Poszedłem do raju, aby zobaczyć przyszłość sztucznej inteligencji i jestem bardziej zdezorientowany niż kiedykolwiek


Jestem tu, żeby zobaczyć przyszłość informatyki. Ale w tej chwili próbuję namówić motyla na patyk zamoczony w nektarze.

Czuję się, jakbym niepokoił owady, ale towarzyszący nam opiekunowie motyli monarchów, którzy przebywają w 3-metrowej osłoniętej skrzyni, upierają się, że wszystko jest w porządku, więc postępuję zgodnie z ich instrukcjami i delikatnie szturcham stopy tego motyla, który jest najbliżej, jeśli tylko tego chce trzymac sie.

W miarę jak każdy z nas stopniowo pracuje nad zabezpieczeniem motyla, jeden z ekspertów ds. motyli grzecznie pyta naszą małą grupę, jak przebiega wprowadzenie naszego produktu na rynek. Zapada krótka, zbiorowa cisza. Nikt z nas nie ma siły tłumaczyć, że tak nie jest nasz początek; jesteśmy tu tylko po to, żeby to omówić i przeanalizować. Ale zamiast wyjaśniać tę niezwykle nudną historię, ktoś z naszej grupy miłosiernie wtrącił: „Idzie świetnie”.

Po wielu nieudanych próbach w końcu udało mi się złapać jednego z chłopaków. Czuję przypływ dumy, gdy zwracam się do reszty grupy i ogłaszam: „Patrzcie, mam jednego!” A potem nie pozostaje nic innego, jak tylko stać niezręcznie i zastanawiać się, co będzie dalej.

Dyrektor generalny Qualcomm, Cristiano Amon, wygłosił swoje przemówienie programowe z całą swoją zwykłą energią.

Coroczny szczyt Snapdragon Qualcomm jest właśnie taki dziwny. Co roku firma zaprasza wielu partnerów branżowych, analityków i przedstawicieli prasy na Hawaje, aby być świadkami ogłoszenia kolejnego flagowego chipa. Od razu powiem, że partnerzy branżowi, analitycy i dziennikarze to w dużej mierze osoby przebywające w pomieszczeniach zamkniętych, zupełnie nieprzyzwyczajone do klimatu tropikalnego.

Reklama

Pod koniec drugiego dnia przepociłam każdą spakowaną rzecz i zaczęłam prać w zlewie w pokoju hotelowym. Plusem jest to, że na patio mojego pokoju jest tak gorąco, że moje ubrania wyschną w ciągu kilku godzin. (Za Krawędźpolityki etycznej, nie przyjmujemy płatnych wycieczek. Z wyjątkiem kilku wcześniej ustalonych posiłków grupowych, Vox Media pokryło moje podróże, zakwaterowanie, wyżywienie i inne wydatki.)

Nasze spotkanie z motylami jest częścią obwodu stacji demonstracyjnych zaprojektowanych w celu zaprezentowania możliwości najnowszej technologii firmy. Wszystkie stacje znajdują się na zewnątrz, w południowym tropikalnym słońcu, a kiedy docieramy do obszaru motyli, wyglądamy na ogólnie niezdrowych i dość wilgotnych. Firma Qualcomm świadomie umieściła elementy tradycyjnej kultury hawajskiej na każdej stacji wraz ze swoimi prezentacjami technologii. Niektóre są luźno powiązane; poznajemy historię gitary typu slack-key, wypróbowując nową technologię przełączania dźwięku.

Naszym pierwszym przystankiem była demonstracja, podczas której dowiedzieliśmy się, jak powstaje poi, czyli tradycyjny hawajski produkt spożywczy.

Inne nie łączą się tak starannie i po godzinie sesji nie jestem pewien, co motyle monarchy mają wspólnego z następną generacją komputerów przenośnych, ale jest mi zbyt gorąco, żeby się tym przejmować. Po chwili nasi przewodnicy zajmujący się motylami pokazują nam, jak delikatnie chwycić motyla, trzymając jego zamknięte skrzydła między dwoma palcami, po czym zostajemy poinstruowani, abyśmy wyjęli jednego z zagrody i wypuścili je masowo, gdy każdy z nas pomyśli życzenie. W myślach szybko przeglądam około pół tuzina, od myśli o pokoju i uzdrowieniu mieszkańców Maui, gdzie jesteśmy gośćmi, po „Chciałbym jak najszybciej wydostać się ze słońca”.

