TSMC nie może legalnie produkować chipów 2 nm w USA, najnowsze węzły muszą pozostać na Tajwanie


Nawet w przypadku inwestycji za granicą miliardów dolarów amerykańskich TSMC nie może legalnie produkować swoich najbardziej zaawansowanych węzłów poza Tajwanem. Według Ministra Gospodarki Tajwanu, JW Kuo, „Ponieważ Tajwan posiada przepisy chroniące jego własne technologie, TSMC nie może obecnie produkować 2-nanometrowych chipów za granicą”. Dodał: „Chociaż TSMC planuje produkcję chipów 2-nanometrowych [abroad] w przyszłości jej podstawowa technologia pozostanie na Tajwanie.” Zapewnia to kluczowy wgląd w strategiczne położenie TSMC, zarówno w planach ekspansji w USA, jak i w poruszaniu się po globalnych wodach geopolitycznych, zwłaszcza że Tajwan jest głównym ośrodkiem innowacji krzemowych. Tajwański przemysł półprzewodników podąża w ślad za nim rygorystyczne przepisy dotyczące możliwości produkcyjnych za granicą, wymagające od firm utrzymywania najbardziej zaawansowanych procesów produkcyjnych na Tajwanie.

Strategia międzynarodowej ekspansji firmy obejmuje znaczące wydarzenia w Stanach Zjednoczonych. Centralne miejsce w tych planach zajmują obiekty TSMC w Arizonie, obejmujące wiele fabryk na różnych etapach rozwoju. Początkowy zakład w Arizonie rozpocznie wkrótce produkcję chipów 4 nm, natomiast otwarcie drugiego zakładu, którego otwarcie zaplanowano na 2028 r., będzie produkować dojrzałe chipy 3 nm i 2 nm. Trzeci planowany obiekt ma na celu produkcję chipów o wielkości 2 nm lub bardziej wyrafinowanych. Tymczasem zakłady na Tajwanie będą jednocześnie produkować bardziej zaawansowane chipy, przy czym masowa produkcja chipów A-16 planowana jest na koniec 2026 r., po rozpoczęciu produkcji chipów w procesie technologicznym 2 nm w 2025 r. Ponadto współpraca Tajwanu i USA w zakresie półprzewodników będzie kontynuowana niezależnie od zmian politycznych. Przewodniczący Tajwańskiego Stowarzyszenia Przemysłu Półprzewodników (TSIA) i starszy wiceprezes TSMC Cliff Hou zauważył, że dowody historyczne sugerują, że wyniki wyborów w USA nie miały znaczącego wpływu na to partnerstwo technologiczne, chociaż mogą nastąpić pewne korekty.

Sytuacja ta rodzi krytyczne pytania o skuteczność celów CHIPS i Science Act. Pomimo przyznania TSMC znacznego wsparcia rządu USA – w tym 6,6 miliarda dolarów w formie dotacji bezpośrednich i aż do 5 miliardów dolarów pożyczek na rozbudowę obiektów w Phoenix – ograniczenia prawne Tajwanu dotyczące eksportu najnowocześniejszych technologii stwarzają istotną sprzeczność w polityce. Firma nie może legalnie produkować swoich najbardziej zaawansowanych chipów na terenie USA, co może wzbudzić obawy wśród amerykańskich decydentów, którzy przeznaczyli miliardy dolarów podatników na stworzenie najnowocześniejszych możliwości produkcji półprzewodników na rynku krajowym. Ten rozdźwięk między polityką Tajwanu a ambicjami technologicznymi USA może prowadzić do szerszych dyskusji na temat zwrotu z inwestycji dla amerykańskich podatników. Chociaż fabryki TSMC w Arizonie rzeczywiście zapewnią zaawansowane możliwości produkcyjne na terenie USA, nie będą one reprezentować absolutnego czołówki technologii półprzewodników.



Source link

Advertisment

Więcej

Advertisment

Podobne

Advertisment

Najnowsze

Finalwire wypuszcza AIDA64 v7.50 | TechPowerUp

Firma FinalWire Ltd. ogłosiła dziś natychmiastową dostępność oprogramowania AIDA64 Extreme 7.50, usprawnionego narzędzia diagnostycznego i porównawczego dla użytkowników domowych; natychmiastowa dostępność oprogramowania AIDA64...

Podejrzany o strzelaninę w UnitedHealthcare był byłym stażystą w studiu gier

4 grudnia zamaskowana osoba zastrzeliła na ulicach Manhattanu dyrektora generalnego UnitedHealthcare, Briana Thompsona. W poniedziałek pracownik McDonald's w Pensylwanii zauważył osobę przypominającą strzelca;...

Rynek gier niezależnych Itch.io zostaje zniszczony w wyniku nieoczekiwanego IP Crossfire

Itch.io, popularny, przyjazny deweloperom rynek gier niezależnych, ujawnił, że witryna została usunięta w wyniku pozornie błędnego żądania ochrony adresu IP złożonego przez nikogo...
Advertisment