The Last of Us ma ten sam problem, co wiele adaptacji gier wideo


Ostatni z nas był powszechnie obchodzony nie tylko jako „najlepsza adaptacja gry wideo wszech czasów”, ale także jako pozornie najłatwiejszy do przeskakiwania z piksela na obraz. I pod wieloma względami HBO Ostatni z nas zapracował na tę reputację. Showrunnerzy, Craig Mazin i Neil Druckmann, doskonale wiedzą, co należy rozszerzyć, a każda wersja zapewnia imponującą kontrolę techniczną nad lokalizacją i oświetleniem, dzięki czemu postapokaliptyczna wizja wydaje się realistyczna. Jest mocna obsada, na czele z Piotra Pascala i Bella Ramsey, dając dwa najlepsze występy w karierze, które mają emocjonalną siłę powstrzymującą odpiłowaną strzelbę. Jednak dla wszystkich przybitych Mazina i Druckmanna (a jest ich dużo), to ironiczne, że HBO Ostatni z nas zmagał się z większość nie była oprawą wizualnąfabuła czy postacie, to było to, co jest najbardziej charakterystyczne dla gier wideo: rozgrywka.

Czasami szyderczo oskarżony o bycie „filmem interaktywnym”, magia Niegrzeczny pies Ostatni z nas był sposób, w jaki przełamał podział między przerywnikami filmowymi a rozgrywką; sprawiło, że film był odtwarzalny. Począwszy od dialogów, ten etos projektowania jest wyczuwalny w całej grze. Gdy Joel i Ellie przemierzają postapokaliptyczne miasta i krajobrazy, rozmowy toczą się organicznie (z niewielką pomocą Trójkąta), tworząc przekonującą iluzję, która pojawia się i jest prawdziwa. Gdzie indziej kluczowe momenty rozwoju postaci są rutynowo widoczne poza przerywnikami filmowymi, niezależnie od tego, czy jest to Ellie maniakiem podczas tropikalnej sesji zdjęciowej w hotelu, czy też Joel zdaje sobie sprawę, że troszczył się o nią jak ojciec tylko wtedy, gdy walczysz z bandytami chroń ją przed kanibalami (w serialu Joel dociera do tego emocjonalnego punktu wcześniej, co ujawnia podczas rozmowy z Tommym w odcinku 6).

Ale adaptując swoją własną grę z Mazinem dla HBO, Druckmann w dużej mierze unika adaptacji większości sekcji „rozgrywki” Ostatni z nas, zmniejszając je do kawałków czasu ekranowego. Podziwiam dążenie do ekonomii narracji, ale tak dobre jak HBO Ostatni z nas to znaczy, że można odnieść wrażenie, że został zaadaptowany z kompilacji YouTube niesamowitych przerywników filmowych z gry, omijając wiele skradających się czołgów, strzelanin lub tego, co robisz najczęściej: chodzenia. Być może nic dziwnego, wyreżyserowany przez Druckmanna odcinek 2, „Zainfekowani”, jest godnym uwagi wyjątkiem, oddającym ducha rozgrywki w sposób, w jaki większość odcinków tego nie robiła. Ellie, Joel i Tess badają zarośnięty Bostondzieląc się naturalnymi, budującymi charakter dialogami podczas eksploracji, ostatecznie zderzając się z serią porywających stałych fragmentów gry, które przypominają uczucie poznawania tych ludzi podczas pierwszej gry.

