Nowe Gwiezdne Wojny pogłębiają konflikt Jedi w The Acolyte — przeczytaj rozdział


W klasyce Gwiezdne Wojny moda, Jedi powieści Wysokiej Republiki — którzy teraz przeszli do akcji na żywo w formie Akolita – przez większą część ostatnich kilku lat zmierzali ku katastrofie. Wśród „Wielka katastrofa”, który zapewnił wybuchowe otwarcie Charlesa Soule’a Światło Jedi, byli pierwsi. The kataklizmy Claudii Gray Upadła Gwiazda uczynił ich ofiarami. Teraz, po wyprawa poprzedzająca fazę 2 Wysokiej Republikifaza 3 jest w pełnym rozkwicie wraz z drugą powieścią dla dorosłych z tej sekwencji, Tessy Gratton Pokusa Mocy, w którym Jedi w końcu zaczynają walczyć.

Podążając za Georgem Mannem Oko Ciemności, Pokusa Mocy ponownie jednoczy Jedi z Ery Wysokiej Republiki po tym, jak grupa rabusiów i terrorystów znana jako Nihil zorganizowała brutalne przejęcie części Zewnętrznych Rubieży znanej jako Strefa Okluzji. Skupiając się na ponownym spotkaniu przeklętych Jedi Avara Kriss i Elzara Manna, Pokusa Mocy obiecuje, że zaowocuje długotrwałą pracą nad postaciami, gromadząc się w celu uzyskania wybuchowego zakończenia wiosną przyszłego roku Próby Jedi przez Charlesa Soule’a.

W tym ekskluzywnym fragmencie z Pokusa Mocyprzed debiutem 11 czerwca, widzimy początek ofensywy Jedi przeciwko Nihil – takiej, która nie wykorzystuje broni bojowej, ale słowa inspiracji.


Podczas gdy Jedi wyruszają z walką bezpośrednio do Nihil, w Strefie Okluzji, grupa bojowników o wolność wspiera planety uwięzione w przestrzeni Nihil, szerząc przesłanie nadziei i wolności.

RILIAS II, WEWNĄTRZ STREFY OKLUZJI

W swoim stosunkowo krótkim życiu Cair San Tekka był wieloma osobami: szpiegiem, muzykiem, tajnym mężem, doradcą ochrony, sekretarzem, punkowcem, wichrzycielem, pilotem, a teraz przemytnikiem i bojownikiem o wolność. Nie był jedynym, który kierował różnymi rebeliami w przestrzeni Nihil, a kilka takich grup rebeliantów znalazło sposób na dostęp do stale zmieniających się kodów zapobiegających scavowi, aby umożliwić bezpieczniejsze podróżowanie tutaj, na granicy, a także kanał podprogramu komunikacyjnego, który udało się przejść przez embargo komunikacyjne Nihil. Cairowi też się to udało. Ale tym, czego nie miał nikt inny, był ktoś, kto dostarczył mu często aktualizowane, czasowe kody Ścieżek, których Jedi mogli użyć do penetracji Burzowej Ściany.

I sojusznicy z własnymi statkami.

Reklama

Zdjęcie: Lucasfilm Ltd.

To właśnie te statki pozwoliły Cairowi znaleźć się w centralnym wodnym ogrodzie Riliasa II, skulony w misie leja ze stopu foris. Lejek zbudowano kilka pokoleń temu jako ozdobną fontannę wielkości małego budynku, z metalu wydobytego na jednym z ich księżyców, co umożliwiło dokładny rezonans z minerałami znajdującymi się w ich obłokach rozpraszania perma. Lejek przez cały dzień i noc zbierał cienkie strużki wody z ogrodu wodnego, a o wschodzie i zachodzie słońca przez większość dni w roku, gdy światło przenikało przez chmury, uderzał w aluminiowy lejek. Pogłos lejka spowodował, że cząsteczki powietrza wibrowały, tworząc małe tęczowe gwiazdki.

Wzmocnił także pewne częstotliwości audio.

Cair przesunął pasek uprzęży, aby lepiej sięgnąć do małego panelu będącego częścią elementów sterujących u podstawy komina. Balansował stopami na pochyłej, śliskiej ścianie i szybko zabrał się za wyjmowanie chipa danych i zastąpienie go pociętym emiterem częstotliwości.

Byłby to piąty spadek morale, jaki osobiście przewodził, ale pierwszy, który obejmował element wizualny.

Odkąd w zeszłym miesiącu spotkał się z Rhil Dairo, szukała sposobu na dodanie elementów wizualnych do swoich dropów. Symbole i uśmiechy, upierała się raz po raz. Cair nie sprzeciwiał się temu poglądowi, tylko praktyczności.

Ale dzisiaj mieli środki i możliwości.

