Zegarek My Play, który był zapowiadane wcześniej w tym miesiącuale teraz wiemy więcej o tym, co jego twórcy mówią, że może, a czego nie. Jego projekt wygląda na inspirowany lub bezpośrednio zaczerpnięty z Apple Watch, ale z 1,86-calowym ekranem dotykowym i obudową, która nie jest tak cienka jak Seria 10 i nie tak gruba jak Ultra 2W zestawie znajdują się dwa paski do zegarka, które pasują do jego estetyki retro gamingowej i są kompatybilne ze standardowymi paskami 22 mm.
Zegarek ma różne tarcze z pikselowymi czcionkami i grafikami, które są tematycznie powiązane Kosmiczni najeźdźcyautentyczne dźwięki pochodzące z oryginalnego automatu do gier, a nawet funkcje śledzenia zdrowia, takie jak monitor pracy serca, licznik kroków i szacowanie spalonych kalorii w ciągu dnia. Prawdziwym powodem, dla którego warto przymocować zegarek My Play Watch do nadgarstka, jest niestandardowa wersja Kosmiczni najeźdźcy które można odtwarzać za pomocą ekranu dotykowego zegarka lub za pomocą koronki.
Ale My Play Watch raczej nie będzie stanowił dużej konkurencji dla Apple Watch lub Pixel Watch. Jego twórcy chwalą się, że w ogóle nie łączy się ze smartfonem. Nie powiadomi Cię o wiadomościach, e-mailach ani połączeniach telefonicznych, nie możesz go użyć do pingowania zgubionego smartfona, a wszystkie zbierane przez niego dane dotyczące zdrowia są dostępne tylko na urządzeniu do noszenia.
Nie brakuje Kosmiczni najeźdźcy zawody sportowe dostępne dla różnych urządzeń mobilnychw tym . My Play Watch opiera się mocno na nostalgii jako głównym elemencie sprzedaży i jako sposobie przekonania fanów gier retro do podjęcia ryzyka na Kickstarterze, ponieważ zegarek jest nadal w fazie rozwoju i nie przeszedł jeszcze do produkcji.
Przez pierwsze 48 godzin kampanii crowdfundingowej, żółta lub czerwona wersja Space Invaders: My Play Watch jest dostępna w przedsprzedaży za wkład 60 USD. Później cena wzrośnie do tej samej, co niebieska wersja, czyli 75 USD. Twórcy mówią, że spodziewają się, że zegarek zostanie wysłany już w grudniu, ale to optymistyczne, ponieważ przyznają, że prace nad niestandardowym systemem operacyjnym zegarka są nadal w toku, zaledwie kilka miesięcy przed jego szacowanym terminem dostawy.
Wiele Kickstarterów nękały nieoczekiwane opóźnienia, gdy produkty przechodziły z fazy rozwoju do produkcji, szczególnie te, które obejmowały elektronikę. Niektóre były opóźnione przez miesiące, a inne w ogóle nie materializowały się, pozostawiając sponsorów bez niczego, co mogliby pokazać w zamian za swoje deklaracje. Warto mieć to na uwadze, dopóki nie zostanie faktycznie wysłane.