Przez ostatni miesiąc testowałem dwa najpotężniejsze zegarki Wear OS, jakie możesz kupić: TicWatch Pro 3 od Mobvoi i Fossil Gen 5 LTE. Nie są identyczne w specyfikacji, ale mają podstawowy kształt: duży, masywny, okrągły i czarny. Jeśli używasz Androida i chcesz mieć smartwatch, jesteś na szczycie listy najlepszych zegarków z najwyższej półki.
Pomimo reputacji Wear OS, oba zegarki są doskonale kompetentne i mogą zrobić podstawy tego, czego wiele osób oczekuje od smartwatcha. Oba oferują również to, co określiłbym jako akceptowalny czas pracy na baterii: cały dzień przez większość czasu, dwa bez przerwy. TicWatch może faktycznie działać znacznie dłużej, dzięki sprytnemu drugiemu ekranowi nałożonemu na pierwszy.
Ale Wear OS ma tę reputację: przez lata zegarki, które go działały, działały wolno, szybko wyczerpały się baterie i cierpiały na niewielki ekosystem aplikacji. Niektóre z tych problemów zostały rozwiązane, ale to nie znaczy, że te zegarki (lub, szczerze mówiąc, każdy smartwatch dostępny dla właścicieli Androida) są zgodne z polskimi i funkcjami, które użytkownicy iPhone’a mogą uzyskać dzięki Apple Watch.
Porównanie Apple Watch nie jest przydatne dla użytkowników Androida – nie jest i prawdopodobnie nigdy nie będzie opcją. Zamiast tego przyjrzyjmy się tym dwóm zegarkom na ich własnych warunkach.
Recenzja TicWatch Pro 3
Za 299,99 USD TicWatch Pro 3 nie jest zakupem impulsowym. Ale cena jest odpowiednia dla tego, co stworzyła Mobvoi. Przesunął granice tego, co Wear OS może zrobić na dwa sposoby.
Po pierwsze, włożył tutaj najlepszą technologię, jaką mógł uzyskać dla urządzenia Wear OS. Jednym z głównych wyróżników TicWatch Pro 3 jest to, że jest to jedyny zegarek wykorzystujący najnowszy procesor smartwatcha Qualcomm, Snapdragon 4100 (podobno w tym roku pojawi się więcej produktów Motoroli i prawdopodobnie OnePlus).
Ten procesor sprawia, że zegarek jest szybszy niż inne urządzenia z Wear OS – chociaż czasami może być o krok za zegarkami Samsunga opartymi na Tizen, a nawet Fitbitami. Odpowiada również za część żywotności baterii TicWatcha, która, jak odkryłem, może trwać dwa, a nawet trzy dni przy włączonych wszystkich dzwonkach i gwizdkach.
Drugą rzeczą, jaką Mobvoi zrobił, aby wypchnąć Wear OS, jest dodanie kilku dzwonków i gwizdków, aby nadrobić brakujące funkcje platformy. Najważniejsze, co zostało zrobione, to umieszczenie panelu LCD na zwykłym ekranie OLED. Dzięki temu TicWatch przechodzi w tryb niskiego poboru mocy, gdy jest w trybie gotowości, i tryb bardzo niskiego poboru mocy, gdy potrzebujesz go dłużej niż kilka dni na ładowaniu.
Wear OS zasila swoją ofertę fitness dzięki Google Fit, który widział kilka aktualizacji, ale jest bardzo daleko w tyle za ofertami fitness Apple. Mobvoi nie może tego naprawić, ale próbował wypełnić luki swoim własnym zestawem aplikacji fitness na zegarku. Zawiera nawet czujnik tlenu we krwi – choć nie jest dokładniejszy niż norma dla smartwatchów, co nie jest zbyt dobre.
Jednak korzystanie z nich wymaga dużego zaufania do firmy Mobvoi – ponieważ zegarek wyraźnie pokazuje, kiedy próbujesz uruchomić te aplikacje, nie można tego zrobić bez udostępnienia mnóstwa informacji Mobvoi. Podziwiam przejrzystość, ale to wciąż nie wystarczało, aby czuć się z nią komfortowo.
Jedna rzecz, o której należy pamiętać w przypadku TicWatch Pro 3: jego estetyka. To bezczelnie duży, masywny zegarek. Nie mam wielkich nadgarstków i absolutnie czuję się przez to zdominowany. Jest „uczciwy” w swojej konstrukcji, przynajmniej dlatego, że nie stara się wyglądać jak bardziej wyszukany zegarek niż jest – aż do matowych plastikowych uchwytów, które utrzymują wymienne paski na miejscu. Żałuję też, że nie ma obracającej się korony do przewijania.