Był to układ składający się z trzech elementów: Cair na dole przecina lejek, aby dopasować go do niezbędnych częstotliwości, Rhil na orbicie z Jasny ptak— lub, jak to nazywano w tych stronach, transport Nihil Krwawy Sęp— i Belin gotowy na swoim statku po drugiej stronie błyszczących klifów felsowych otaczających miasto. Rhil upuściła zamontowaną boję komunikacyjną podczas swojej najnowszej transmisji, aktywnej na częstotliwościach dopasowanych przez Cair do lejka, a Belin miał przelecieć nad miastem, wypuszczając strumień wodny, który przedwcześnie aktywował chmury. Następnie rozpoczynał się ich występ.

Cair dokończył swój kawałek i włączył monitor odliczający, który przyniósł. Zsynchronizował się z podobnym odliczaniem osadzonym w jego sztucznej dłoni. Uśmiechnął. Jak na razie dobrze.

Wydostanie się z komina zajęło trochę czasu, ale Cair przerzucił nogi przez krawędź i znalazł miejsce na szerokiej, marszczonej liliowej poduszce. Oparł się plecami o miękki mech i podniósł głowę. Turkusowe niebo było poprzecinane cienkimi, rumieniącymi się, rozproszonymi chmurami i od czasu do czasu przejeżdżał obok nich osobisty prom.

Rilias II został ciężko uderzony przez Nihil, ale jego rząd centralny skapitulował szybciej niż wiele innych, poddając się żądaniom całkowitej kapitulacji i zezwalając na regularne misje związane z zamieszkami w Nihil pod przykrywką „poboru podatków”. Okolice zostały zrównane z ziemią, a każdy, kto stawiał opór, został aresztowany lub zabity. Była to okropnie typowa historia minionego roku w Strefie Okluzji, ale dzięki szybkiemu myśleniu lub tchórzliwym przywódcom poświęcono wystarczającą liczbę ludności i bogactw, aby częściowo udobruchać Nihil.

To tylko sprawiło, że praca Caira stała się ważniejsza. Musiał przypominać ludziom, że muszą walczyć. I mogli przeżyć. Była nadzieja. Warto było sięgnąć, warto spróbować. Każdy musiał się starać.

Wodny ogród zadrżał pod nim, gdy wewnętrzne mechanizmy miasta otworzyły podziemne rzeki. Już prawie czas.

Cair starał się nie rozpamiętywać zbyt głęboko chwili spokoju. Oczekiwanie było obecnie jedynym spokojem, jaki zaznał. Spokój pomiędzy planowaniem i działaniem.

Jak zawsze udawał, że czuje Moc pulsującą we wszystkim, łączącą go z liliowym padem i wodą, z powietrzem i atmosferą, z sojusznikami na ich pozycjach, z gwiazdami w oddali, z rodziną – wszyscy byli w Przestrzeń Republiki, teraz dzięki Mocy. Cair w najmniejszym stopniu nie był mocny w Mocy, ale i tak został wychowany, by jej ufać. Czasami udawał tak dobrze, że naprawdę czuł to w kościach.

Alarm odliczający powiadomił go, że ma minutę i Cair wstał. Stał na krawędzi lejka, jakby nic go nie obchodziło. Zespoły bezpieczeństwa – lokalna policja, zadłużona teraz u Nihilów i przez nich prześladowana – mogłyby go zobaczyć, gdyby tylko spojrzały. Jeśli Cair zostanie zauważony, może zostać zastrzelony na miejscu. Albo mógłby go pocieszyć.

Jednak Cair głęboko odczuwał potrzebę, aby go zauważono. Ktoś opowiedziałby tę historię: był tu człowiek i spowodował to zamieszanie. Nie z kosmosu, nie z odległości za Burzową Ścianą. Ktoś tutaj. We własnej osobie. Ryzykując śmiercią i torturami, aby przekazać im tę wiadomość.

Cair wstał, ignorując strach. Warto było się tego bać. Warte śmierci. To musiało być. Zbyt dużą część życia spędził służąc wyłącznie korzyściom swojej rodziny, zawierając podstępne interesy zamiast muzyki, bawiąc się szpiegostwem przemysłowym, zamiast nadawać swoim cymbałom nowe fale. Był dobry w stwarzaniu kłopotów i szpiegostwie, i nigdy nie żałował, że uznał za priorytet to, do czego popychali go wujowie i rodzice. Dopóki nie spotkał kogoś jeszcze lepszego w takich grach i poślubił go.

Oczywiście po okupacji Nihil nic nie było już grą. Cair robił wszystko, co w jego mocy, aby się ukryć, pomagać tym, którym mógł i powstrzymywać się od nałożenia celu na plecy męża. Nie wiedział, co jeszcze Do Do.

Teraz wiedział.

