Amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) uziemiła rakietę wielokrotnego użytku Falcon 9 firmy SpaceX po nieudanej próbie lądowania podczas niedawnej misji Starlink. Po udanym wyniesieniu satelitów na orbitę w środę, pierwszy stopień rakiety nośnej powrócił na Ziemię i wpadł do Oceanu Atlantyckiego w kuli ognia tuż po lądowaniu, kończąc serię 267 udanych lądowań.
FAA nakazała przeprowadzenie dochodzenia w sprawie nieudanego lądowania. „Incydent dotyczył awarii rakiety nośnej Falcon 9 podczas lądowania na statku bezzałogowym na morzu. Nie zgłoszono żadnych obrażeń ani szkód w mieniu publicznym” – powiedział rzecznik FAA w oświadczeniu do Agencja Reutersa„Powrót do lotów rakiety nośnej Falcon 9 opiera się na ustaleniu przez FAA, że jakikolwiek system, proces lub procedura związana z anomalią nie ma wpływu na bezpieczeństwo publiczne”.
Te dochodzenia zazwyczaj kończą się dość szybko, a SpaceX odpowiada za przeprowadzenie samej sondy, a FAA ocenia jej wyniki. To jest drugie uziemienie SpaceX w tym roku po tym, jak wyciek ciekłego tlenu w rakiety Falcon 9 spowodował „szybki, nieplanowany demontaż” podczas kolejnej misji dostarczania satelity Starlink w lipcu. FAA zezwoliła na powrót Falcona 9 do lotu zaledwie 15 dni później.
Przypadki uziemienia rakiety SpaceX zdarzają się rzadko. Ostatni przypadek miał miejsce w 2016 r., przed dwoma incydentami w tym roku. Według SpaceXkonkretny wzmacniacz, który uległ awarii w środę, odbywał swój 23. lot.