Projektowanie dorosłego smoka nie zmieniło się zbytnio od ostatnich sezonów Gra o tronale odciągając taniec ze smokami? Zupełnie inna i znacznie bardziej skomplikowana historia, mówi zespół VFX stojący za Dom Smoka Sezon 2.
Czwarty odcinek niedzielnego wieczoru przeniósł waśń między Czarnymi i Zielonymi do Rook’s Rest na jedną z najbardziej zaciekłych godzin w historii serii. Czego odcinkowi brakowało w Dusząca skala Hardhomeshowrunner Ryan Condal i reżyser Alan Taylor nadrobili w wielkiej, odjechanej akcji smoka. Aegon, jadący na Sunfyre, przybywa do Rook’s Rest, by zniszczyć bezbronną armię ludzi. Rhaenys, na Meleys, spada, by powstrzymać krwiożerczego chłopca-króla. Wtedy Aemond i starszy smok Vhagar wkraczają do walki, by siać spustoszenie. Smoki padają, jeźdźcy giną, a eksplozje dziesiątkują otoczenie. Malując obraz sceny dla kierownika efektów wizualnych Dadiego Einarssona, Condal porównał efekt zderzenia smoka Aegona do zrzutu napalmu, a całe spotkanie do najbardziej wstrząsających momentów w historii.
„Podtekst tej sceny jest taki: To linia na piasku” – mówi Einarsson. „Wszystko to była walka wręcz, ale to tak, jakby po raz pierwszy doświadczali wojny nuklearnej”.
Tom Horton, Dom SmokaProducent efektów wizualnych mówi, że walka smoków w Rook’s Rest — która w pewnym momencie staje się 12 minutami nieprzerwanej akcji CGI — „była najtrudniejszą sekwencją. To była ta, którą skończyliśmy na końcu”. Proces rozpoczął się od rozważenia charakteru; publiczność znała wygląd i styl Drogona, Rhaegala i Viseriona z Gra o troni projekty przeniesione w czasie do epoki Dom Smoka. Ale sezon 2 wymagał jeszcze większego uwzględnienia osobowości i dynamiki jeźdźców. Smoki musiały być „postaciami w serialu, a nie tylko potworami lub pojazdami” — mówi Einarsson. „A [battle] „Scena wyolbrzymia i uwypukla cechy charakteru, które opisał nam Ryan”.
Poprzez występy i często mikroskopijne wybory animacji Einarsson i producent efektów wizualnych Tom Horton postanowili tchnąć życie w swoje pary wojowników, aby podnieść stawkę walki. W przypadku Rhaenys i Meleys zespół chciał wywołać „ogromny rodzaj złowrogiego smutku, gdy odchodzą. Wchodzą do walki z godnością. […] Próbowaliśmy trochę odzwierciedlić charakter Meleys poprzez Rhaenys i ich relacje, sposób, w jaki wchodzą ze sobą w interakcje. To jest rodzaj stoickiej i cichej królewskiej postaci”.
Sunfyre stanowiło inne wyzwanie dla rzeczywistości Westeros, mówi Horton. Opisane przez George’a R. R. Martina Ogień i krew historyk narrator jako jeden z najpiękniejszych smoków, jakie kiedykolwiek istniały, zespół przeszukał królestwo zwierząt w poszukiwaniu punktów odniesienia dla zwierząt, które były naturalnie jaskrawo ubarwione lub opalizujące, ale nie wyglądały „fantastycznie”. Krótko mówiąc: spędzili miesiące, patrząc na żaby. „Ale im większe [reptiles] dostać, oni [tend to] stają się matowe i brązowe, większe i bardziej grudkowate. Sztuką było uzyskanie czegoś, co mogłoby skalować się do wielkości smoka.”
Potem była Vhagar, stara matriarcha, o której Condal powiedziałby, że „żyła o wiele dłużej i nie powinna żyć”. Poza tym, że jej dosłowne skrzydło gniło z wiekiem, zespół chciał, aby gotowa do walki Vhagar sprawiała wrażenie wielkiej zrzędy. „Rzeczywista fizyczność smoka naprawdę często rządzi tym, co smok ostatecznie zrobi” — mówi Horton.
„Ona jest kłótliwą, wściekłą staruszką” – dodaje Einarsson. „Ona po prostu chce wyjść i po prostu zabić. Więc kiedy oni tam są i w końcu ona może się jakoś podnieść i polecieć w kierunku tej ogromnej rzeczy, którą jest, kiedy Aemond w końcu mówi jej „dracarys”, ona po prostu to robi i po prostu zdmuchuje ich prosto z nieba. Ona jest szczęśliwa, że może odebrać życie Meleys”.
