd że zawarł porozumienia z wierzycielami w sprawie tymczasowego odroczenia spłaty niektórych swoich długów. A dziennik “Wall Street raport z zeszłego tygodnia że WeWork zamierza złożyć wniosek o upadłość na podstawie rozdziału 11, zauważono, że od momentu założenia firma odnotowała straty w wysokości 16 miliardów dolarów według stanu na czerwiec 2023 r. i nadal płaci ponad 2,7 miliarda dolarów rocznie z tytułu czynszu i odsetek, co stanowi ponad 80 procent wszystkich jej przychodów.