Reklama

Zdjęcie: Liane Hentscher/HBO

Większość Ostatni z nas nie do końca zachowuje tę równowagę, a porównanie najwcześniejszych sekcji gry ujawnia pewne braki w adaptacji. W grze prolog przechodzi z bolesna strata córki Joela, Sarah w postapokaliptyczną rzeczywistość, w której Joel pakuje ciepło, oddaje makabryczne strzały w głowę i dusi zbirów, którzy go oszukali; kontrast między postacią ojca a przypadkowym zabójcą jest instynktowny i prowokujący. W ciągu kilku minut gry gracz doświadcza upadku Joela z kochającego, pracowitego ojca w zimnokrwistą maszynę do zabijania. Nie tylko on pociąga za spust — ty też. W serialu HBO ta sekcja jest całkowicie pomijana. Rozumiem; Potrzebujemy Joela, aby spotkał się z Ellie tak szybko, jak to możliwe. Ale kiedy ty, gracz, prowadzisz Joela, aby wykonał doskonałe zabójcze strzały i poruszasz się po mapie jak Solid Snake, poznajesz Joela własnymi rękami na kontrolerze, wnioskując o wstrząsającej historii między przeszłością a teraźniejszością, która doprowadziła Joela do tego miejsce.

Głównie seriale HBO radzi sobie z rozlewem krwi w grze, unikając go. To nie tylko stępia Ostatni z nas jako opowieść o przemocy i jej źródłach, ale także zmienia Joela. Jego zblazowana śmiertelność pojawia się tylko od czasu do czasu, często w „znerwionej” i bardziej wrażliwej formie, polegając na dialogu, aby namalować obraz mężczyzny, zamiast tworzyć coś, co sami możemy zobaczyć i poczuć. Unikając ważnych momentów więzi i traumy Ellie i Joela pokazanych w rozgrywce, ich dynamicznych zmian; zamiast trwającej prawie całą grę odwilży, aby zamrożone serce Joela się rozgrzało, Joel nagle przechodzi od samolubnego najemnika w odcinkach 2 i 3 do śmiechu z Żarty Ellie z kupy w odcinku 4; zamiast Ellie być świadkiem powtarzającej się rzezi Joela, wrogowie często go atakują i nie może się bronić. I co najważniejsze dla tego, dokąd zabierze nas sezon 2, zmiękczając Joela w duchu i działaniu, showrunnerzy ryzykują podcięcie dziedzictwa, które Joel może przekazać Ellie.

Podobnie, HBO Ostatni z nas ujawnia jeden z klasycznych problemów adaptacji gier do filmu lub telewizji — mechanika gry jest uparcie trudna do przekształcenia w kino. Wystarczy spojrzeć na śmierć. Gry są konstrukcyjnie zaprojektowane tak, aby tworzyć stawki wokół niekończących się cykli reinkarnacji, wzorca życia, śmierci i odradzania się, aby wielokrotnie pokonać przeszkodę i wygrać. Dlatego za każdym razem, gdy giniemy, strzelając pociskami do pędzących zarażonych, chociaż postępy są resetowane i tak naprawdę nic nie zostało stracone, wciąż czujemy ukłucie porażki i pragnienie zwycięstwa. Geniusz Ostatni z nas czy to tym bardziej zależy nam na przetrwaniu Joela i Ellie, tym większy wpływ ma każda z naszych śmierci, co podkreśla brutalna gra na ekranach zabitych Joela lub Ellie. To, o co toczy się gra, nigdy nie miało być konstruowane na podstawie samych rytmów fabularnych ABC, ale raczej tego, jak ich doświadczamy w pętli rozgrywki.

Byłem rozczarowany, że Druckmann i Mazin czasami wydają się bardziej zainteresowani tym, co dodali, niż tym, co już tam jest — od nowych zimnych debiutów lub dwóch odcinków, które zmieniają punkt ciężkości, jeden uznany („Długi długi czas) i jeden z bardziej wyciszonym odbiorem (wspomnienie inspirowane DLC „pozostawiony w tyle”). Oba te odcinki mogły działać na własną korzyść, zwłaszcza „Long, Long Timewspaniały kawałek telewizji. Ale czy kilka kolejnych odcinków budujących postać byłoby taką złą rzeczą?

