Jest rok 1971. W Gabinecie Owalnym podchodzi do ciebie twój główny doradca. „Jako prezydent” – mówi – „autoryzowałeś wiele brudnych sztuczek prosto z Białego Domu, takich jak podsłuchiwanie i włamania. W dużej mierze wynikało to z waszej paranoi związanej z przeciekami na temat tajnego bombardowania Kambodży. Wśród osób, które stały się celem „hydraulików” Białego Domu, znalazł się Daniel Ellsberg, osoba ujawniająca dokumenty Pentagonu, i jego psychiatra. Czy w obliczu zbliżających się prawyborów Demokratów chcesz poprowadzić kampanię „pierdolenia szczurów”, aby sabotować silniejszych kandydatów w tej dziedzinie?”
Rozważasz to przez sekundę. Ed Muskie to prawdziwy problem. A Teddy Kennedy mógłby dobrze grać na zachodzie. Kampusy są gotowe do wybuchu.
„Chryste, tak” – mówisz. „Musimy postawić Muskiego, Humphreya, Kennedy’ego, wiesz, w obliczu niektórych z tych krytycznych kwestii. Wysyłaj przesyłki do New Hampshire, żeby wszystkich zmylić, rozdawaj listy, w których twierdzisz, że napisał je Muskie i tym podobne. Przepuść tych sukinsynów przez wyżymaczkę.
Szlak kampanii rozpoczęła się w 2012 roku jako prosta gra przeglądarkowa lo-fi zaprojektowana przez Dana Bryana, inspirowana grą planszową o tym samym tytule. W grze gracze wybierają wybory prezydenckie, kandydata i kandydata na kandydata. W każdej z 25 tur dokonujesz wyboru dotyczącego jakiejś kwestii politycznej, wyzwania lub skandalu, który pojawia się w miarę zbliżania się dnia wyborów. Każdy wybór ma konsekwencje, które nie są do końca przewidywalne i mają bezpośredni wpływ na Twoje głosowanie. Każdy stan ma sprawy, na których mu zależy, a kampanie stanowią balans między, powiedzmy, uspokajaniem liberałów społecznych w Nowej Anglii a nie wkurzaniem konserwatystów z Sun Belt. To gra przygodowa typu „wybierz własną przygodę”, w której zamiast uciekać z wieży nekromanty, próbujesz osiągnąć niemożliwe 1896 Zwycięstwo Williama Jenningsa Bryana.
Gra pozostawała w zapomnieniu do 2020 roku, kiedy to członkowie jej małej rzeszy fanów — w szczególności użytkownik o imieniu Tex — odkryli, że modowanie gry jest nie tylko możliwe, ale i stosunkowo proste, wykorzystując jako dowód słuszności scenariusz „Goldwater z 1964 r.”. Po przeniesieniu gry na stabilną stronę natychmiast zaczęły pojawiać się nowe scenariusze. Niektórzy uzupełnili luki pozostawione przez Bryana; oryginalna gra obejmowała tylko 11 z 59 wyborów prezydenckich. Niektórzy naginali systemy, aby dostosować je do wyborów nieprezydenckich i nieamerykańskich. Modowanie gry to przedsięwzięcie niskopodłogowe i wysokie. Stosunkowo łatwo jest stworzyć grywalną wersję Rewanż Clevelanda i Harrisona w 1892 rokuale kod jest wystarczająco elastyczny, aby uwzględnić także poważniejsze zmiany. Mody zyskują popularność dzięki przekonującym przesłankom, szczególnie dobrym zakończeniom lub innowacjom technologicznym. Powszechny jest podziw dla technicznych możliwości scenariusza „Niemcy 2021 – między dziesięcioleciami”, który zaowocował złożoną reprezentacją systemu proporcjonalnego oraz szerokim wyborem partii i liderów. Wbijanie CDU i Friedricha Merza w mur wyborczy nigdy nie było tak przyjemne.
