Słoneczny, nowy komediodramat science fiction na Apple TV Plusróżni się od większości wizji przyszłości — głównie dlatego, że prawie nie ma w nim ekranów. Zamiast tego serial wyobraża sobie czasy, w których technologia jest bardziej płynnie zintegrowana z naszym życiem. Telefony opierają się głównie na dźwięku, przyjazne roboty pomagają w domu, a monitory komputerowe wyglądają, jakby były zrobione z papieru. Dla showrunnerki Katie Robbins i reszty ekipy produkcyjnej projektowanie Słoneczny stało się okazją do zrobienia czegoś innego w dziedzinie science fiction.
„To była niesamowita gratka i wyzwanie, aby pomyśleć: gdybyśmy mogli zmienić rzeczy w świecie, w którym żyjemy, co byśmy zmienili?” – wyjaśnia Robbins. „Jak zmienilibyśmy sposoby, w jakie komunikujemy się z naszą technologią?”
Te różnice manifestują się na kilka sposobów. Podczas gdy wszyscy w Słoneczny wydaje się nosić przy sobie telefon, na przykład, są one bardzo różne od nowoczesnych smartfonów. Zainspirowane projektem japońskich zapalniczek z lat 60., urządzenia są zakrzywionymi prostokątami, które można otworzyć, aby odsłonić ekran. Ale prawie nikt w programie nie używa ich w ten sposób. Zamiast tego wkładają słuchawki w stylu AirPods do jednego ucha (telefon służy również jako etui na słuchawki douszne) i robią prawie wszystko za pomocą głosu.
Kiedy postacie muszą coś zrobić wizualnie — przeglądać wyniki wyszukiwania lub grać w grę wieloosobową — jest wbudowany projektor. A kiedy obywatele tej przyszłości faktycznie wchodzą w interakcję z wyświetlaczem, czy to telefonem, komputerem, czy telewizorem odtwarzającym wiadomości przez całą dobę w sklepie spożywczym, ekran wygląda, jakby był zrobiony z papieru elektronicznego. Robbins mówi, że wszystkie wyświetlacze zostały zaprojektowane tak, aby wyglądać jak shōji ekranów, które można znaleźć w wielu japońskich domach, dzięki czemu bardziej naturalnie wpasowują się w otoczenie.
Częścią tego, co sprawia, że to wszystko działa, jest to, że Słoneczny w dużej mierze wydaje się być poza czasem. Serial opowiada o Suzie (Rashida Jones), która łączy siły z robotem domowym Sunny (Joanna Sotomura), aby rozwiązać zagadkę zaginięcia jej męża Masy (Hidetoshi Nishijima). Akcja rozgrywa się w Kioto, ale Kiedy to się dzieje, nie jest do końca jasne. Program jest niejasno futurystyczny, z mnóstwem robotów i asystentów głosowych, którzy mogą cię zrozumieć, ale jest też zdecydowanie retro, jeśli chodzi o takie rzeczy jak moda i muzyka. Robbins mówi, że ta czasowa niejednoznaczność jest celowa. „Nigdy nie chcieliśmy specjalnie oznaczać programu znacznikami czasu, aby można było odnieść wrażenie, że dzieje się 10 lat w przyszłości, 30 lat w przyszłości lub w alternatywnym teraz”, mówi. „Chcieliśmy, aby był znajomy i dostępny, a nie futurystyczny w naprawdę oczywisty sposób”.
„Chcieliśmy, aby całość sprawiała wrażenie znajomej i przystępnej, a nie zbyt nachalnej futurystyki”.
Wiele decyzji dotyczących technologii — a w szczególności ekranów — również wynikało z praktycznego punktu widzenia. „Chcieliśmy, o ile to możliwe, uniknąć wstawek ekranowych i tego typu rzeczy, a także tego, aby postacie ciągle podnosiły telefony i przewijały” — mówi Robbins. Większość komunikacji odbywa się za pośrednictwem głosu, co zapewnia lepsze wrażenia dla widzów, utrzymując skupienie na aktorach, ale jednocześnie tworzy napięcie dla głównego bohatera serialu. Suzie mieszka w Japonii od dekady, ale ze względu na wszechobecną technologię tłumaczenia w czasie rzeczywistym w jej telefonie, nigdy nie musiała uczyć się języka. Po prostu wkłada słuchawkę douszną i kontynuuje rozmowę.
„Co jest cudowne i w pewnym sensie niesamowicie łączące i pozwala jej żyć w miejscu, w którym inaczej nie byłaby w stanie komunikować się z ludźmi” — mówi Robbins. „Jednakże istnieje również bariera w tej technologii. Wyobraź sobie, że mieszkasz w miejscu, w którym prawie wszystkie twoje interakcje z ludźmi, których słyszysz, są tłumaczone na twoje ucho. Chociaż technologia łączy ludzi, tworzy również barierę w ten sposób, co uważam za naprawdę interesujące”.
Jeśli chodzi o roboty, a w szczególności Sunny, koncepcja słodkiego i przyjaznego asystenta również pojawiła się z punktu widzenia fabuły. Suzie to osoba z głęboko zakorzenioną nieufnością do technologii, która również przechodzi przez niezwykle trudny okres po stracie męża i syna. „A co, jeśli robot jest potencjalnie tym, co ją z tego wyciągnie?” Robbins pamięta, co pomyślała.
„Coś, co wydawało się bardzo słodkie, przystępne i sympatyczne, tak, że można było sobie wyobrazić, że się w tym zakochasz”.
Po przeprowadzeniu pewnych badań w dziedzinie interakcji człowiek-robot — i współpracy z zespołem potężnej firmy zajmującej się efektami wizualnymi Warsztat Wētā — Robbinsowi udało się znaleźć spojrzenie, które pasowało zarówno do Suzie I widzowie mogliby się z tym utożsamić, z dużą okrągłą twarzą i ogromnymi, niezwykle wyrazistymi oczami, które wykonują niesamowitą pracę przekazując emocje. „Coś, co wydawało się bardzo słodkie, przystępne i miłe, tak że można było sobie wyobrazić, że się w tym zakochasz” – wyjaśnia Robbins.
W czasach, gdy wielu z nas rozpaczliwie poszukuje jakiegoś lekarstwa na naszą przesadnie połączoną teraźniejszość, istnieje wiele kuszących Słonecznywizji. Boty są przeważnie przyjazne i pomocne, gdy ich potrzebujesz, i łatwe do zignorowania, gdy ich nie potrzebujesz. Tymczasem telefony są narzędziami łączności, a nie pochłaniającymi uwagę czarnymi dziurami, a ludzie faktycznie ze sobą rozmawiają (nawet jeśli czasami za pośrednictwem tłumacza). W świecie Boox Palmas, Tabletki światła dziennegoI Narzędzia AI, które pozostawiają wiele do życzeniaten Słoneczny telefon z pewnością mógłby przyciągnąć odbiorców — a to był cel od samego początku.
„To była nadzieja” – mówi Robbins. „Mamy szansę zaprojektować coś tutaj. Zaprojektujmy coś, czego sami byśmy chcieli”.