Muzyk Norihiko Hibino nie miał zbyt wielu materiałów do wykorzystania podczas komponowania „Snake Eater”, kultowego utworu przewodniego Metal Gear Solid 3: Pożeracz wężyMiał niedokończony scenariusz gry, kilka wczesnych grafik koncepcyjnych i wiedzę, że twórca Metal Gear, Hideo Kojima, bardzo lubił muzykę Jamesa Bonda.
Sprawdź nasze wydanie specjalne Wielokąt FMtydzień pełen opowieści o miejscach, w których muzyka łączy się z grami – retrospektywy, wywiady i wiele więcej.
Hibino również wiedział, co Kojima nie chcieć dla Metal Gear Solid 3wiodąca piosenka: melodia pierwotnie przeznaczona do gry, „Don’t Be Afraid”. Ta kompozycja autorstwa byłego muzyka Konami, Riki Muranaki, ostatecznie pojawiła się znacznie później w grze.
„[‘Don’t Be Afraid’] pierwotnie był głównym tematem, ale był zbyt cichy i zbyt gładki jako główny temat”, powiedział Hibino w niedawnym wywiadzie dla Polygon. „Pan Kojima myślał o bardziej James Bondowskim stylu, a ponieważ nie mieliśmy już budżetu na nowe piosenki, przyszedłem [up with something] ja, pisząc muzykę i teksty. Przedstawiłem to panu Kojimie i bardzo mu się spodobało. To był początek.”
Hibino dołączył do Konami w 1999 roku, nie z pasji do gier wideo, lecz do muzyki.
„Naprawdę nie obchodziło mnie, w jakim gatunku będę pracować” – powiedział Hibino – „pod warunkiem, że będę mógł tworzyć dobrą muzykę w dobrym otoczeniu. Nie wiedziałem nawet o Metal Gear, dopóki nie trafiłem do Konami. W pierwszych kilku tygodniach tam, poprosili mnie, żebym zagrał Metal Gear Solidoryginalna wersja na PlayStation, i było mi tak ciężko ukończyć grę. To była najtrudniejsza misja dla mnie.”
Konami zatrudniło Hibino do pracy nad Metal Gear Solidkontynuacji z 2001 roku i współpracy z głównym kompozytorem Metal Gear Solid 2: Synowie WolnościHarry Gregson-Williams. „Mógłbym mówić po angielsku”, powiedział Hibino, „więc byłem w pewnym sensie odpowiedzialny za kontakt z tymi studiami w Hollywood w kwestii tego, jak tworzymy muzykę”.
To była praca, a Konami miało coś, czego Hibino rozpaczliwie pragnął: budżet na najlepszy sprzęt muzyczny i technologię. Hibino był przyzwyczajony do dostępu do Pro Tools, Adobe Premiere i innych drogich technologii podczas studiów w Berklee College of Music w Bostonie. Więc kiedy złożył podanie do Konami, zapytał: „Jeśli tam będę pracował, czy możecie kupić cały ten sprzęt?”. To było coś, na co mnie nie było stać. Powiedzieli, że tak, więc wiedziałem, że będę mógł tworzyć dobrą muzykę w dobrej jakości. To był powód, dla którego [went to work at] „Konami.”
Podczas pięciu lat pracy w Konami Hibino współtworzył muzykę do gier Metal Gear Solid, Zone of the Enders, Yu-Gi-Oh! i Boktai. Jednak „Snake Eater” jest z pewnością jego najsłynniejszym dziełem, w dużej mierze dzięki potężnemu wokalowi wokalisty Cynthia Harrell.
Hibino powiedział, że napisał „Snake Eater” na bardzo wczesnym etapie rozwoju Metal Gear Solid 3„Pan Kojima prawie skończył scenariusz” – powiedział. „Ale nie było żadnych stałych elementów wizualnych, może jakieś ilustracje, które [Metal Gear Solid artist Yoji Shinkawa] zrobione, ale w niczym nie przypominające żywych, opartych na grafice komputerowej [imagery]. Tak więc to było na bardzo wczesnym etapie.”
