Nikon tak ogłosił rozwój modelu Z9, jego najwyższej klasy bezlusterkowca do tej pory i pierwszego z linii Z-mount, który firma określa jako flagowy. Rzeczywiste szczegóły są cienkie, ale firma Nikon obiecuje, że po wprowadzeniu na rynek zapewni „najlepszą jakość zdjęć i filmów w historii firmy Nikon”.
Z opublikowanego pojedynczego zdjęcia, Z9 wygląda jak skrzyżowanie obecnego bezlusterkowca Z7 i pełnoklatkowej lustrzanki cyfrowej D6, z wbudowanym uchwytem pionowym. Nikon twierdzi, że Z9 wykorzystuje nowo opracowany pełnoklatkowy czujnik i nowy silnik przetwarzania obrazu, obsługujący wideo 8K „oraz różne inne specyfikacje wideo, które spełniają różnorodne potrzeby i przepływy pracy”.
To tyle, jeśli chodzi o szczegóły, z wyjątkiem tego, że Nikon twierdzi, że Z9 zostanie wypuszczony w 2021 r. Nikon ma tendencję do ogłaszania w ten sposób rozwoju swoich aparatów z najwyższej półki, a pełne premiery mają miejsce kilka miesięcy później. Na przykład D6 był ogłosił ma być w fazie rozwoju we wrześniu 2019 r., a pełne ujawnienie wydarzyło się w lutym 2020 r.