Skończyło się na tym, że w końcu użyłem TicWatch Pro 3 jak standardowego zegarka Wear OS, wyłączając jego dodatkowy ekran i trzymając się Google Fit w celu uzyskania danych o kondycji. To absolutnie spełniło swoje zadanie, ale myślę, że przy cenie 299 USD większość ludzi lepiej by się rozważyła, biorąc pod uwagę inne opcje.
Jest tylko jedna specyfikacja, której brakuje TicWatch: LTE. W tym celu musisz kupić Fossil.
Recenzja Fossil Gen 5 LTE
Sprawdziłem oryginał Smartwatch Fossil Gen 5 w 2019 roku i nazwałem to „najlepszą sytuacją w Wear OS”. Myślę, że (wątpliwy) honor trafia teraz do TicWatch Pro 3, ale jeśli potrzebujesz LTE, 349 USD Fossil Gen 5 to jedna z dwóch opcji, które masz na Androida (druga to Samsung Galaxy Watch 3 LTE).
Na szczęście Fossil Gen 5 jest w zasadzie niezmieniony przez dodanie LTE. Jeśli chcesz zapłacić swojemu operatorowi dodatkowe miesięczne opłaty za jego włączenie, korzystanie z Gen 5 z LTE było praktycznie takie samo, jak używanie go z Wi-Fi lub Bluetooth.
Nawet żywotność baterii nie wydawała się problemem. Zauważyłem, że zegarek był bardziej skłonny do trafienia przez dwa pełne dni z wyłączonym LTE, ale zwykle nie udawało mi się go opróżnić w jeden dzień, nawet używając głównie LTE. Niestety, Fossil wydaje się również, że musi nadrobić wady Wear OS, zachowując całkowicie zbyt skomplikowane funkcje oszczędzania baterii. Zegarek nigdy nie powinien wymagać od użytkowników zagłębiania się w szczegółowe przełączniki radiowe.
Nadal korzysta ze starszego procesora Snapdragon 3100, chociaż w rezultacie nie wydawał się szczególnie powolny. Pod względem estetycznym bardzo nieznacznie różni się od zwykłego Fossil Gen 5 Carlyle, którego posiadam i tak nie jest że znacznie mniejszy niż TicWatch, ale subtelne różnice sprawiają, że wygląda tylko trochę bardziej premium.
Podsumowując, jeśli musisz mieć smartwatch LTE i używasz Androida, jest to najlepsza opcja, jeśli naprawdę wolisz Wear OS od Tizen. Jeśli jesteś agnostykiem, myślę, że Galaxy Watch 3 z LTE to chyba lepszy wybór.
Tak jak byłem od trzech lat każdy smartwatch na Androida wiąże się z jakimś kompromisem.
Zegarki Samsung wymagają znacznie więcej aplikacji i wymagają zainstalowania w telefonie wielu dodatkowych rzeczy, aby działały.
Fitbity świetnie nadają się do fitnessu, ale nie są tak dobre w integracji z Androidem. Nie jest też tak mała sprawa, że firma jest teraz własnością działu sprzętu Google. Przyszłość całego ekosystemu Fitbit wisi teraz w powietrzu.
I szczerze mówiąc, przyszłość Wear OS również zawisła w powietrzu. Ostatnio niewiele się zmienia w obsłudze aplikacji i chociaż Google wykonał wystarczająco przyzwoitą pracę, aby system operacyjny nie popadł w całkowity rozkład, nie zrobił nic więcej. Spóźniony na remont.
Prawdopodobnie pojawi się więcej zegarków Wear OS, na które warto poczekać, ale Samsung Galaxy Watch 3 pozostaje najlepszą opcją dla tradycyjnych zegarków smartwatch. Pod koniec dnia trudno polecić komukolwiek wydanie trzystu czy czterystu dolarów na wejście na pokład bezsterowej łodzi Wear OS.
Zarówno TicWatch Pro 3, jak i Fossil Gen 5 LTE są wystarczająco dobrymi smartwatche, takimi, jakie są. Po prostu to, czym są, jest najlepszym ze starej platformy z wątpliwą przyszłością.
Fotografia: Dieter Bohn / The Verge