Coraz częściej modderzy zaczęli wykorzystywać grę do wyobrażania sobie alternatywnych scenariuszy historycznych. Co by było, gdyby John McCain wygrał prawybory Partii Republikańskiej w 2000 r., a nie w 2008 r.? Jeśli Ross Perot zatriumfuje w 1992 r., czy możesz powstrzymać go przed ubieganiem się o drugą kadencję? Popularne scenariusze często mają kontynuacje, coraz bardziej oddalając się od naszej osi czasu, aby wyobrazić sobie hegemonicznie prawicowe Stany Zjednoczone z lat 60. lub partię republikańską zdominowaną przez George’a Romneya. Najlepsze z tych scenariuszy wykorzystują punkt rozbieżności, aby skomentować stojącą za nimi prawdziwą historię. Znaleziono niektórych modderów i graczy TCT poprzez fora takie jak alterhistory.com i Somethingawful.com, a także społeczności wokół gier Paradox Interactive, takich jak Serca z żelaza.
ItAstronomical, który moderuje Szlak kampanii Discord i subreddit są częścią społeczności od lat, począwszy od moda, który wyobrażał sobie kampanię Huey Long w 1936 roku. Podkreśla scenariusz „2000 Normal” jako główny, choć nie pozbawiony kontrowersji, kamień milowy – taki, który na nowo przedstawił grę jako dzieło sztuki ezoterycznej i pozwoliło ci, między innymi, poprowadzić senatora Pensylwanii Arlena Spectera do mesjańskiego przebudzenia religijnego. Jednym z najbardziej znanych modów jest zeszłoroczny „1972: Peace With Honor”, w którym wcielasz się w rolę Richarda Nixona starającego się o drugą kadencję wraz z tajnymi zamachami bombowymi, nieprzyzwoitymi sztuczkami i mnóstwem dymiącej broni. PWH to wspólny wysiłek 14-osobowego zespołu, obejmujący 54 zakończenia, od kanonicznego po spekulatywne, od rezygnacji po całkowity, miażdżący triumf. Dla pisarza politycznego Ettingermentuma, który pracował nad modem, zakończenia są sposobem na przedstawienie „kulturowych migawek świata stworzonego przez wybory”.
Jedne z najmocniejszych tekstów można znaleźć w „W.”, scenariuszu, który prosi cię o poprowadzenie młodszego Busha do reelekcji we wszechświecie, w którym wydarzenia z 11 września nigdy nie miały miejsca. Bez tego totemicznego wydarzenia definiującego epokę Bushowi i jego Partii Republikańskiej popadają w ruinę, brakuje im pomysłów i cierpliwości. Pisarz QuoProQuid chciał zapytać: „Czym byłaby Partia Republikańska bez tej ogromnej tragedii narodowej?” Projekt był pilny dla programistów. Gdy prezydentura młodszego Busha odeszła w przeszłość, chcieli ponownie przedstawić jego osobowość, wojny i katastrofy w kontekście młodszym graczom, którzy nie doświadczyli ich bezpośrednio. Bush i Nixon to niewątpliwie zabawne postacie, które można uosabiać, ze swoimi nerwicami, fatalnymi wadami i natychmiast rozpoznawalnym podejściem do języka angielskiego. Jednakże podejmujemy tu szczery wysiłek zrozumienia historii, próbując pokazać, jak wiele naszych współczesnych problemów ma swoje źródło w wcześniejszych epokach politycznych.
