Praktyczne wrażenia z nowego 40,2-megapikselowego aparatu Fujifilm X-H2


Z wczorajszym ogłoszeniem nowego Aparat bezlusterkowy X-H2, Fujifilm próbuje wypełnić lukę w swoim składzie między ofertą APS-C a linią średniego formatu GFX, umieszczając 40,2-megapikselowy czujnik w swoim najnowszym korpusie z serii X. Może się to wydawać pewnym kompromisem, ponieważ Fujifilm nie ma systemu pełnoklatkowego, ale jedną z korzyści wynikających z trzymania się mniejszych matryc i dodawania rozdzielczości jest posiadanie aparatu, który wciąż jest dość kompaktowy. Muszę krótko wypróbować przedprodukcyjną wersję nowego X-H2 i niedawno wydany X-H2S na imprezie Fujifilm X-Summit NYC i może być tu wiele do polubienia, jeśli jesteś lojalnym użytkownikiem Fujifilm. Oto kilka wstępnych przemyśleń i drobniejszych szczegółów, których nauczyłem się w krótkim czasie z tymi aparatami.

Dobre chwyty

Za 1999,95 USD X-H2 wydaje się wartością godziwą dla półprofesjonalnego aparatu z czujnikiem o wysokiej rozdzielczości. Całkowicie metalowa konstrukcja X-H2 i X-H2S jest bardzo wytrzymała i dobrze przygotowana do wrzucenia w sytuację, w której Twój aparat może wytrzymać lekkie uderzenie. Przyciski i pokrętła są klikalne i solidne, prawie opierając się odrobinę o sztywną stronę. Odchylany tylny wyświetlacz LCD jest solidny, z pewną wagą i oporem podczas obracania. Nie jest to przesadzony tylny ekran z funkcją multi-tilt Nikona Z9, ale nie wydaje się być rażącym słabym punktem konstrukcyjnym.

Reklama

Uchwyty X-H2 i X-H2S są świetne, ale przygotuj się na to, że Twój mały palec będzie zwisał.

Na szczęście dobrze wyrażona podpórka na kciuk zapewnia wystarczającą przyczepność, aby zrekompensować unoszenie się cyfry poniżej aparatu.

Podczas gdy gumowane uchwyty w modelach X-H2 i X-H2S są sztywne jak małe zbiorniki, wysokość uchwytów może sprawić, że czubek małego palca zawiśnie w powietrzu. Jestem przyzwyczajony do tej ergonomicznej wady z moimi własnymi pełnoklatkowymi aparatami bezlusterkowymi Sony, a jeśli jest to dla ciebie zerwanie umowy na takich ciałach, może to być tutaj. Tak, zawsze można zamontować uchwyt pionowy, ale te dodatki są nieporęczne i sprawiają, że aparaty bezlusterkowe bardziej przypominają stare klocki DSLR.

Topowy wyświetlacz LCD i wizjer elektroniczny, który nie męczy wzroku

Nad uchwytem znajduje się górny wyświetlacz LCD, który jest dużym wyświetlaczem negatywowym, który jasno podświetla się (przełączając się na wyświetlacz o dodatnim kontraście) po naciśnięciu przycisku z boku wizjera elektronicznego. Naprawdę wyskakuje w słabym świetle i pozostaje widoczny nawet w jasnym świetle, chociaż szybciej rozładowuje baterię, więc automatycznie wyłącza się po 30 minutach lub po wyłączeniu aparatu.

Zwróć uwagę na czas otwarcia migawki na czytelnym górnym wyświetlaczu. Ta 1/180 000 sekundy z e-migawką jest bardzo, bardzo szybka.

Podświetlenie górnego wyświetlacza doskonale nadaje się do czytelności przy słabym oświetleniu, ale nadal wygląda ostro i świetnie nawet na zewnątrz.

Mówiąc o wizjerze EVF, wizjer o rozdzielczości 5,76 miliona punktów jest ostry i zapewnia wygodny odstęp źrenicy. Podczas korzystania z trybu podglądu na żywo z automatycznym przełączaniem czujnika oka widać chwilową czerń przed włączeniem wizjera elektronicznego, chociaż jest to zgodne z działaniem innych kamer w tej strefie cenowej. Podobnie jak uchylny ekran, spotkałem się z innymi aparatami, które robią to lepiej (Sony A1, Nikon Z9, Canon R3), ale kosztują znacznie więcej niż X-H2 i X-H2S.

