Seria Resident Evil powróciła do świetności, odkąd Ethan Winters zjadł smaczny posiłek z Bakersami w Resident Evil 7 zagrożenie biologiczne. Przed wydaniem RE9 w przyszłym roku wraca także na urządzenia mobilne w formie Jednostka przetrwania Resident Evilktórej premiera zaplanowana jest na cały świat w 2025 roku. Mieliśmy okazję zagrać w demo na Brasil Game Show — i poznać odpowiedź na pytanie, ile Claire, Jill i Leonów potrzeba, aby stworzyć dobrego Resident Evil.
Jednostka przetrwania jest opracowywany przez JOYCITY dla systemów iOS i Android. Wcielając się w bezimiennego bohatera, gracze podążają równoległą osią czasu do kluczowych wydarzeń z Resident Evil. To gra strategiczna polegająca na budowaniu baz, w której wysyłasz grupę postaci Resident Evil z całej serii na różne misje. Mimo tego, Jednostka przetrwania jest Resident Evil tylko z nazwy i bombarduje graczy odniesieniami do innych, lepszych gier. To trochę jak małe dziecko, które zakłada ubrania rodziców, by udawać, że są kimś innym.
Wersja, w którą graliśmy podczas Brasil Game Show, umieściła nas na samym początku gry. Nasz bohater budzi się w szpitalnym fartuchu i musi przeszukać słabo oświetlone korytarze oraz opuszczone pomieszczenia. Aby przejść dalej, musieliśmy rozwiązać zagadkę i przywrócić energię w okolicy, naprawiając panel elektryczny. Po otwarciu drzwi w końcu dotarliśmy na zewnątrz, gdzie Claire Redfield uratowała nas przed falą zombie.
Jednostka przetrwania nie próbuje wymyślać na nowo formuły Resident Evil i bezpośrednio nawiązuje do wczesnych tytułów z serii. Masz tradycyjny aparat stacjonarny. Niezbyt charyzmatyczny biały bohater płci męskiej. Łamigłówki i zombie! Wszystko to krzyczy „Resident Evil”. Ale wyzwania są frustrująco proste. Znalezienie brakującego kawałka metalu nie wymagało dokładnych eksploracji, a zamiast tego przypominało bardziej pracowitą pracę. Zombie przypominają ozdoby umieszczone w grze, nadające jej tożsamość. Walka i gra wieloosobowa odgrywają kluczową rolę w pętli rozgrywki strategicznej Jednostka przetrwaniaale nie mieliśmy okazji przyjrzeć się im głębiej. Rozegraliśmy początkową walkę, w której nie było zbyt wiele miejsca na złożoność. Zasadniczo polegało to na naciśnięciu kilku przycisków i obserwowaniu, jak Claire eksploduje zombie.
Jednostka przetrwania w niekonwencjonalny sposób podchodzi do horroru tej serii. Producent Shinji Hashimoto wyjaśnił, że zespół zaprojektował grę tak, aby można było w nią grać w krótkich sesjach, przez co tradycyjny horror stał się męczący, a strategia stała się bardziej odpowiednim gatunkiem. „Przerażenie pojawia się w sytuacjach, w których czujesz: „och, tego nie wiedziałem”, „to coś nowego! Jak z tym walczyć?” lub „popełniłem błąd, teraz moja strategia nie działa”. Zwłaszcza gdy grasz w trybie wieloosobowym, gdy popełniasz błędy, a inni członkowie gildii przez ciebie przegrywają, jest to również bardzo interesująca sytuacja, która wywołuje przerażenie.”
Więcej niż horror i strategia, Jednostka przetrwania to gra oparta na usługach fanów. Segment, w który graliśmy, na każdym kroku bezceremonialnie mruga do wieloletnich fanów Resident Evil. Ekrany ładowania przedstawiają klasyczną scenę otwierania drzwi. Pierwszy zombie, którego znajdziesz, ucztuje nad ciałem na podłodze, a ten groźnie odwraca głowę w twoją stronę. Opuszczasz budynek na ulicę, na której wszędzie pełno porzuconych samochodów, wrzeszczących ofiar i zombie.
Jednostka przetrwania Resident Evil gra szybko i luźno z kanonem, pozwalając ci umieścić Claire, Jill i Leona w tej samej grupie i kupować broń od niesławnego Kupca z Resident Evil 4. Gry, których jedynym celem jest uczczenie oryginalnego materiału i nietraktowanie siebie zbyt poważnie, mają swoją wartość – ale Jednostka przetrwania brakuje mu poważnego doświadczenia z Resident Evil.