Wśród scenariuszy sięgających starożytności niektóre postacie historyczne wyróżniają się wszechobecnością, inne fascynacją małej, oddanej grupy fanów, a jeszcze inne determinacją jednego samotnego fana. Wiele z tych postaci było wybitnych w swoich czasach, a dziś są prawie zapomniane. Czy odważysz się poprowadzić zmarłego senatora z Pensylwanii Harrisa Wofforda do nieprawdopodobnego sukcesu prezydenckiego? Czytelnicy mogą zastanawiać się, dlaczego opisuję tych zatęchłych staruszków mniej więcej w ten sam sposób, co członkowie BTS. Obserwatorów społeczności nie może nie dziwić to, co QuoProQuid określił jako „fanowską, a wręcz komiksową fascynację” postaciami historycznymi. Zamiast wysyłać postacie z Final Fantasy lub Euforialub spekulują na temat zakrytej seksualności Taylor Swift, opowiadają się za neokonserwatywnym senatorem Henrym „Scoopem” Jacksonem i wyobrażają sobie, jak pławią się w blasku dwóch pięknych kadencji prezydenckich Michaela Dukakisa. Prawdziwi politycy, żywi i martwi, posiadający poważną władzę wykonawczą nad narodem i światem, zostają przekształceni w postacie, awatary pewnego rodzaju ideologii lub estetyki, niektóre wyblakłe, inne pilne. Dukakis jest szczególnym bohaterem subreddita i prawdopodobnie jedyną ważną postacią polityczną, której w sposób możliwy do sprawdzenia poinformowano o grze, przez entuzjastycznego fana.
Ta kultura fanów może być odzwierciedleniem demografii. Z kilku relacji wynika, że baza graczy jest młoda, „w przeważającej mierze mężczyźni”, skłania się nieco w lewo (choć zdarzają się przypadki odstające) i żywi silną, na wpół ironiczną nostalgię za dawno zmarłymi liberalnymi republikanami, takimi jak Harold Stassen. MangoLith, częsty modder, oszacował, że baza graczy liczy dziesiątki tysięcy. Kilku modderów sklasyfikowało przeciętnego gracza jako nastolatka. Biorąc pod uwagę obsesyjne skupianie się na mapach wyborczych i wahaniach centylowych, być może nie jest zaskoczeniem, że według wielu relacji absolwenci kierunków politologicznych są nadreprezentowani. Istnieje szerokie skrzyżowanie pomiędzy Szlak kampanii oraz społeczności internetowe, które powstały wokół międzynarodowych wyborów i sondaży. To są ludzie, którzy mogliby dokładnie powiedzieć, jaki jest obecnie trend preferowanego przez dwie partie głosowania Australijskiej Partii Pracy, lub wyrazić opinię na temat prognostycznego wpływu prawyborów w Waszyngtonie na nadchodzące wybory powszechne. Ettingermentum zauważa, że: „Kiedy śledzisz wybory, zauważasz sporo przerw między rasami… ludzie, którzy się tym interesują, spoglądają wstecz na historię polityczną”.
Według kilku osób, z którymi przeprowadzono wywiady, sami modderzy są zazwyczaj nieco starsi i nieco bardziej lewicowi, często prezentując bardziej krytyczne spojrzenie na osobistości polityczne i systemy, w których żyją. Ci, którzy przeżyli jakąkolwiek część prezydentury Busha, są mniej skłonni do idealizowania go jako postaci. Szlak kampaniiwiele modów można postrzegać jako próbę zrozumienia świata politycznego, który opuścili nasi poprzednicy, ze wszystkimi jego miażdżącymi rozczarowaniami i wąskimi ograniczeniami, oraz wyobrażenia sobie przyszłości, która mogła być zarówno dobra, jak i zła. Rok 2020, objęty pandemią, był idealnym momentem na rozkwit sceny modderskiej, kiedy ludzie nagle zostali zamknięci w swoich domach, mając czas na rękach – i przygnębiające starcie z siedmiolatkami zapewniającymi jedyną możliwą przyszłość wyborczą przed sobą. W przypadku QuoProQuid część odwołania Szlak kampanii jest to, że „przebija aurę nieuchronności wokół niektórych kandydatów i pewnych wyników… zmusza do zastanowienia się, ile było nieuniknione i co mogło się zmienić”.