Widział, jak ludzie poświęcali wszystko, aby utrzymać swoje rodziny przy życiu. Był świadkiem, jak rozległe San Tekkas lekceważyły ​​zysk i eksplorację, a wszystko, o czym myślał Cair, uczyniło San Tekkas San Tekkas tylko po to, by ocalić garstkę ludzi w niebezpieczeństwie. Byli więcej niż odważni, zaryzykowali wszystko, zostawili wszystko za sobą, nie dla chwały czy zysku, ale dla mieć nadzieję. Stracił rękę, ucząc się dokonywać tego samego wyboru.

Nadal nie było to łatwe. Ale za każdym razem, gdy Cair wybierał nadzieję, stawało się to mniej przerażające.

Ciepły wiatr muskał jego twarz kosmykami potarganych czarnych włosów. Zmusił się do uśmiechu. To byłaby ostatnia rzecz, jaką zrobił, jeśli to była ostatnia rzecz, jaką zrobił. Jego dramatyczny mąż mawiał: Bieganie powinno być ostatnią rzeczą, którą robisz, głupcze.

Cair usłyszał wysoki krzyk silnika Belina, zanim dostrzegł błysk statku na linii klifów felsowych.

To był czas.

Cair przekręcił maleńką czerwoną tarczę na swojej czarnej metalowej dłoni, a ona zatrzasnęła się z częstotliwością. Lejek zabuczał w odpowiedzi.

Reszta należała do Rhil i Belina.

Nagle po niebie rozległ się głos Rhil: „Witajcie, wolni obywatele pogranicza! To jest wasz przyjaciel i sojusznik Rhil Dairo, a dziś mamy wiadomość od bohatera, którego wszyscy znacie!”

Ker roześmiał się. Transmisja Rhila leciała od boi do boi, dopóki Nihil nie zdołał jej zatrzymać.

Lejek zabrzęczał mocniej i pojawił się Belin, mknąc po niebie w swoim ostronosym wahadłowcu. Za nim ciągnął się blask, gdy strumień wody przylegał do niższych warstw atmosfery, gotowy.

Cair podniósł rękę do Belina, który zniknął za odległym horyzontem.

Spray złapał światło słoneczne i lejek rozbłysnął.

„Witam, tu Mistrz Jedi Avar Kriss” – rozległ się głos Jedi.

Wszędzie w tym systemie i, miejmy nadzieję, także w sąsiednich, oraz w każdym statku i mieście Nihil wyposażonym w łączność, do których można było dotrzeć, Avar Kriss przemawiał do słuchaczy.

Ale tutaj, na Riliasie II, utrzymywany w kształcie tęczowych częstotliwości aluminiowego lejka, twarz Avara Kriss’a spoglądała w dół jak bóg.

Jeśli Cair w ogóle znał Jedi, wiedział, że nie spodobałoby jej się to porównanie. Ale Cairowi się to podobało. Uśmiechnął się i ponownie zaśmiał. I zanim pojechał do celu, aby go szybko odebrać, stał tam, obserwując i słuchając.

„Przynoszę przesłanie nadziei, chociaż trudno je usłyszeć. Ale posłuchaj, proszę. Nawet ja znam rozpacz. Wiem to. To uczucie, gdy wszystkiego jest za dużo, gdy presja szukania czegokolwiek w przyszłości jest przytłaczająca. To boli. Ja też to wiem. W takich chwilach po prostu pamiętaj, kim jesteś – kim chcesz być. Kim możesz być. Skup się na tym. Walcz ze mną, jeśli taki możesz być. Ale jeśli nie możesz, nie musisz walczyć. Nie będę cię o to prosić. Są ludzie, którzy już o ciebie walczą. Dla nas wszystkich. Jedyne, o co cię dzisiaj proszę, to żebyś żył. Żyj dzisiaj i spróbuj znaleźć nadzieję jutro. To jest Mistrz Jedi Avar Kriss. Pomoc jest w drodze.”

Przedrukowano z Star Wars: Wysoka Republika: Kuszenie Mocy przez Tessę Gratton. © 2024 by Lucasfilm Ltd. Wydane przez Random House Worlds, wydawnictwo Random House, oddział Penguin Random House LLC.



Source link

Advertisment

Więcej

Advertisment

Podobne

Advertisment

Najnowsze

Digital Extremes otwiera sulframe Playtest z gwarantowanymi zaproszeniami

Wygląda na to, że cyfrowe skrajności, deweloper stojący za Warframe, a teraz Soulframejest gotowy na większą publiczność do wypróbowania nowej gry fantasy science...

Zdejmij to, czy Act kieruje się do biurka Trumpa

Ustawa o Take It Down zmierza do biurka prezydenta Donalda Trumpa po tym, jak Izba głosowała 409-2, aby uchwalić rachunek, który będzie wymagał...

Apple wkrótce uruchomi swój pierwszy składany iPhone: szczegóły, data premiery i więcej

Plotki o składanych iPhone'ach krążył przez wiele latale ostatnie raporty sugerują, że Apple w końcu zbliża się do ogłoszenia nowego produktu. Podobno Apple...
Advertisment