Studio Ghibli przechodzi pewne zmiany. Studio współzałożone przez legendarnego reżyser animacji Hayao Miyazaki jest kupowany przez japońską stację nadawczą Nippon Television, ogłosiły w czwartek spółki. Choć może to brzmieć jak zła wiadomość, w Ghibli przeżywamy bardzo skomplikowany okres i wydaje się, że studio uważa, że Nippon może sprawić, że wszystko będzie trochę płynniejsze.
Studio prowadzone jest obecnie przez samego Miyazakiego, który ma 82 lata, oraz współzałożyciela i producenta Suzuki Toshio, który ma 75 lat. Choć obie legendy animacji dorastają w latach, prawdziwym problemem jest to, że nie ma wyraźnego następcy, który mogliby przystąpić do prowadzenia studia, gdy aktualna para zdecyduje się przejść na emeryturę – faktycznie przejść na emeryturę, to znaczy nie fałszywe odejście na emeryturę, co Miyazaki zrobił kilka razy.
Jednym z pozornie oczywistych wyborów byłoby Goro Miyazakiego, syn Hayao, jednak młodszy reżyser dał jasno do zrozumienia w przeszłości, że nie jest zainteresowany kierowaniem Ghibli, zwłaszcza samodzielnie. To pozostawia legendarne studio bez jasnej ścieżki naprzód i wtedy w grę wchodzi Nippon.
W umowie, która rozpoczęła się od spotkania Toshio z dyrektorem wykonawczym i prezesem Nippon Sugiyamą Mikunim przy gorącym źródle, obie firmy zgodziły się na umowę, która zapewni Nipponowi pakiet kontrolny w studiu animacji. Dzięki nowej inwestycji japońskie studio telewizyjne stało się największym udziałowcem Studio Ghibli 42,3% głosów. Według obu firm pozwoli to kierownictwu Nippon wkroczyć i zarządzać Ghibli oraz kierować jego przyszłością, nie zakłócając procesu twórczego studia i wartości marki. Zmiana na stanowisku kierowniczym ma nastąpić w październiku.
Nippon i Ghibli współpracowały w przeszłości przy kilku projektach, w tym przy transmisji programów Miyazakiego NaussicaA z Doliny Wiatru i zainwestowałem w jedno i drugie Usługa dostawy Kiki i muzeum Ghibli.
Jeśli chodzi o reżysera Miyazakiego, jego najnowszy film Chłopiec i czapla premiera w Stanach Zjednoczonych zaplanowana jest na 8 grudnia. Film miał być ostatnim Miyazakim, ale najwyraźniej reżyser zaczął ostatnio przychodzić do biura z jeszcze większą liczbą nowych pomysłów na filmy, co może oznaczać, że może po raz kolejny wrócić z emerytury i zająć się nowym filmem. Na razie jednak Chłopiec i czapla to jedyny film w kalendarzu Studia Ghibli w najbliższej przyszłości.