Mając już wolne motyle, wchodzimy do stacji demonstracyjnej technologii i widzimy jedną z funkcji, na którą czekałem: generatywne rozszerzanie zdjęć. To cecha wspierany przez Snapdragon 8 Gen 3, mobilny chipset Qualcomm właśnie ogłosił. Ściśnij i pomniejsz obraz i obserwuj, jak generatywna sztuczna inteligencja wypełnia krawędzie w ciągu kilku sekund.

Koncepcja jest fajna; samo demo to mieszanka. Całkiem nieźle poradził sobie z niektórymi wstępnie załadowanymi scenami. Kiedy jednak pojawia się wyzwanie polegające na wypełnieniu części zdjęcia twarzy, sprawy nie układają się najlepiej. Później widziałem podobne rezultaty — czasami robi to niesamowite wrażenie, ale raz dodaje bezcielesną, seksowną nogę obok krajobrazu. Inne dema podczas szczytu to podobna mieszanka imponujących i niezupełnie właściwych. Kilka pokazów generowania tekstu na urządzeniu na scenie idzie nieco w bok: to, co zaczyna się od prośby o zaplanowanie podróży z San Diego do Seattle, przesuwa się w połowie demonstracji na wycieczkę z Maui do Seattle. Imponujące, dopóki nie jest.

I w ten sposób podsumowuję moje odczucia na temat wizji generatywnej przyszłości AI, którą pokazano mi w ciągu tygodnia. Najbardziej optymistyczny scenariusz to obraz, jaki namalowali dla mnie dyrektorzy Qualcomm w przemówieniach przewodnich i serii wywiadów: sztuczna inteligencja na urządzeniach to naprawdę kolejny zwrot w dziedzinie komputerów mobilnych — nasze telefony nie będą irytującymi małymi pudełkami z aplikacjami, jak to robią zamieniłem się w. Sztuczna inteligencja będzie działać jako bardziej naturalny, dostępny interfejs i narzędzie do wszystkich rzeczy, które chcemy, aby robiły nasze urządzenia. Odzyskamy mentalny i emocjonalny narzut, który spędzamy każdego dnia na stukaniu w małe pola i próbowaniu zapamiętania, co robiliśmy w pierwszej kolejności, gdy gubimy się w morzu nieplanowanego przewijania.

Imponujące, dopóki nie jest

Sztuczna inteligencja może być również prawdziwym pożarem śmietnika. Istnieje cały potencjał nadużyć, które mogą zniszczyć strukturę naszego społeczeństwa. Deepfake, dezinformacja, wiesz, naprawdę złe rzeczy. Ale sztuczna inteligencja, z którą prawdopodobnie będziemy się spotykać najczęściej, wydaje się po prostu denerwująca. Jedna z pokazanych nam wersji demonstracyjnych przedstawia mężczyznę rozmawiającego z chatbotem obsługi klienta opartym na sztucznej inteligencji na temat opcji aktualizacji planu sieci bezprzewodowej, co jest całkowicie przyjemną wymianą zdań, która jednocześnie brzmi jak koszmar na żywo. Lepiej w to uwierz Chatboty AI zaczną pojawiać się w wielu miejscach gdzie jesteśmy przyzwyczajeni do rozmowy z prawdziwą osobą, a bariery uniemożliwiające po prostu „ROZMAWIANIE Z PRZEDSTAWICIELEM” stają się coraz większe.

Dla kogoś, kto nie jest stale zanurzony w wirującej wannie z hydromasażem, jaką jest cykl wiadomości o technologiach konsumenckich, najnowsze nadejście sztucznej inteligencji może wydawać się zupełnie niezbyt imponujące. Czy sztuczna inteligencja nie istnieje już od jakiegoś czasu? A co ze sztuczną inteligencją w naszych aparatach telefonicznych, naszych asystentach i ChatGPT? Należy wiedzieć — i to, co Qualcomm z trudem podkreśla w ciągu tygodnia — to to, że modele sztucznej inteligencji działają na Twoim urządzeniu, a nie w chmurze. To jest inne.

Gdybyś musiał czekać 15 lub 20 sekund na potwierdzenie za każdym razem, gdy prosiłeś Google o ustawienie minutnika, nigdy więcej byś go nie użył

Dwa słowa kluczowe w tej rundzie aktualizacji AI to „generatywny” i „na urządzeniu”. Twój telefon korzystał już z oprogramowania przeszkolonego w zakresie uczenia maszynowego, aby zdecydować, która część Twojego zdjęcia jest niebem i jak niebieskie powinno być. Ten wersja sztucznej inteligencji uruchamia modele uczenia maszynowego bezpośrednio na Twoim telefonie i wykorzystuje je do stworzenia czegoś nowego – burzliwego nieba zamiast niebieskiego.

