Nie chodzi tylko o duże liczby; przejście na czujniki o większej liczbie pikseli przynosi realne korzyści w zakresie jakości obrazu. W tym rozdziale wyścigu megapikseli chodzi o łączenie pikseli w grupy. Samsung stosuje to już w swoim 108-megapikselowym czujniku, a robienie zdjęć w super wysokiej rozdzielczości nie jest celem – raczej łączenie pojedynczych pikseli w konfiguracje cztery na cztery lub dwa na dwa.
Takie grupowanie pikseli zwiększa ich efektywny rozmiar, pozwalając im zebrać więcej światła i szczegółów. Tak więc ISOCELL HP2 może łączyć co cztery piksele, aby uzyskać rozmiar 1,2 μm i tworzyć obrazy o rozdzielczości 50 megapikseli, lub bin 16, aby uzyskać jeszcze większe piksele 2,4 μm i obrazy o rozdzielczości 12,5 megapiksela. Ten tryb 1,2 μm służy do nagrywania wideo 8K przy 30 klatkach na sekundę, a czujnik obsługuje również filmowanie w 4K HDR przy 60 klatkach na sekundę.
Poza surowymi specyfikacjami, czujnik wykorzystuje nową technologię, którą Samsung nazywa „Podwójną pionową bramką transferową”, która według niego pomaga czujnikowi zmniejszyć prześwietlenie i uzyskać lepsze kolory w jasnych warunkach. Tymczasem w słabym świetle jest wyposażony w „Super QPD” dla szybszego automatycznego ustawiania ostrości.
Samsung twierdzi, że nowy czujnik wszedł już do masowej produkcji – w sam raz na premierę nadchodzącego flagowego smartfona.