Decyzja rządu Wielkiej Brytanii o dodaniu centrów danych do listy typów infrastruktury uważanej za krytycznie ważną dla funkcjonowania kraju została przyjęta z zadowoleniem przez przedstawicieli branży technologicznej, pozostają jednak wątpliwości co do tego, jakie praktyczne konsekwencje dla operatorów będzie miała ta nazwa.
Jak donosi Computer Weekly z 12 września 2024 r., rząd Wielkiej Brytanii potwierdził, że centra danych będą teraz klasyfikowane jako krytyczna infrastruktura narodowa (CNI) w uznaniu ich istotnej roli w podtrzymywaniu funkcjonowania coraz bardziej cyfrowej gospodarki Wielkiej Brytanii.
Oznacza to, że operatorzy centrów danych mogą teraz oczekiwać większego wsparcia ze strony rządu w przypadku atak cybernetyczny lub incydent krytyczny. Wielu obserwatorów branży uważa, że farmy serwerów powinny otrzymać ten poziom ochrony i uznania już dawno temu.
„Centra danych są od lat krytyczną częścią naszej krajowej infrastruktury” — powiedział Mark Boost, CEO brytyjskiego dostawcy usług w chmurze Civo. „Wspaniale jest widzieć, że rząd w końcu uznaje ten fakt i dodaje swoją mocną pieczęć aprobaty dla już kwitnącego brytyjskiego sektora centrów danych”.
Emma Fryer, dyrektor ds. polityki publicznej w gigancie kolokacji CyrusOne, podziela ten pogląd, zanim wskazała, że niektórzy operatorzy w Wielkiej Brytanii już mają obiekty, które rząd sklasyfikował jako CNI.
Jak powiedział Fryer w wywiadzie dla Computer Weekly, klasyfikacje te wydawano indywidualnie centrom danych, w których przechowywano dane uważane za „wystarczająco ważne lub poufne”, by bezpieczeństwo narodowe mogło zostać naruszone.
Obecna różnica polega na tym, że rząd wydaje się stosować bardziej ogólne podejście do klasyfikacji CNI, ustalając, że wszystkie placówki powinny być klasyfikowane jako takie.
W związku z tym Computer Weekly zwrócił się do Departamentu Nauki, Innowacji i Technologii (DSIT) z prośbą o wyjaśnienie, czy istnieją jakieś minimalne kryteria kwalifikacyjne, które centrum danych musi spełniać, aby uzyskać status CNI.
Zaznacz Boosta, Civo
Dzieje się tak, ponieważ termin „centrum danych” może być używany do wszystkiego, od obiektów hiperskalowych po znacznie mniejsze konfiguracje pomieszczeń komunikacyjnych. W chwili pisania tego tekstu DSIT nie udzielił żadnej odpowiedzi.
DSIT stwierdziło, że postawienie centrów danych na równi z innymi formami krajowej infrastruktury krytycznej, do których zaliczają się elektrownie, sektor obronny i służby ratownicze, przyniesie Wielkiej Brytanii również korzyści gospodarcze.
W rozmowie z Computer Weekly Andrew Jay, szef rozwiązań dla centrów danych, doradztwa i usług transakcyjnych w regionie Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki (EMEA) w firmie CBRE, stwierdził, że popyt na powierzchnie centrów danych w regionie Londynu przewyższa podaż.
„Mamy dużo nowego popytu na centra danych w tej chwili, która jest [a] globalny trend, a jego siłą napędową są głównie dwa czynniki: po pierwsze wzrost wykorzystania usług w chmurze, a po drugie – nowszy czynnik napędzający popyt – sztuczna inteligencja [AI]„- powiedział.
„Jeśli mówimy o Wielkiej Brytanii, [this demand has been] bardzo skoncentrowany na obszarze Londynu i w miarę jak coraz więcej firm korzysta z usług w chmurze i sztucznej inteligencji, potrzeba więcej miejsca w centrach danych … co spowodowało pewne obciążenie infrastruktury energetycznej i pojawiły się również problemy z uzyskaniem pozwoleń na budowę”.
Koszty nabycia gruntów pod centra danych wzrosły. I – jak wcześniej informował Computer Weekly – operatorzy są proszeni o inwestowanie w wsparcie rozbudowy infrastruktury energetycznej na obszarach, na których chcą umiejscowić swoje obiekty uzyskać akceptację urzędników planistycznych.