Aby uchwycić skalę i wpływ, Einarsson i ekipa skrupulatnie wykonali każdy ruch skrzydeł. W przypadku większych smoków, takich jak Vhagar, widzowie powinni poczuć moc pojedynczego trzepotu, który powoduje, że wiatr wieje nad lądem, gdy smok wylatuje ponad wierzchołki drzew. Mniejsze smoki, takie jak Sunfyre lub Vermax Jacaerysa, mają szybsze ruchy, co pozwala im przelatywać przez niebo, ale wywierają mniejszy wpływ na środowisko. Horton mówi, że Dom Smoka zespół przekroczył niemal każdą pracę, w której brał udział, jeśli chodzi o budowanie modeli CG smoków, misternie szczegółowych szkieletów i mięśni, które są „ogromne do renderowania” i sprawiają, że praca z domami VFX na całym świecie, które dostarczają animację wtórną na wierzchu modeli, jest ogromnym wysiłkiem. Ale warto: chociaż wiele symulacji opartych na fizyce jest używanych do tworzenia wibracji skrzydeł w celu stworzenia gotowych efektów smoka, przepływ pracy jest skonfigurowany tak, aby umożliwić ogromną ilość poprawek, których nikt oglądający nigdy nie zauważy.
„Nawet nie sądziłem, że możemy aż tak wiele zmienić” – mówi Horton. „Ten bark się tu unosi, ale jest Ten „Kość!” Wszyscy mówią o tym, jak ta kość będzie nachodzić na ścięgna, i że stają się odrobinę za wcześnie napięte i… Jezu, anatomia i muskularność… Naprawdę schodzimy do tego poziomu szczegółowości, który jest w modelu.”
Wszystkie ogólne rozważania na temat smoka zderzyły się w najbardziej zapierającym dech w piersiach momencie czwartego odcinka: kiedy Aemond i Vhagar zaskakują pozornie triumfującą Rhaenys i Meleys w kolejnej walce. Starsza bestia ostatecznie rozszarpuje Meleys na strzępy, a nie mając innego wyjścia, Rhaenys upada z gracją.
Horton mówi, że zespół VFX pracował niestrudzenie z Condal, Taylor i montażystką Katie Weiland, aby dopracować moment połączenia między Meleys i Rhaenys, który pozwoliłby dostrzec bezsensowność bitwy. Wczesne wersje sceny blokowały kamerę na ataku Vhagar na Meleys, bez bardziej widocznego cięcia na Rhaenys. „Wyrenderowaliśmy to i zmontowaliśmy razem, i zdaliśmy sobie sprawę, Hej, czy czegoś nie rozumiemy?„- mówi Horton. „My [wanted to] odsuń kamerę. Następnie próbowaliśmy ugryzień w różnych punktach i reakcjach.
„Chodziło o znalezienie emocjonalnego słodkiego punktu, w którym widzimy oko. Myślę, że nawet gdy w końcu to zrobiliśmy, musieliśmy jeszcze jedną poprawkę zrobić. Naprawdę chciałem, żeby oko się zamknęło w tym momencie — potrzebowaliśmy tego połączenia. Więc było to tak precyzyjnie dostrojone pod względem czasu, emocjonalnie, aby uzyskać odpowiedni występ. Z aktorami robisz około 12 ujęć, aby trafić w sedno, i prawdopodobnie zrobiliśmy podobną ilość, ale w CGI, od tyłu do przodu. To oczywiście bardzo skomplikowane, ponieważ jest to stworzenie CGI i współpracujemy z firmami z innych krajów”.
Dla Einarssona i Hortona główną różnicą między Dom Smoka sezony 1 i 2 to podniesienie poziomu zdjęć plenerowych. Typy scen, które wcześniej były produkowane przy użyciu tła LED na “tom” sceny były częściej kręcone w plenerze w sezonie 2 z skonstruowanymi zestawami (i godzinami spędzonymi na ciągnięciu ekipy w góry). Inscenizacja sekwencji ze smokiem wymagała równej rzeczywistości — jeśli Sunfyre miał spaść z nieba, musiał sprawiać wrażenie „stworzenia wielkości 747, które roztrzaskało się o ziemię”.
„Od samego początku wszyscy producenci i wszyscy reżyserzy, wszyscy całkowicie podpisany na stworzenie epickiego sezonu”, mówi Einarsson. „Nie było żadnych cięć w tym”.