Podobnie ChatGPT wprowadził świat do generatywnej sztucznej inteligencji, ale swoje ogromne modele obsługuje w chmurze. Lokalne uruchamianie mniejszych, skondensowanych modeli pozwala Twojemu urządzeniu znacznie szybciej przetwarzać żądania, a szybkość jest tu kluczowa. Gdybyś musiał czekać 15 lub 20 sekund na potwierdzenie za każdym razem, gdy prosiłeś Google o ustawienie minutnika, nigdy więcej byś go nie użył. Rezygnacja z podróży do chmury oznacza, że ​​możesz w rozsądny sposób poprosić sztuczną inteligencję o wykonanie czynności, które często wymagają kilku kolejnych żądań, takich jak wielokrotne generowanie opcji obrazu z tekstu. Jest to również prywatne, ponieważ nic nie opuszcza Twojego telefonu. Korzystanie z narzędzia takiego jak obecna implementacja Magic Editor firmy Google wymaga najpierw przesłania obrazu do chmury.

Generatywna sztuczna inteligencja jako narzędzie już się pojawiła, ale podczas mojej podróży do tropików próbuję zrozumieć, jak wygląda jako narzędzie w telefonie. Durga Malladi, starszy wiceprezes ds. planowania technologii w firmie Qualcomm, przedstawia najbardziej przekonującą i optymistyczną wersję sztucznej inteligencji w naszych telefonach. Po pierwsze, może to być bardziej osobiste. Kiedy pytam o sugerowane zajęcia na tydzień na Maui, sztuczna inteligencja urządzenia może wziąć pod uwagę moje preferencje i możliwości i zsyntetyzować te informacje z danymi pobranymi z chmury.

Poza tym Malladi postrzega sztuczną inteligencję jako narzędzie, które może pomóc nam odzyskać część czasu i energii, które spędzamy na uzyskiwaniu tego, czego chcemy z naszych telefonów. „Dużo czasu trzeba myśleć w jego imieniu, nauczyć się obsługi urządzenia.” Mówi, że mając do dyspozycji sztuczną inteligencję, jest „na odwrót”. Wielkie, jeśli to prawda!

Zaawansowane rozpoznawanie mowy dostępne w modelach językowych dostępnych na urządzeniu oznacza, że ​​możesz zrobić o wiele więcej, po prostu rozmawiając z telefonem, a głos jest bardzo naturalnym i dostępnym interfejsem użytkownika. „To, co obecnie oferuje sztuczna inteligencja, to znacznie bardziej intuicyjny i prosty sposób komunikowania tego, czego naprawdę potrzebujesz” – mówi Malladi. Może otworzyć możliwości korzystania z komputerów przenośnych tym, którzy w przeszłości byli z nich mniej lub bardziej odcięci.

To piękna wizja i szczerze mówiąc, chciałbym się w nią wczuć. Chciałbym spędzać mniej czasu na przeskakiwaniu z aplikacji do aplikacji, gdy muszę coś zrobić. Chciałbym zadawać telefonowi pytania bardziej złożone niż „Jaka jest dzisiaj pogoda?” i mieć pewność co do odpowiedzi, którą otrzymuję. Zlecać sztuczną inteligencję nudne rzeczy, które robimy na co dzień na telefonach? To jest marzenie.

Dyrektor generalny Honor, George Zhao, przedstawił rzut oka na to, jak będzie wyglądać sztuczna inteligencja na urządzeniu, gdy dotrze do, no wiesz, rzeczywistych urządzeń.

Ale jak często przypominam sobie podczas mojej podróży, Qualcomm to… dostawca rozwiązań horyzontalnych, co oznacza, że ​​po prostu tworzą rzeczy, na których bazują wszyscy inni. To, jak będzie wyglądać sztuczna inteligencja w naszych telefonach, nie zależy ostatecznie od tej firmy, więc pod koniec tygodnia spotkałem się z Georgem Zhao, dyrektorem generalnym Honor, aby poznać perspektywę producenta telefonów. Jego zdaniem sztuczna inteligencja na urządzeniach będzie – i powinna – współpracować ramię w ramię z modelami językowymi w chmurze. Każdy z nich ma ograniczenia techniczne: modele takie jak Chat GPT są ogromne i szkolone na szerokim zestawie danych. I odwrotnie, mniejsze modele sztucznej inteligencji, które zmieszczą się w Twoim telefonie, nie muszą być ekspertami w zakresie całej ludzkości — muszą po prostu być ekspertami w zakresie Ciebie.

