Mój Fortnite locker, nazwa interfejsu użytkownika, który zawiera wszystkie moje przedmioty kosmetyczne, stała się odpowiednikiem szuflady na śmieci w grach wideo. Przeszukaj moje konto, a znajdziesz plecakową wersję Ninken z Naruto, obok tęczowego opakowania na broń, które dostałem z kolekcji Pride 2021. Gra zawiera podmenu emotikonów, oklejeń, samochodów, instrumentów i zestawów Lego. To wszystko za dużo i szczerze mówiąc obawiam się, że ostatnie zmiany w Fortnite usługa subskrypcji od Epic Games ignoruje prostą prawdę: czasami mniej znaczy więcej.
W środę firma Epic Games ogłosiła duża zmiana w załodze Fortnitecomiesięczna usługa subskrypcji, która nagradza graczy karnetem bojowym Battle Royale, V-dolcami i innymi korzyściami. Od 1 grudnia abonenci Fortnite Crew będą otrzymywać treści z Music Pass i Lego Pass bez dodatkowych kosztów. Kiedy więc zmiana zostanie wprowadzona w życie, gracze, którzy ją zasubskrybują, będą mogli robić postępy i wymieniać elementy kosmetyczne w innych grach na platformie, takie jak przepustki bojowe z Festiwal Fortnite’a I LEGO Fortnite.
Na pierwszy rzut oka wygląda to wyjątkowo prokonsumencko – i pod wieloma względami rzeczywiście tak jest. Zasadniczo oznacza to dawanie ludziom większej liczby przedmiotów za darmo. Jeśli wykupię subskrypcję i będę chciał grać tylko w trybie Battle Royale, nadal otrzymam całą masę innych elementów kosmetycznych z innych gier na Fortnite. Oprócz tego Epic Games zmieniło również sposób działania przepustki bojowej, więc awansowanie na wyższy poziom w jednym przepustce spowoduje odblokowanie przedmiotów w innym. W ten sposób nie musisz szlifować każdej gry osobno, jeśli chcesz zdobywać elementy kosmetyczne z innych przepustek bitewnych.
Brzmi świetnie, ale do ogłoszenia dołączone zostało kolejne powiadomienie: standardowa cena karnetu bojowego Battle Royale (poza subskrypcją Crew) zostanie podniesiona z 950 do 1000 V-dolców.
Podwyżka cen nie zmienia znacząco kwoty, jaką płacisz w dolarach. Możesz kupić 1000 V-dolców za 8,99 USD w sklepie w grze. Poza tym 50 V-dolców nie jest wygórowaną kwotą i nie wystarczy nawet na zakup emotki niskiego poziomu. Jeśli jednak jesteś zwykłym graczem, kwota ta może się sumować i nawet marne 50 V-dolców może zadecydować o tym, czy będziesz w stanie kupić określoną skórkę w sklepie danego dnia. (Co ma znaczenie, bo kto wie, kiedy Twój ulubiony kosmetyk powróci do Fortnite sklep, ponieważ obraca przedmioty do wewnątrz i na zewnątrz!)
Według mnie takie stopniowe podwyżki cen służą jedynie zwiększeniu wartości usługi subskrypcji i pozwalają graczom uzasadnić chęć zakupu pełnej premii Fortnite prenumerata. To prawie jak odpowiednik współczesnej gry wideo polegającej na łączeniu usług telewizji kablowej lub transmisji strumieniowej — możesz nie chcieć wszystkiego, ale ponieważ wszystkie poszczególne części stają się tak drogie, w końcu ma to sens finansowy.
Co więcej, tego typu zmiany dotyczą sposobu, w jaki firma Epic Games chce, aby użytkownicy wchodzili w interakcję z jej platformą, a nie faktycznego sposobu, w jaki robi to większość graczy. W momencie publikacji Lego Fornite ma 24 600 aktywnych użytkowników, a Fortnite Festival ma 8500 graczy. Dla porównania, w nierankingowej wersji trybu Battle Royale bierze udział ponad 542 000 graczy, a w Zero Build – 344 800 graczy. Zamiast ulepszać przepustkę bojową w tych grach, firma Epic Games zdecydowała się podnieść cenę i wepchnąć kilka niepotrzebnych przedmiotów do szafek subskrybentów Fortnite Crew.
Jako gracz Battle Royale nie chcę więcej śmieci. Chcę przejrzystego systemu cenowego, jeśli chodzi o artykuły kosmetyczne. Chcę stałą cenę karnetu bojowego. Chcę szafkę i koło emotek, które będę w stanie zorganizować. Nie chcę utrudniać wyrównywania przepustki bojowej i chciałbym mieć możliwość kupowania starych skórek. Tak więc, chociaż zmiana załogi Fortnite może na pozór wydawać się w porządku, z pewnością mam wrażenie, że firma rzuca mi w twarz mnóstwo śmieci.