Aby stworzyć swój temat, Hibino powiedział, że zagłębił się w ścieżki dźwiękowe filmów hollywoodzkich, zwłaszcza kompozytorów Hansa Zimmera — pierwszego wyboru Kojimy do tworzenia muzyki Metal Gear Solid 2 — i Harry Gregson-Williams, który skomponował wiele utworów do Metal Gear Solid. Kompozytor John Barry, który napisał większość muzyki i motywów z wczesnych filmów o Jamesie Bondzie, również miał na niego wpływ.
„Wiedziałem, że pan Kojima naprawdę interesował się muzyką Jamesa Bonda z lat 60.” — powiedział Hibino. „Więc przyzwyczaiłem się do tego rodzaju muzyki. Wiedziałem, że muszę wejść w ten styl, ale jednocześnie uwzględnić coś z gry.”
Kompozycja i tekst piosenki „Snake Eater” autorstwa Hibino ściśle wzorowały się na motywach piosenek z filmów o Bondzie, takich jak „From Russia with Love”, „Goldfinger” i „Thunderball”, włączając do tekstu tytuł „Snake Eater” i jego wątki fabularne.
„Główne założenia, dlaczego musimy żyć i dlaczego musimy iść naprzód, to takie rzeczy, które chciałem zawrzeć w tekstach piosenek” – powiedział.
Jak powiedział Hibino, wczesne skomponowanie „Snake Eater” miało dodatkową korzyść, dając reszcie zespołu deweloperskiego silniejsze poczucie estetyczne gry, nad którą pracowali: „Kiedy muzyka jest już uformowana, to naprawdę dobry sposób, aby zespół [come] razem, nawet dla programistów i projektantów, ponieważ wiedzą, w jakim stylu i kierunku chcemy podążać. Muzyka jest najszybszym sposobem na tworzenie tego typu koncepcji”.
Hibino powiedział, że komponowanie „Snake Eater” było samotnym doświadczeniem. Napisał muzykę i teksty, a także stworzył wersję demo z wokalami scratch, aby uzyskać aprobatę Kojimy. Proces nagrywania był jednak bardziej wspólnym wysiłkiem. Nagrany z orkiestrą, dyrygent Mark Holden nadał piosence „coraz bardziej James Bond-owski” układ instrumentów dętych, powiedział Hibino, a piosenkarka Cynthia Harrell nagrała swój niezapomniany wokal zaledwie dwoma ujęciami. To było „naprawdę potężne”, wspominał Hibino.
Ścieżka wokalna Harrella została wyizolowana i później w grze grana a cappella Metal Gear Solid 3niesławna dwuminutowa sekwencja wspinaczki po drabinie. To nie był pierwotny plan, ponieważ Hibino skomponował coś innego na ten segment gry, „ale to nie pasowało” – powiedział.
„Myślę, że to był czyjś pomysł, nie mój” – powiedział Hibino, odtworzywszy ścieżkę wokalną „Snake Eater” bez instrumentów, co nadało temu fragmentowi bardziej „zrelaksowany” charakter.
„Snake Eater” od 20 lat jest wpadającym w ucho utworem w stylu Bonda i znajduje się obok najlepszych motywów wokalnych serii, w tym „The Best Is Yet To Come”, „Sins of the Father” i „Quiet’s Theme”. Piosenka Hibino powróci w nadchodzącym remake’u gry Konami Metal Gear Solid 3projekt znany jako Metal Gear Solid Delta: Pożeracz węży. Hibino powiedział, że nie jest zaangażowany w ten projekt, ale zremiksował piosenkę na potrzeby innego nadchodzącego projektu, Metal Gear Solid: Wybór płyt winylowych kolekcja ukaże się w tym roku nakładem Laced Records.