Twórcy komiksów często korzystają z mediów społecznościowych i zachęcają fanów do zakupu ich najnowszej książki. Ale pisarz Tim Sheridan, którego twórczość obejmuje m.in Akademia Młodych Tytanów, Dragon Age: Rozgrzeszeniei od tego tygodnia Komiksy DCminiserial składający się z sześciu numerów Alan Scott: Zielona Latarnia – w zeszłym tygodniu miał coś innego do powiedzenia.
W film opublikowany na platformie X (wcześniej znany jako Twitter) Sheridan poprosił fanów o „przysługę”, jeśli chodzi o Zielona Latarnia, mówiąc: „Nienawidzący i queerofobowie już wzięli się w garść i robią wszystko, co w ich mocy, aby ta książka wypaliła. Używają kodu i sprawiają wrażenie, jakby mieli uzasadnione problemy z książką, której jeszcze nie przeczytali, ale prawda jest taka, że po prostu nie podoba im się, że na wyższych stanowiskach DCU znajduje się queerowy bohater. W odpowiedzi Sheridan ogłosił, że prosi fanów queer i otwartych umysłów o nabycie egzemplarzy serialu napisanego przez niego i narysowanego przez Ciana Tormeya, a także przekaże wszystkie swoje tantiemy fundacji Elton John AIDS Foundation.
„[Green Lantern] to pierwszy raz, kiedy ja, autorka spoza kręgu queer, opowiadam historię, której głównym bohaterem jest gej” – Sheridan przekazała firmie Polygon e-mailem. Jako oryginalny Green Lantern, Alan Scott był jednym z pierwszych superbohaterów DC. Pomysł rozwinięcia postaci w stronę queerowości kiełkował od 2012 roku, a postać wyszła z ukrycia w opowiadaniu z 2020 roku napisanym przez Jamesa Tyniona IV i narysowanym przez Stephena Byrne’a.
„Szczerze mówiąc, nie byłem pewien, czy przyjmę to zadanie, kiedy zostało zaproponowane” – powiedział Sheridan – „a to ze względu na doświadczenia, jakie miałem z bigotami, głównie w mediach społecznościowych, gdy pracowałem nad sabotowaniem powodzenia projektów, które przedstawiają różnorodne postacie i/lub różnorodnych twórców, a wszystko to w imię ich nienawistnego i, moim zdaniem, głupiego programu. Tego rodzaju znęcanie się nie jest mi więc obce, ale przez długi czas próbowałam je ignorować w obawie, że podsycę pożar, którego nie rozpaliłam. Przejdźmy szybko do poprzedniego tygodnia. Nasza książka była atakowana od chwili jej ogłoszenia, a wraz z publikacją stron podglądu w zeszłym tygodniu ataki zaczęły gwałtownie narastać. Widziałem to i wiedząc, że jeśli nie będę kontrolowany, problem będzie się pogłębiał, ponownie przeanalizowałem moją politykę dotyczącą podpalania i próbowałem przekształcić ją w politykę przeciwpożarową”.
Zdjęcie: Tim Sheridan, Cian Tormey/DC Comics
Jeśli jednak miał poprosić fanów, aby „kupili tę książkę do cholery” z powodów wykraczających poza ich osobistą przyjemność, stwierdził Sheridan, czuł, że musi usunąć z równania swój własny zysk. „Smutna prawda o komiksach jest taka nie zarabiasz na nich dużo pieniędzy (właściwie czasami w ogóle nie zarabia się żadnych pieniędzy). Ale najwspanialszą rzeczą w firmach takich jak DC jest to, że oferują udział w opłatach licencyjnych, dzięki czemu możemy mieć udział w sukcesie naszej pracy. […] Decyzja o przekazaniu 100% tantiem z tytułu sześciu numerów na cele charytatywne była łatwą decyzją”.
Sheridan mówi, że wybrał Fundację Eltona Johna ds. AIDS, ponieważ od dawna inspiruje go twórczość piosenkarza i autora tekstów oraz działalność filantropijna. Mówił o tym wylewnie, powołując się na wysoki odsetek datków na rzecz organizacji trafiających do potrzebujących i jej uwagę na wspieranie połączenia badań nad leczeniem, leczeniem/wsparciem osób żyjących z HIV/AIDS, i opiekę paliatywną. „Jako osoba, która znała zbyt wiele osób dotkniętych AIDS, od samego początku była to moja ulubiona organizacja charytatywna”.
