Jest transformacja cyfrowa tylko kwestia prędkości? Łatwo byłoby tak pomyśleć, biorąc pod uwagę, że transformacja jest powszechnie kojarzona z przejściem na szybsze wdrażanie oprogramowania, funkcji i usług.
Teoria głosi, że im szybciej wprowadzisz je do produkcji, tym szybciej będziesz mógł zacząć dostarczać wartość. Wynika z tego, że im szybciej usuniesz wszelkie blokady we wdrażaniu, tym szybciej programiści i projektanci będą mogli zacząć tkać swoją magię, przyspieszać powstawanie nowych przedsiębiorstw lub ożywiać starsze, ociężałe organizacje.
To dążenie do ciągłego lub przynajmniej szybkiego wdrożenia jest zwykle łączone w nawias z przejściem do chmury lub przynajmniej architektury podobnej do chmury, z dużą ilością automatyzacji. Może się wydawać, że najlepszą rzeczą, jaką ludzie mogą zrobić, to po prostu zejść z drogi.
Choć może się to wydawać dobrze wydeptaną ścieżką, np Dyrektor generalny HashiCorp Dave McJannet jak wskazano na wrześniowym wydarzeniu HashiConf dostawcy, niewielu dotarło do jego końca. Chmura może napędzać modernizację, mówi, ale choć niektórzy radzą sobie z tym naprawdę dobrze, większości nie, a niektórym idzie to bardzo słabo.
„W ciągu siedmiu czy ośmiu lat nauczyliśmy się, że ludzie robią to z sukcesem i są niezwykle spójne” – powiedział dziennikarzom i analitykom. „Niezbyt podoba mi się tryptyk ludzi, procesów i narzędzi, ale okazuje się, że tak właśnie musi się stać”. Zmiana jednego czy dwóch elementów nie wystarczy. Należy wziąć pod uwagę wszystkie trzy.
Nie trzeba dodawać, że McJannet opowiada się za standaryzacją infrastruktury w postaci kodu jako części przepisu na sukces, najlepiej w postaci jej Narzędzia Terraformu. Powiedział jednak: „Drugą rzeczą, która jest wymagana, aby to wszystko zadziałało… jest potrzeba szczególnej struktury organizacyjnej”.
Reklama
Zdaniem McJanneta brak zrozumienia tego wyjaśnia, dlaczego wdrażanie chmury w tradycyjnym świecie komercyjnym przebiega tak wolno: „Wszyscy cyfrowi tubylcy na świecie… korzystają z dużej ilości chmur. Ale jaki procent [companies like] Wells Fargo są w chmurze? Jaki procent Goldman Sachs pracuje w chmurze? Prawie nic.”
Mogąc „operacjonalizować” przejście do chmury oznacza przejście z – zwykle opartego na otwartym kodzie źródłowym – bezpłatnego dla wszystkich, zwykle spotykanego w przypadku podróży organizacji, na podejście typu inżynieryjnego dotyczące produktu w chmurze lub platformy. „Każda grupa biznesowa, która z powodzeniem dostarcza rozwiązania w chmurze, jest zorganizowana w ten sposób” – powiedział.
To otwiera drogę dla trzeciego elementu – procesu, który ostatecznie określa, co zostanie wdrożone i jak szybko. Jak mówi McJannet, wdrożenia mogą się wydłużyć, ponieważ osoby kierujące transformacją odkrywają, że nadal borykają się z tymi samymi ograniczeniami, takimi jak wymagania zespołów ds. bezpieczeństwa i sieci, zanim zatwierdzą zmianę. Zasady te mogą mieć sens, ale ich egzekwowanie za pomocą półręcznych systemów opartych na biletach nie zapewnia szybkich wdrożeń.
Jeśli przed udostępnieniem infrastruktury należy spełnić 29 zasad, odpowiedzią jest przekształcenie ich w skodyfikowane reguły, które są uruchamiane za każdym razem, gdy coś jest udostępniane. „Być może nie uda mi się zatwierdzić projektu architektonicznego jako skodyfikowanej zasady, ale może 25 z 29 zasad uda mi się faktycznie skodyfikować” – powiedział McJannet.
