Sąd Najwyższy odmówił rozważenia reinterpretacji sekcji 230 podstawowego prawa internetowego, twierdząc, że nie było to konieczne do rozstrzygnięcia sprawy związanej z terroryzmem Gonzalez przeciwko Google. Orzeczenie wydano wraz z osobnym, ale powiązanym orzeczeniem w sprawie Twitter przeciwko Taamneh, gdzie sąd stwierdził, że Twitter nie pomagał i nie podżegał do terroryzmu.
w opinia niepodpisana wydany dzisiaj, sąd stwierdził podstawowe skargi w Gonzalez były słabe, niezależnie od zastosowania sekcji 230. Sprawa dotyczyła rodziny kobiety zabitej w ataku terrorystycznym, która pozwała firmę Google, która twierdziła, że naruszyła prawo, polecając treści terrorystyczne na YouTube. Chcieli pociągnąć Google do odpowiedzialności na mocy przepisów antyterrorystycznych.
Sąd oddalił skargę w dużej mierze z powodu jego orzeczenie W Twitter v. Taamneh. Bardzo jak w Gonzalez, rodzina twierdziła, że Twitter świadomie wspierał terrorystów, nie usuwając ich z platformy przed śmiertelnym atakiem. Jednak w orzeczeniu, którego autorem był sędzia Clarence Thomas, sąd orzekł, że roszczenia były „niewystarczające do ustalenia, że oskarżeni pomagali ISIS” w omawianym ataku.
Dla Gonzalez przeciwko Google, „zarzuty leżące u podstaw ich roszczeń z tytułu odpowiedzialności wtórnej są zasadniczo identyczne z zarzutami rozpatrywanymi na Twitterze” – orzekł sąd. „Ponieważ uważamy, że skarga w tej sprawie nie zawiera roszczenia o pomocnictwo… wydaje się, że skarga w tym przypadku również nie zawiera takiego roszczenia”. Z tego powodu „odmawiamy zatem zastosowania §230 do skargi, która wydaje się zawierać niewiele, jeśli w ogóle, wiarygodnych roszczeń o zadośćuczynienie”.
Sąd Najwyższy już od jakiegoś czasu sygnalizował, że chce ponownie rozpatrzyć sekcję 230, ale na razie pozostawia to status quo.