Inne scenariusze subtelnie umniejszają znaczenie osobowości, przy czym te same uderzenia historii uderzają w zwycięzcę, bez względu na to, kim jest. Mod, który wyobraża sobie hipotetyczne zwycięstwo Trumpa jako kandydata Demokratów w 2008 roku, powoduje, że zostaje on uwikłany w ten sam zastój, jaki dotknął Obamę. Zdaniem Ettingermentum takie scenariusze „dostrzegają władzę tych większych sił historycznych nad indywidualną zdolnością jednej postaci, nawet prezydenta, do decydowania o własnym losie”. MangoLith śmieje się, nazywając to „w pewnym sensie odrzuceniem teorii historii Wielkiego Człowieka, co jest bardzo zabawne w odniesieniu do gry przeglądarkowej”.
Niektóre z bardziej kontrowersyjnych modów są najbliżej naszych czasów. Popularna „Amerykańska rzeź” to polemiczna (i polaryzująca) próba przedstawienia wyborów 2020 w całej ich krwawej chwale. Czasami mody przybierają formę bezpośredniej interwencji w bieżącą politykę. „WIELKI DEAL ’92 – PONOWNY WYBÓR BIDENA” zaczyna się od prostego założenia z alternatywnej historii: Biden wygrał wybory w 1988 roku i walczy o drugą kadencję. Szybko jednak gra nabiera niepokojącego, nienaturalnego charakteru. Starzy sojusznicy z Senatu, tacy jak Robert Byrd, patrzą na ciebie tępo. Wygląda na to, że nie interesują go twoje stare historie i nie ma żadnej własnej do opowiedzenia. Musisz wydostać ten kraj z Afganistanu, nawet jeśli nie pamiętasz, kiedy i jak się tu dostałeś.
Wydarzenia z początku lat 90. sprawiają wrażenie upiornych cieni współczesności. Gdy Twoje odpowiedzi stają się coraz bardziej niespójne, nagle wydaje się, że gra działa nieprawidłowo. Tak naprawdę jesteś Bidenem w roku 2024, chwiejącym się, upadającym, nie osadzonym w czasie, zarówno psychicznie, jak i politycznie. Pisarz QuoProQuid opisuje mod jako „częściowo satyryczny, częściowo krytyczny” motywowany złością z powodu słabnących zdolności Bidena i sposobem, w jaki jego archaiczne instynkty polityczne wpływają na jego niezachwiane poparcie dla wojny Izraela z Gazą. Scenariusz spotkał się z pewnym sprzeciwem, ale QuoProQuid uważnie zauważa, że dzieło wymaga pewnej swobody artystycznej w chwili obecnej. Dla niego głównym argumentem nie jest to, że Biden cierpi na demencję, ale raczej to, że jest „człowiekiem nie na czasie, bardzo nieodpowiednim w tej chwili”. Wycofanie się Bidena w lipcui sposób, w jaki od tego czasu zmieniła się emocjonalnie rasa, świadczy o nieuniknionej tęsknocie Demokratów za alternatywą. „BIG DEAL ’92” przejdzie do historii jako być może pierwsze opublikowane artystyczne przedstawienie tego politycznego momentu.
Szlak kampanii stanowi wyraźny kontrast z innym trendem ostatnich kilku lat: wykorzystaniem dużych modeli językowych do generowania symulakr znaczenia historycznego, czy to w formie animowania starych zdjęć, czy „rozmowy” z chatbotami naśladującymi styl mówienia Szekspira czy Arystotelesa . Wśród osób, z którymi przeprowadzono wywiady, panował ogólnie negatywny stosunek do generatywnej sztucznej inteligencji. MangoLith ubolewał, że „Tak naprawdę nigdy do niczego nie dojdziemy. Wiele z tego, co tracisz, zamieniając postacie historyczne w maszyny, to małe rzeczy, małe wydarzenia, które pomagają informować o rytmie ówczesnego społeczeństwa.
Żywe scenariusze Szlak kampaniiniezależnie od tego, jak realistyczne czy fantastyczne, ostatecznie opierają się na teksturowanych, ziarnistych szczegółach, dalekich od niesamowitej gładkości zapewnianej przez sztuczną inteligencję. To ludzie muszą podnosić te małe rzeczy i układać je w znaczenie.