W tym roku zaobserwowaliśmy dwa podejścia do sztucznej inteligencji w technologii mobilnej: „Sztuczna inteligencja to nie twój telefon” i „Sztuczna inteligencja, która robi losowe rzeczy na Twoim telefonie”.
Grupa „Not Your Phone” obejmuje urządzenia takie jak Rabbit R1 i Humane AI Pin – dwa małe gadżety, które miały na celu zwiększenie użyteczności sztucznej inteligencji poprzez wbudowanie jej w mniejszy, prostszy gadżet. Nie poszło zbyt dobrze. Obydwa urządzenia miały duże obietnice, że pomogą nam wykonywać zadania bez patrzenia na ekrany naszych telefonów. Żaden dostarczony.
Nadszedł czas, aby Apple, podobnie jak wcześniej Google i Microsoft, ogłosiło dziś na dorocznej konferencji programistów całą gamę funkcji sztucznej inteligencji. Ale obecny stan sztucznej inteligencji w naszych telefonach nie jest imponujący. „AI robi losowe rzeczy na Twoim telefonie” obejmuje narzędzia Google do generowania sztucznej inteligencji, takie jak Magic Editor, Samsung Galaxy AI i tym podobne. W tej chwili jest to zbiór trików imprezowych różniących się jakością od „trochę pomocne” Do “naprawdę nie działa” Do “o mój Boże, nie.” Zdecydowanie nie nową, odważną przyszłość komputerów przenośnych nam obiecano.
Teraz kolej Apple na przedstawienie argumentów za sztuczną inteligencją jako naszym codziennym asystentem
Firmą, która była najbliżej zaprezentowania nam funkcji sztucznej inteligencji, która faktycznie może zaoszczędzić nam trochę czasu, jest Microsoft. Firma ogłosiła to na konferencji deweloperów w zeszłym miesiącu Przypomnienie sobie czegoś dla nowych komputerów Copilot Plus — funkcja, która co kilka sekund wykonuje zrzuty ekranu wszystkiego, co robisz na komputerze, dzięki czemu możesz później wyszukać to za pomocą sztucznej inteligencji. Przydałoby mi się to wczoraj. Ale może to dobrze, że Recall nie jest jeszcze szerzej dostępny; wygląda na to, że istnieją pewne poważne obawy związane z bezpieczeństwem.
Podczas dzisiejszego przemówienia nadejdzie kolej Apple na przedstawienie argumentów za sztuczną inteligencją jako naszym codziennym asystentem – a dotychczasowe sygnały są zachęcające. Niektóre plotki brzmią jak rzeczy, które słyszeliśmy już wcześniej, na przykład transkrypcje i streszczenia notatek głosowych AI, ale… najnowsze raporty wskaż funkcje o „szerokim zasięgu”. Siri byłaby rozsądnym domem dla takich rzeczy i wszystko wskazuje na to, że pojawi się duża aktualizacja wirtualnego asystenta iOS. Najbardziej przekonujące jest to, że Siri może to zrobić robić różne rzeczy na telefonie dla Ciebie. Wiesz, rzeczy, które wirtualni asystenci obiecują robić przez ostatnią dekadę.
Apple musi jednak zachować równowagę, aby urzeczywistnić to założenie. Według doniesień firma nie ma jeszcze własnego hitu LLM, który byłaby gotowa do ogłoszenia, więc to zrobi prawdopodobnie zadzwonię po dzwonek: Otwarta AI. Ale zaufanie społeczne do tej firmy nie jest na najwyższym poziomie w historii, a Apple będzie musiało pogodzić swój nacisk na prywatność z koniecznością przekazywania danych do chmury. Może mieć trochę sprytne rozwiązania zapewniające prywatność pod ręką, ale wydaje się prawdopodobne, że era sztucznej inteligencji może zmusić Apple do polegania na stronach trzecich w większym stopniu, niż preferował to w przeszłości.
Jak zawsze Apple ma dużą przewagę: kontrolę zarówno nad oprogramowaniem, jak i sprzętem. Teoretycznie jest to coś, co Google ma w swoich telefonach Pixel, ale z Androidem może zrobić tylko tyle, ponieważ musi działać również dla wszystkich pozostałych członków ekosystemu. Niedawna reorganizacja Google sugeruje, że widzi przewagę w ściślejszej współpracy zespołów zajmujących się sprzętem i oprogramowaniem, ale na dobre i na złe Apple ma tutaj dużą przewagę. Nawet jeśli nowa i ulepszona Siri może tylko uzyskać dostęp do aplikacji Apple na początku to wciąż mnóstwo aplikacji, z których codziennie korzysta mnóstwo osób.
Jedno jest jasne: Apple, firma, która „spóźniła się” z sztuczną inteligencją, ma przed sobą lukę na rynku wystarczająco szeroką, aby przejechać przez nią ciężarówka.