To jest oficjalne: Apple doda obsługę standardu przesyłania wiadomości RCS w systemie iOS. Stanie się to dopiero pod koniec przyszłego roku i nie mamy zbyt wielu szczegółów na temat tego, jak Apple wdroży RCS. W międzyczasie możemy zastanowić się nad wpływem, jaki będzie to miało na użytkowników Androida i iPhone’a – i szczerze mówiąc, nie sądzę, że będzie on tak ogromny, jak mogłoby się wydawać.
Spojrzenie wstecz na historię Apple z RCS
RCS, czyli Rich Communication Services, to protokół komunikacyjny stworzony w 2007 roku. Jednak zyskał na popularności dopiero niedawno, gdy Google wdrożył RCS w natywnej aplikacji do przesyłania wiadomości na Androida. Został zaprojektowany w celu zastąpienia starego standardu SMS, który jest dość ograniczony dzisiejszymi standardami.
W porównaniu do SMS-ów RCS obsługuje wiadomości zawierające pliki audio, wideo i inne formaty plików i nie jest ograniczone do 160 znaków. Obsługuje także lepszą komunikację grupową, wskaźniki pisania i potwierdzenia przeczytania.
Użytkownicy iMessage prawdopodobnie znają już wszystkie te funkcje. Jednak gdy użytkownicy iPhone’a wysyłają wiadomości do użytkowników Androida za pomocą natywnej aplikacji do przesyłania wiadomości, są oni ograniczeni do podstawowych funkcji starego standardu SMS, ponieważ iPhone nigdy nie obsługiwał RCS. W tym samym czasie, Apple nigdy nie był zainteresowany udostępnianiem iMessage na Androidzie.
W USA, gdzie iPhone dominuje na rynku smartfonów, wiele osób codziennie korzysta z iMessage. Spowodowało to, że użytkownicy Androida nie mogli dobrze korzystać z wiadomości podczas czatowania z użytkownikami iPhone’a i odwrotnie. Doprowadziło to do debaty znanej jako „zielone bąbelki kontra niebieskie bąbelki”.
Dyrektorzy Apple już w tajemnicy przyznali że nie mają powodu, aby przesyłanie wiadomości między iPhone’ami i Androidem było bardziej płynne ponieważ zaszkodziłoby to sprzedaży iPhone’a. Niektórzy ludzie kupują iPhone’a tylko ze względu na iMessage, a zdarzają się nawet przypadki nastolatki prześladowane w szkole za nieuczestniczenie w czatach grupowych ponieważ mają telefon z Androidem.
Dodanie RCS do iOS wypełniłoby tę lukę, ponieważ komunikacja byłaby podobna do doświadczenia użytkowników podczas czatowania za pośrednictwem iMessage. Ale znowu nie przyniosłoby to Apple korzyści w żaden sposób.
Więc co się stało?
Mając to wszystko na uwadze, co się zmieniło, że Apple w końcu wprowadziło RCS? Czy Apple to dobra firma, która uwielbia wspierać otwarte standardy branżowe? Cóż, nie za bardzo.
W ostatnich latach firma Apple była przedmiotem kontroli organów regulacyjnych na całym świecie ze względu na jej dominację i surowe zasady dotyczące systemu iOS. Firmie zarzuca się, że wykorzystuje swoją władzę do osłabienia konkurencji z App Store i iMessage (wbudowanym w natywną aplikację do przesyłania wiadomości na iOS, służącą także do wysyłania SMS-ów).
Z zatwierdzenie ustawy antymonopolowej Digital Market Acts przez Unię Europejską, Apple byłby zmuszony nie tylko otworzyć iOS na sideloading ale także sprawić, że iMessage będzie współdziałał z innymi aplikacjami do przesyłania wiadomości. Z pewnością zaszkodziłoby to Apple na rynkach, gdzie iMessage ma dużą bazę użytkowników.
Przyjmując RCS, Apple może argumentować, że obsługuje otwarty standard przesyłania wiadomości, więc nie ma potrzeby przenoszenia iMessage na inne platformy ani zapewniania kompatybilności z aplikacjami innych firm. To bolesny sposób na uniknięcie jeszcze większych szkód, co w tym momencie wydaje się nieuniknione. Ale czy RCS zmieni coś dla większości użytkowników iPhone’a?
RCS nie będzie miało dużego wpływu na użytkowników iPhone’a
Wdrożenie RCS na iPhonie przez Apple to ogromna rzecz. Ale jednocześnie dla zdecydowanej większości użytkowników nie zmieni to niczego, a oto dlaczego.
Dyskusja na temat „zielonych baniek kontra niebieskich baniek” jest bardzo niszowa dla kilku krajów, zwłaszcza Stanów Zjednoczonych. Powtórzę raz jeszcze, bo w tych miejscach Apple dominuje na rynku iPhonem. Ale to coś więcej: w USA ludzie są już przyzwyczajeni do wysyłania SMS-ów, więc wiele osób nie ma pojęcia, że wysyła SMS-y za pomocą iMessage za pomocą iPhone’a.
Dane z wielu firm badawczych, takich jak Podobna sieć I Sinch angażuje się, pokaż, że WhatsApp stał się najpopularniejszą aplikacją do przesyłania wiadomości na świecie. Jest ona szczególnie silna w niektórych krajach Europy i Ameryki Łacińskiej. W Brazylii z WhatsApp korzysta 96% osób posiadających smartfony. W Chinach wszyscy korzystają z WeChat.
W tych miejscach użytkownikom smartfonów niestraszne są iMessage czy RCS. Korzystają już z aplikacji do przesyłania wiadomości innych firm i prawdopodobnie będą to robić nadal.
Nawet w krajach, w których dominuje iMessage, wpływ może nie być tak znaczący, jak niektórzy mogą sądzić. Dzieje się tak, ponieważ nie wiemy, w jaki sposób Apple wdroży RCS. Być może RCS nadal będzie miał zielone bąbelki. Być może czaty grupowe RCS będą jedną rzeczą, a czaty grupowe iMessage drugą.
Wspaniale jest widzieć, że Apple w końcu wspiera kolejny standard branżowy, zwłaszcza gdy SMS jest tak przestarzały i niezwykle podatny na naruszenia bezpieczeństwa. Ale ostatecznie dla wielu ludzi wszystko będzie takie samo.
FTC: Korzystamy z automatycznych linków partnerskich generujących dochód. Więcej.