Fujifilm posiada również niezliczone tryby optymalizacji mocy, które zmieniają zachowanie wizjera elektronicznego. Naliczyłem sześć trybów wydajności: normalny; gospodarka; niski priorytet światła; priorytet rozdzielczości; Priorytet szybkości klatek w wizjerze elektronicznym (120p); i priorytet szybkości klatek EVF (240p). Możesz wybierać zgodnie ze swoimi preferencjami i scenariuszami fotografowania. Zauważyłem pewne zmiany w zachowaniu wizjera elektronicznego, gdy zamieniłem tryby — na przykład gładkość maślana w jasnym świetle lub bardziej roztrzęsioną reakcję z lepszą widocznością w ciemności, a wszystko to potencjalnym żywotność baterii. Fujifilm uwielbia dawać użytkownikom graniczną, nadmierną kontrolę nad takimi drobiazgami, a prawda może być taka, że ​​większość ludzi pozostawi to w normie, nigdy tego nie zmieni i będzie całkowicie w porządku.

Potrzeba szybkości (i nieco niezgrabnych elementów sterujących AF)

Podczas gdy X-H2S jest wariantem demona prędkości, X-H2 o wysokiej rozdzielczości nie jest garbaty. Obydwa obsługują te same funkcje autofokusa do wykrywania oczu, twarzy i obiektów. Oba aparaty z łatwością chwytały ostrość na oku statycznego lub poruszającego się obiektu, gdy krótko ich używałem. Masz do wyboru wszystkie rodzaje opcji autofokusa — nawet mówiąc aparatowi, aby preferował prawe lub lewe oko — ale te ustawienia mogą wymagać dużej znajomości, zanim będziesz tak szybki jak aparat.

Wyglądają prawie identycznie, ale X-H2 (po lewej) zapewnia rozdzielczość, podczas gdy X-H2S (po prawej) ma szybsze cięcia.

Na przykład śledzenie oczu, twarzy i obiektów są od siebie odizolowane w ustawieniach. Tak więc, podczas gdy te systemy ogniskowania są zaawansowane, jeśli się między nimi przełączasz, wymaga to więcej wybierania i futzingu, niż początkowo się spodziewałem. Wiem, że większość nowoczesnych aparatów to mały koszmar systemów menu, których należy się nauczyć i dostosować, ale mam nadzieję, ze względu na was, fanów Fujifilm, że można się do tego przystosować bez audytowania zajęć z logiki menu aparatu.

Może po prostu nie używaj elektronicznej migawki w X-H2?

Jedną z rzeczy, które zrobiłem, co w mojej mocy, aby torturować test w moim krótkim czasie z nowymi aparatami Fujifilm, były elektroniczne migawki X-H2 i X-H2S. Jako ktoś, kto używa aparatu z ułożonym czujnikiem, rozpieszcza mnie możliwość fotografowania z dużymi prędkościami bez zaciemnienia wizjera. Nic dziwnego, że X-H2S i jego szybszy czujnik stosu wydawały się radzić sobie z szybkimi, wstrząsającymi patelniami, dobrze z e-migawką. Proste linie w kadrze nadal wyglądały na proste i nie ulegały efektowi galaretki z roletami.

Demo X-H2 było modelem przedprodukcyjnym, więc nie mogłem zrobić zdjęć w celu przeprowadzenia szczegółowych porównań, ale obok podobnych zdjęć widać, jak e-migawka na czujniku BSI X-H2 może prowadzić do zgięcia pionowe linie podczas szybkiego panoramowania.

Inaczej wyglądała historia z X-H2 i jego bardziej tradycyjnym czujnikiem BSI (bez stosu). Z łatwością mogłem zrobić zdjęcie z ruchem, na którym pionowe linie wyglądały na krzywe i lekko wygięte. Jest to wada czujnika X-H2 o wyższej rozdzielczości i jego wolniejsze prędkości odczytu. Chociaż na papierze brzmi dobrze, że X-H2 może nagrywać 20 klatek na sekundę bez zaciemnienia dzięki elektronicznej migawce, najprawdopodobniej będzie ograniczał się do sytuacji, w których obiekt lub aparat nie poruszają się prawie wcale – ograniczenie, o które nie musisz się martwić X-H2S.