Sektor ten w coraz większym stopniu polega na inwestycjach zagranicznych w celu finansowania projektów, a – zdaniem Jaya – dodanie centrów danych do brytyjskiego systemu CNI powinno dać inwestorom większą pewność, że będą inwestować w rynek brytyjski.
„Status CNI pomoże nam w pewnym stopniu zbudować większą pojemność centrum danych [in the UK]„i ta zdolność będzie musiała zostać sfinansowana, a to przyciągnie do Wielkiej Brytanii znaczną ilość globalnego kapitału, który ułatwi te budowy” – powiedział.
Czynniki decydujące o DSIT
Z oficjalnego oświadczenia DSIT zapowiadającego tę zmianę wynika, że poufność danych nie jest obecnie decydującym czynnikiem przy określaniu, czy centra danych należy uznać za CNI.
Na przykład w oświadczeniu wymieniono zdjęcia zrobione smartfonem obok danych pacjentów NHS i poufnych informacji finansowych jako przykłady rodzajów danych, które będą lepiej chronione po zmianie przepisów.
W każdym razie Fryer powiedział, że odejście rządu od przyznawania statusu CNI centrom danych na zasadzie niemalże indywidualnej jest posunięciem „logicznym” i świadczy o rosnącym poziomie zrozumienia w Whitehall sposobu działania branży centrów danych i wartości, jaką wnosi.
„Odzwierciedla to fakt, że większość innych sektorów infrastruktury krytycznej – na przykład komunikacja, finanse, służba zdrowia, energetyka, gospodarka wodna i transport – w dużym stopniu opiera się na centrach danych” – dodała.
„A te infrastrukturalne współzależności muszą być ostrożnie zarządzane ze względu na ryzyko awarii kaskadowej. Tak więc z tej perspektywy ta zmiana jest logicznym rozwojem polityki”.
I jest to coś, co powstawało przez lata, powiedział Fryer. „To nie jest pochopna decyzja rządu. To kulminacja czteroletniej pracy zespołu specjalistów w Departamencie Nauki, Innowacji i Technologii, który został utworzony na początku 2020 r.”
Zespół ten zapewnił sektorowi centrów danych reprezentację na szczeblu rządowym podczas pandemii koronawirusa Covid-19 i zadbał o to, aby jego poglądy zostały uwzględnione w decyzjach rządowych dotyczących wyjątków od blokady i innych powiązanych polityk.
Jego powstanie oznaczało również ogromną zmianę w sposobie, w jaki ówczesny rząd postrzegał branżę centrów danych, ponieważ – przed utworzeniem tego zespołu – nie było w rządzie żadnego departamentu, który zajmowałby się zapewnieniem, że potrzeby i wymagania sektora są zaspokajane.
Zanim w styczniu 2024 r. dołączyła do CyrusOne, Fryer aktywnie uczestniczyła we współpracy z rządem, mającej na celu budowanie świadomości znaczenia branży centrów danych. Pracowała jako zastępca dyrektora w stowarzyszeniu branżowym TechUK, aż do odejścia w marcu 2022 r.
Jej następczynią jest Luisa Cardani, która w październiku 2022 r. została mianowana szefową programu centrów danych w TechUK i nadal dba o to, aby opinie brytyjskiej branży centrów danych były uwzględniane w procesach decyzyjnych rządu.
W rozmowie z Computer Weekly Cardani powiedział, że TechUK bierze udział w „długofalowym programie” angażowania decydentów, który polega na promowaniu roli, jaką centra danych odgrywają w gospodarce Wielkiej Brytanii.
Z tego powodu członkowie TechUK bardzo doceniają decyzję rządu o włączeniu centrów danych do systemu CNI.
„Cieszymy się z uznania kluczowej roli sektora centrów danych, czego przykładem jest nadanie mu przez rząd Wielkiej Brytanii nowego oznaczenia CNI” – powiedział Cardani.