Posiadanie odpowiednich procesów operacyjnych – tradycyjnych lub wysoce zautomatyzowanych w postaci kodu – jest nadal kluczowe dla osiągnięcia udanej transformacji, która skutkuje szybszą dostawą.
Czy jedynym celem transformacji jest szybkie wdrożenie?
Zwolennik i autor bezpieczeństwa cybernetycznego Glen Wilson twierdzi, że ważne jest, aby jasno określić cel. Czy coraz szybsze wdrażanie jest naprawdę celem samym w sobie? Traktując na przykład bezpieczeństwo jako „element składowy” zarówno jakości, jak i wydajności, mówi: „Kiedy widzisz tę mnogość narzędzi przy niewielkim nadzorze, kończy się to spadkiem jakości, spadkiem wydajności, pod względem bezpieczeństwa.” Sugeruje, że „dyfuzja innowacji jest ważniejsza niż szybkość innowacji”.
Ważne jest, aby stworzyć środowisko do eksperymentowania – oczywiście bezpiecznie i wydajnie – i zapewnić zespołom odpowiedni stopień autonomii, aby to umożliwić. Wymaga to od organizacji jako całości spójnego spojrzenia na swoje cele i narzędzia, których użyje, aby je osiągnąć. „Dzięki temu zespoły mogą wybierać własne produkty, narzędzia, dowolne technologie, o ile mieszczą się one w ramach określonych przez organizację”.
Przypomina to podejście do inżynierii platformy zalecane przez McJanneta. Wilson dodaje, że specjalista ds. bezpieczeństwa może potrzebować pracy w wielu zespołach i być graczem zespołowym w każdym z nich. Co oczywiście brzmi niesamowicie jak ukochane osoby w kształcie litery T, a nawet w kształcie grzebienia ITIL.
Niezależnie od (postrzeganych) blokad operacyjnych innowacji i transformacji, jeśli chodzi o zmiany, istotne jest zrozumienie źródła problemu, zanim zaproponuje się sensowne rozwiązanie, które usprawni, a nie po prostu zastąpi proces.
Rob Reid, ewangelista technologii w Cockroach Labs, mówi: „Jeśli proces zrozumie jedna osoba w organizacji, rozwiązanie techniczne jedynie zaostrzy pojedynczy punkt awarii, chyba że zostanie skalowane do większej liczby osób. Znajomość procesów zawsze stanowi przeszkodę w przyjęciu.”
Warto też pamiętać, że jednostki mogą – choć podświadomie – opierać się wysiłkom abstrahowania, kodowania lub ulepszania wykonywanych przez siebie zadań. Będzie to miało wpływ na prawdopodobieństwo przyjęcia proponowanego rozwiązania.
„Jeśli proces jest tak dobrze rozumiany, że jest drugą naturą tych, którzy go wykonują, naszym zadaniem, jako technologów, jest słuchanie ze współczuciem tych, którzy go wykonują. W ten sposób zrozumiemy nie tylko problem, ale także sposób jego rozwiązania, który poprawi codzienność osób korzystających z rozwiązania” – przekonuje.
“My [also] musimy zdać sobie sprawę, że nasza praca (i istnienie) może stanowić zagrożenie dla innych pracowników naszej organizacji. Dlatego powinniśmy współpracować, aby poprawić życie naszych kolegów i pomóc im w dostarczaniu wartości”.
Jednak zbyt głębokie drążenie tematu i obsesja na punkcie poszczególnych procesów niesie ze sobą ryzyko. Każdy proces jest częścią większej całości i majstrowanie przy jednym lub dwóch z osobna może mieć nieoczekiwane konsekwencje dla szerszej organizacji.
A co z przekształcaniem operacji?
Jon Collins, wiceprezes ds. zaangażowania w GigaOm i były dyrektor ds. technologii (CTO), mówi inżynieria platformy z pewnością oznacza dojrzewanie DevOps, który skupiał się na przyspieszeniu dostarczania oprogramowania i usług, a nawet zapewnieniu jego ciągłości, bez konieczności myślenia o podstawowej infrastrukturze. Inżynieria platform uznaje, że programiści muszą zrozumieć podstawową infrastrukturę i zaprojektować ją z wyprzedzeniem.