Łatwo pomyśleć, że tej dychotomii między rodzeństwem można by zaradzić, gdyby Fujifilm wybrała jeden aparat, który miał zarówno wysoką liczbę megapikseli, jak i czujnik ułożony w stos, ale według Yuji Igarashi z Fujifilm to rozwiązanie z jedną kamerą kosztowałoby po prostu zbyt dużo . Dobrą wiadomością jest jednak to, że aparaty te mają doskonale wytłumione mechaniczne migawki, które są ciche i nie powodują zbyt dużych wibracji (wstrząsów migawki) wewnątrz korpusu.

Nowe obiektywy Fujinon

Jeśli chodzi o nowy obiektyw XF 56 mm f / 1.2 i obiektywy GF 20-35 mm f / 4 ogłoszone wraz z X-H2, oba były dobrze zbudowane z szybkim autofokusem. Nowy 56 mm pozostaje dość mały i kompaktowy jak jego poprzednik, chociaż Fujifilm twierdzi, że jest lepszy od starego projektu, który zastępuje pod każdym względem (więcej technicznej ostrości i jakości bokeh, mniej „charakteru” i wad, takich jak aberracje chromatyczne i koma). GF 20–35 mm i jego gumowane pierścienie ustawiania ostrości i zoomu były filcowe bardzo solidny po zamontowaniu na GFX100S. Mimo że średnioformatowe oferty Fujifilm są na tym świecie na końcu spektrum budżetowego, za każdym razem, gdy wybieram jedną, mam wrażenie, że „to oznacza biznes”.

Jedną z zalet systemów kamer APS, takich jak seria X, jest to, że szybki obiektyw, taki jak nowy 56 mm f / 1,2, jest dość mały.

Nowy ultraszerokokątny zoom GF 20–35 mm f/4 zamontowany na GFX100S. Jak na średnioformatowy zoom, który osiąga ekwiwalent szerokiego kąta 16 mm dla pełnej klatki, nie jest strasznie duży.

Ostatnio na przodzie obiektywu Fujifilm ogłosiła dwa obiektywy z przesunięciem pochylenia na końcu swojego przemówienia X-Summit – jako żartobliwy moment „dwie więcej rzeczy”. Są to obiektywy 30 mm f/5,6 i 110 mm f/5,6. Prezenterzy nie podali żadnych dalszych szczegółów na temat tych obiektywów poza bardzo krótkim drażnieniem na scenie, aby oczekiwać więcej w późniejszym czasie.

Ogólnie rzecz biorąc, opuściłem obszar demonstracyjny X-H2 i X-H2S, czując umiarkowanie pod wrażeniem tego, co połączyła firma Fujifilm. Myślę, że posiadacze serii X, którzy od dawna oczekiwali aparatu o wysokiej rozdzielczości, będą mieli wiele do polubienia. Chociaż jeśli masz serce z większymi matrycami, jedyną odpowiedzią Fujifilm pozostaje duży skok do średniego formatu.

Fotografia: Antonio G. Di Benedetto / The Verge



Source link

Advertisment

Więcej

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Advertisment

Podobne

Advertisment

Najnowsze

Kiedy wychodzi Manor Lords?

Panowie dworscy to średniowieczna gra polegająca na budowaniu miast i zarządzaniu, opracowywana w całości przez jednoosobowy zespół (nazywa się Greg...

24 kwietnia 2024 r. – dostawy Vision Pro, Apple TV i sport

Posłuchaj podsumowania najważniejszych artykułów dnia z 9 do 5Mac. Dostępny jest 9to5Mac Daily w iTunes i aplikacji Podcasty firmy Apple, Zszywacz, Dostroić,...

Aplikacja Threads chce umożliwić Ci wymazanie starych postów

Threads testuje opcję automatycznego ukrywania starych postów. Szef Instagrama – mówi Adam Mosseri funkcja jest na razie dostępna tylko dla „niewielkiej liczby”...
Advertisment