Odnosząc się do przykładu, który zademonstrował wcześniej tego dnia na scenie, Zhao powiedział, że asystent AI na urządzeniu z dostępem do rolki z aparatu może pomóc w sortowaniu filmów Twojego dziecka i wybieraniu tych odpowiednich do filmu z najważniejszymi momentami – nie musisz Daj serwerowi w chmurze dostęp do każdego filmu w Twojej bibliotece. Następnie chmura wkracza, aby skompilować ostateczny film. Powtarza również, że sztuczna inteligencja na urządzeniu zapewnia prywatność i że jej rola w naszym życiu nie będzie polegać na bezmyślnym przeglądaniu naszych danych osobowych – będzie to narzędzie, które będziemy mieć do dyspozycji. „Osobista sztuczna inteligencja powinna być Twoim asystentem, który pomoże Ci zarządzać przyszłością – światem sztucznej inteligencji” – mówi.

To piękna wizja i myślę, że rzeczywistość sztucznej inteligencji w najbliższej przyszłości będzie plasować się gdzieś pomiędzy „pożarem śmietnika” a „nowym złotym wiekiem informatyki”. A może będzie to jedno i drugie w małych porcjach, ale większość wyląduje gdzieś pośrodku. Część z nich będzie naprawdę rewolucyjna, część zostanie wykorzystana do okropnych rzeczy. Ale przede wszystkim będzie dużo wrzeszczenia na chatboty, aby uzupełnić receptę, zarezerwować lot lub zapytać twój asystent, który koordynuje wieczorne wyjście z przyjaciółmi, współpracując z nimi ich Asystenci AI.

Uderza mnie, że momenty, które najbardziej ceniłem podczas mojej podróży na Maui, nie były pokazami technologii ani przemówieniami. Bywały obecne w interakcjach międzyludzkich, wiele z nich było nieoczekiwanych, na marginesie mojego dnia. Rozmawiam o nieustannych burzach na wybrzeżu Oregonu z Josephem, moim kierowcą Ubera. Żartami i humorem z okopów dzieliłem się z innymi dziennikarzami technologicznymi. Całkowita radość i zaskoczenie, którymi dzielili się z innymi pływakami, gdy gigantyczny żółw morski przepływał tuż pod falami. (To się wydarzyło naprawdę!) Aloha i mahalos, gdy płacę za zakupy i zamawiam kawę.

Po prostu szczęśliwy motyl monarcha przeżuwający smakołyk.

Sandra, kolejna kierowca Ubera, wydrukowała w swoim samochodzie listy polecanych restauracji i atrakcji. Jedna z nich zawiera wskazówkę: „Powiedz im, że przysłała cię Sandy”, oraz instrukcję nakazującą sprawdzenie pod siedzeniem pasażera notatnika z dodatkowymi sugestiami. Wolałbym wejść do restauracji i powiedzieć „Sandy mnie przysłała” niż „Przysłał mnie mój osobisty asystent AI”.

Nie sądzę, że zmierzamy w stronę przyszłości, w której sztuczna inteligencja zastąpi wszystkie nasze cenne interakcje międzyludzkie, ale sądzę, że przyszłość, w której wszyscy mamy wysoce spersonalizowane narzędzie do selekcji i filtrowania naszych doświadczeń, będzie zawierała nieco mniej takich przypadkowych spotkań. Qualcomm może przygotować scenę i malować różowe obrazy przyszłości obejmującej sztuczną inteligencję, ale to zadanie firmy technologicznej organizującej coroczny wiec motywacyjny w tropikach, aby porozmawiać o swoich najnowszych chipach. To, co stanie się potem, będzie prawdopodobnie chaotyczne, a czasami brzydkie, i zostanie określone przez firmy tworzące oprogramowanie działające na tych chipach.

Qualcomm umieścił motyla na drążku. Co teraz?

Fotografia: Allison Johnson / The Verge



Source link

Advertisment

Więcej

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Advertisment

Podobne

Advertisment

Najnowsze

Przewodnik po lokalizacjach Medalionów Towarzystwa w Fortnite Rozdział 5

Medaliony Towarzystwa są nowym elementem Fortnite jak w Rozdziale 5 Sezonu 1. Te przedmioty wzmacniające tarcze są trudne do złapania...

ExpressVPN jest teraz dostępny dla Apple TV

Jednym z głównych zastosowań VPN jest oglądanie treści zablokowanych regionalnie, ale do niedawna nie można było z nich korzystać na Apple TV. ...

4 grudnia 2023 r. – zwolnienia w Spotify, Zoom dla Apple TV

Posłuchaj podsumowania najważniejszych artykułów dnia na 9to5Mac. Dostępny jest 9to5Mac Daily w iTunes i aplikacji Podcasty firmy Apple, Zszywacz, Dostroić, Google Playlub...
Advertisment