„TechUK i nasi członkowie współpracowali zarówno z poprzednim, jak i obecnym rządem, dzieląc się spostrzeżeniami z branży na temat wyzwań, przed którymi stoi, wymieniając się pomysłami na temat możliwych zapowiedzi politycznych i dzieląc się studiami przypadków niesamowitych innowacji, które mają miejsce w całym ekosystemie Wielkiej Brytanii”.
Co się zmieni?
Od czasu dojścia do władzy na początku lipca 2024 r. nowy rząd zobowiązał się do obniżenia barier planowania budowy nowych centrów danych. Rozpoczął konsultacje – których zakończenie planowane jest na 24 września 2024 r. – na temat reklasyfikacja centrów danych jako „projektów infrastrukturalnych o znaczeniu krajowym” przyspieszyć wydawanie decyzji o pozwoleniu na budowę w przypadku przyszłych projektów,
Ponadto rząd umieścił również co najmniej dwa projekty, które zostały zablokowane przez poprzedni rząd podlegające przeglądowi.
Chociaż to rząd Partii Pracy ogłosił, że centra danych będą odtąd klasyfikowane jako CNI, podwaliny pod tę zmianę położył w grudniu 2023 r. DSIT i rząd konserwatywny, publikując serię propozycji mających na celu ochronę brytyjskich centrów danych.
Konsultacje nad tymi propozycjami trwały do lutego 2024 r., a w dokumencie konsultacyjnym stwierdzono, że branża centrów danych potrzebuje „większej interwencji” ze względu na poziom ryzyka i potencjalne skutki wystąpienia krytycznego incydentu.
„W przeciwieństwie do wielu innych sektorów o znaczeniu krytycznym, obecnie brakuje nadzoru, gwarantowanych testów, zarządzania i mechanizmów ustawowych, które mogłyby posłużyć do obrony przed tego typu zagrożeniami dla dowodów oraz ryzykiem związanym z bezpieczeństwem i odpornością” – stwierdzono w dokumencie.
„Obecny krajobraz regulacyjny i dynamika rynku rozwiązują pewne problemy związane z ryzykiem, ale nie zapewniają informacji, narzędzi ani poziomów wymaganych, aby rząd mógł skutecznie zarządzać ryzykiem dla interesu narodowego”.
W dalszej części dokumentu napisano: „Biorąc pod uwagę skalę ryzyka i potencjalne skutki, należy ustanowić proporcjonalny nadzór i zapewnienie bezpieczeństwa w celu ochrony gospodarki i bezpieczeństwa narodowego Wielkiej Brytanii, a także jej reputacji w zakresie dobrych rządów oraz jako bezpiecznego, stabilnego i legalnego miejsca do innowacji i prowadzenia działalności gospodarczej”.
Końcowym efektem konsultacji było oświadczenie DSIT o przyznaniu centrom danych statusu CNI, ale nadal pozostaje pytanie, czy zmiana ta nie zwiększy obciążeń administracyjnych dla operatorów i czy nie zmusi ich do zmiany sposobu działania swoich obiektów.
W dokumencie konsultacyjnym zasugerowano, że miejsca te mogłyby podlegać zwiększonemu nadzorowi regulacyjnemu, ale gdy Computer Weekly zapytał DSIT o wpływ, jaki zmiany te będą miały na operatorów w zakresie dodatkowych obowiązków sprawozdawczych lub zmian w miejscach, nie otrzymano żadnej odpowiedzi.
Teraz, gdy kurz po ogłoszeniu nieco opadł, a operatorzy czekają na to, co zmiany te oznaczają dla nich i ich obiektów, Jay z CBRE uważa, że proponowane reformy planowania w połączeniu ze zmianą stanowiska w sprawie statusu CNI dla centrów danych to same dobre wieści.
„Tradycyjnie wszystkie poszczególne firmy zarządzające centrami danych indywidualnie współpracowały z firmami energetycznymi i organami planistycznymi i uważam, że [these announcements show] rząd zdał sobie sprawę, że potrzebne jest bardziej skoordynowane podejście do rozwoju centrów danych – aby mieć pewność, że świadczą one usługi wszystkim w Wielkiej Brytanii i poza nią, a także, że mamy odpowiednią liczbę centrów danych, świadczących odpowiednie usługi tam, gdzie są potrzebne, wszystkim w Wielkiej Brytanii i wokół niej, i że są one chronione”, powiedział Jay.