Bill (Nick Offerman) i Frank (Murray Bartlett) jedzą truskawki podczas zachodu słońca w The Last of Us

Obraz: HBO Max

Ellie (Bella Ramsey) siedząca na karuzeli i rozmawiająca z Rileyem (Storm Reid)

Zdjęcie: Liane Hentscher/HBO

Joel podnosi Ellie na ramię ze szpitalnego stołu operacyjnego w scenie z serialu HBO The Last of Us.

Zdjęcie: Liane Hentscher/HBO

I wreszcie zakończenie. Jest jedną z najbardziej znanych i najważniejszych gier od 2013 roku, tworząc przepaść między rodzajem gry, która rozwija się dzięki wyborom gracza, a taką, która zmusza cię do wyboru postaci, której wybory mogą nie być twoimi własnymi. Joel nie jest człowiekiem moralnym, a dzięki niemu ty też nim nie jesteś. W brechtowski sposób Ostatni z nas kwitła na tarciu między „ty” grającym w grę a subiektywnym „ty” zamieszkującym postać, bliższa Cormac McCarthy VR niż gra z wymaganym odgrywaniem ról. A kiedy Joel — kiedy ty — dokonujesz masakry w szpitalu złożonym z lekarzy i naukowców, aby uratować dziecko, które teraz czuje się jak córka, jesteś zarówno niewinnym obserwatorem, jak i wspólnikiem, splatając podmiotowość gracza w moralny węzeł unikalny dla medium gier wideo.

Przez cały sezon zastanawiałem się, czy Mazin i Druckmann mieli srebrną kulę, cudowne lekarstwo, aby punkt kulminacyjny działał jak telewizja. Do pewnego stopnia tak zrobili. Pascal i Ramsey są rewelacyjni, a zręczna reżyseria Ali Abbasi wspiera wysokie emocje. Szczególnie skuteczny jest wybór oceny szaleństwa Joela nutami smutku, a nie wściekłości, przekształcając napaść w szpitalu w montaż tragicznego patosu. Mimo to nadal odczuwałem ból związany z tym, co mogło się wydarzyć, kumulacją nieobecności i straconych okazji do dalszego rozwoju Ostatni z nas jako grę, a nie tylko piękną historię. Z sezon 2 potwierdzonyadaptacja Ostatni z nas część 2 stanowi jeszcze większe wyzwanie. Jako kontynuacja jest kłująca, wymagający i błyskotliwy, z Druckmannem i spółką. dalsze wykorzystywanie napięcia między graczem a postacią, zmuszanie cię do odgrywania najohydniejszych czynów postaci, które kochasz, w niszczycielskich celach. Pomimo tych rosnących problemów między mediami, HBO Ostatni z nas nadal był szlachetnym sukcesem. Jeśli pamiętają o dostosowaniu rozgrywki, a nie tylko fabuły, sezon 2 i kolejne mogą być po prostu triumfem.



Source link

Advertisment

Więcej

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Advertisment

Podobne

Advertisment

Najnowsze

Aktualizacja Master of Fate do wersji 1.5 Lords of Fallen wprowadza nowe modyfikatory gry i obsługę AMD FSR 3

Lords of Fallen otrzymało nową, dużą aktualizację, która jest już dostępna zarówno na PC, jak i konsole i zawiera kilka nowych funkcji, ulepszeń...

Verizon aktualizuje usługę Home Device Protect, aby objąć nią prawie wszystkie urządzenia, drugie mieszkania i nie tylko

Verizon wypuścił aktualizację dla swojej usługi Ochrona urządzenia domowego planuj naprawę lub wymianę nieograniczonej liczby urządzeń, od komputerów, konsol do gier, urządzeń inteligentnego...

Osłabienia Dragon’s Dogma 2 Dragonsplague — czy Capcom uległ fanom?

Firma Capcom wydała aktualizację łatki dla Dogmat smoka 2 to łagodzi zagrożenie Smocza Plagachoroba wirusowa, którą mogą zarazić się —...
Advertisment