„Nie jestem bohaterem” – powiedział Sheridan – „ale skoro o nich piszę, myślę, że mam rację, mówiąc [donating royalties is] to, co zrobiłby Alan Scott!”
Green Lantern został stworzony przez Martina Nodella i współtwórcę Batmana, Billa Fingera w 1940 roku, co czyni go jednym z najstarszych superbohaterów DC Comics, a Alan Scott jest jednym z najnowszych otwarcie homoseksualnych bohaterów. Jego wersja z alternatywnej rzeczywistości została przedstawiona w 2012 roku jako zdeklarowany gej Ziemia 2który zostałby włączony do głównego uniwersum DC dopiero w 2021 roku Nieskończona granica #0, kiedy Alan wyjawił swoim dzieciom — superbohaterom Jade i Obsidianowi — że ich własne zmagania zainspirowały go do życia w sposób otwarty i prawdziwy, ujawniając się jako gej.
Zmieniające się ramy czasowe, intrygi wieloświatowe i inne science fiction o superbohaterach sprawiają, że Alan Scott jest stosunkowo energicznym srebrnym lisem w dzisiejszych czasach, mimo że już w okresie powojennym założył Justice Society of America. Polygon miał okazję przyjrzeć się dwóm pierwszym numerom Alan Scott: Zielona Latarnia, a Sheridan opowiada historię łączącą życie Scotta przed superbohaterem jako inżyniera wojskowego z początkami jego pracy w Justice Society, gdzie Green Lantern staje twarzą w twarz z zabójcą, którego czyny nawiązują do jednego z najciemniejszych okresów w jego życiu, po śmierć swojej pierwszej miłości. W obu okresach Scott jest starannie ukryty, nawet przed innymi superbohaterami.
:no_upscale()/cdn.vox-cdn.com/uploads/chorus_asset/file/25031041/Alan_Scott_The_Green_Lantern_1_6_copy.jpg?resize=696%2C362&ssl=1)
Zdjęcie: Tim Sheridan, Cian Tormey/DC Comics
Na swój własny, inspirowany DC Comics sposób, kwestie te nie wywierają żadnego wpływu na życie queer w połowie stulecia w wojsku i psychiatrii. W scenie otwierającej pierwszy numer nie mniej osobista niż J. Edgar Hoover szantażuje Alana, grożąc ujawnieniem jego seksualności. Ta historia może wydawać się dziwną towarzyszką dla postaci, która lata z pierścieniem mocy i peleryną, ale Sheridan powiedział, że wrodzony optymizm superbohaterów – i ustalony fakt, że mroczność jest wstępem do znacznie swobodniejszego współczesnego życia Alana – być może był to jedyny sposób, w jaki mógł tak szczegółowo napisać o tym okresie.
Ale Sheridan powiedział też, że według niego realizm wypełnia lukę. „Jest miejsce, wspaniałe miejsce! na zawsze optymistyczne historie o bohaterach, którzy wychodzą na światło dzienne, spotykają się z chłopakami i żyją długo i szczęśliwie, podczas gdy jedyne przeciwności, z jakimi się borykają, to postacie superzłoczyńców” – stwierdził scenarzysta. „Uwielbiam te historie! Jednak same w sobie nie dają pełnego obrazu doświadczenia queer. Napotkaliśmy wiele mrocznego, złego gówna i poradziliśmy sobie z nimi, a triumf nad tymi trudnościami, zarówno osobiście, jak i publicznie, jest nierozerwalną częścią queerowego DNA – i jeśli chcemy, aby nasi sojusznicy, a nawet rywale poznali nas lepiej, musimy opowiedzieć im całą naszą historię, gdziekolwiek i kiedykolwiek możemy”.
Mimo to, dla każdego, kto mógłby się zmartwić po stronie powitalnej na końcu pierwszego numeru, który znajduje się teraz na półkach, Sheridan chętnie potwierdził, że historia zakończy się „OK”.
„I to jest ważne” – kontynuował – „ponieważ przesłanie jest takie, że u nas wszystko będzie dobrze! Nieważne, ile przeciwności losu nas czeka, bez względu na to, ilu hejterów będzie próbowało nas zniszczyć lub zastraszyć, żebyśmy się ukryli – jeśli będziemy trzymać się razem, wszystko będzie dobrze”.