Kontynuuje jednak: „Problem z transformacją cyfrową ostatecznie polega na tym, że wpływa ona bezpośrednio na modele operacyjne. To nie jest tak proste, jak powiedzenie: „Hej, po prostu musimy się zmienić”.
Podejścia natywne w chmurze mogą być wystarczające w przypadku pojedynczych aplikacji, twierdzi Collins, a nawet wielu aplikacji wykonanych w podobny sposób. „Nie wystarczą w przypadku ogromnej, złożonej infrastruktury, obejmującej elementy, które istnieją od lat 60. XX wieku, elementy, które istnieją od lat 90. i elementy, które istnieją od zeszłego tygodnia, ale zostały źle zbudowane”.
Polityka jako kod jest przydatna, twierdzi, ale sama w sobie nie wystarczy, aby rozwiązać problemy, z jakimi borykają się pracownicy operacyjni, związane z brakiem zasobów i czasu, deficytami umiejętności i wszystkimi innymi wyzwaniami, przed którymi stają te zespoły. Zespoły operacyjne potrzebują postępów w wizualizacji i obserwowalności, wnikliwości i automatyzacji, mówi, jeśli mają osiągnąć prawdziwy postęp.
„Jeśli Twoje procesy operacyjne są nieefektywne lub wadliwe, możesz zautomatyzować nieefektywność, co zakończy się nieefektywną automatyzacją. Tylko pogłębiasz problem lub przyklejasz na niego plaster.”
Jon Collins, GigaOm
„Jeśli Twoje procesy operacyjne są nieefektywne lub wadliwe, możesz zautomatyzować nieefektywność, co zakończy się nieefektywną automatyzacją. Tylko pogłębiasz problem lub przyklejasz na niego plaster” – mówi Collins.
Sztuką jest przede wszystkim posiadanie właściwych procesów i zasad operacyjnych dla całej organizacji. Zakładając, że są poprawne, można je zakodować – ale pomocne jest również uwzględnienie ich przez programistów i projektantów.
Jeśli programiści staną się swoimi własnymi woźnymi, może to nałożyć niepotrzebne obciążenie na innowacje, mówi Collins, ale „Oczekiwałbym, że będą projektować pod kątem operacji, że będą mieli zrozumienie i wiedzę, przez co będą przechodzić operacje, i to jest po prostu dobry trening”.
Trochę samokontroli ze strony opów też nie powinno pójść na marne. Mówi, że pracownicy operacyjni mają tendencję do „nadmiernego przetwarzania rzeczy”. „Doskonałość operacyjna nie polega na próbie osiągnięcia nirwany. Chodzi o to, aby w tym, co robisz, koncentrować się na operacjach.”
Oznacza to, że funkcja operacyjna musi jasno wiedzieć, co próbuje osiągnąć oraz w jaki sposób może przyczynić się do transformacji i umożliwić ją – niezależnie od tego, czy będzie to oznaczać szybsze wdrożenie do środowiska produkcyjnego, lepszą jakość czy bezpieczniejsze oprogramowanie.
Czy to oznacza, że ostatecznie nie będzie potrzeby wykonywania operacji? Oczywiście nie. W końcu, jak mówi Collins, z pożarami trzeba walczyć. Coś idzie nie tak. Zmiana jest stała. Ale jeśli produkty cyfrowe są „zaprojektowane do operacji”, uwolni to czas na wszystkie inne, istotne zadania. I prawdopodobnie zapewnią także szybsze wdrażanie.
Jak wynika z dochodzenia publicznego, były śledczy Urzędu Pocztowego nazwał kierowników poczty prowadzących kampanię na rzecz sprawiedliwości „oszustami” i...
Nie wiem, komu potrzebna jest zasilana bateryjnie lodówka, zamrażarka i kostkarka do lodu na kółkach, które można ładować za pomocą panelu słonecznego, ale...
Dodano jedną funkcję do AI Copilot firmy Microsoft w przeglądarce Edge w tym tygodniu jest możliwość generowania streszczeń tekstowych filmów. Jednak funkcja...