Jednym z największych problemów z nowoczesnymi usługami przesyłania strumieniowego jest to, jak łatwo przegapić coś. Jest tylko aż tak bardzo że nawet dobre programy mogą cię ominąć. Dotyczy to zarówno platformy takiej jak Apple TV Plus, jak i bardziej rozbudowanych usług, takich jak Netflix. Z całym naciskiem na duże, efektowne projekty, takie jak Fundacja Lub Odcięcie Lub najnowszy film Martina Scorsesenie jest trudno o coś takiego Afterparty — dziwaczna tajemnica morderstwa, która bawi się historią filmu — latać pod radarem.
Cóż, dobra wiadomość, jeśli przegapiłeś: sezon 2 rozpoczyna się dzisiaj, więc jest to świetny moment, aby wskoczyć.
Sezon 1 miał miejsce po imprezie, która nastąpiła po zjeździe absolwentów liceum, podczas którego gospodarz — gwiazda muzyki pop o imieniu Xavier (Dave Franco) — zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach. Jednak to, co czyniło to interesującym, niekoniecznie była samą tajemnicą, ale strukturą serialu. Gdy detektyw Danner (Tiffany Haddish) przesłuchiwała każdego świadka, widzowie mogli zobaczyć, jak rozwijają się wydarzenia z różnych perspektyw.
Skręt polega na tym, że każdy odcinek nie tylko koncentruje się na przyjęciu konkretnej postaci na wieczór, ale także jest przedstawiany w innym stylu, pasującym do ich osobowości. Jeden odcinek jest jak szybcy i wściekli film, kolejny makowy musical z irytująco chwytliwymi melodiami. Jest nawet animowany. To niezwykle zabawny chwyt i nadaje serialowi – który rzekomo dotyczy tragicznego morderstwa – pewną lekkomyślność. Zaskakujące w sezonie 1 było to, jak udało mu się zrównoważyć intrygującą tajemnicę z byciem przezabawną komedią.
Sezon 2 opowiada nową historię, ale z powracającymi kluczowymi postaciami. Nieudolny projektant pokojów ewakuacyjnych Aniq (Sam Richardson) i jego dziewczyna Zoë (Zoë Chao) biorą udział w ślubie siostry Zoë, kiedy — szok — zostaje znaleziony martwy pan młody, geniusz technologii. W końcu wciągają Dannera po pomoc. Ta konfiguracja naśladuje najlepsze historie detektywistyczne — pomyśl o Sherlocku Holmesie, Herkulesie Poirocie lub względnie nowicjusz Benoit Blanc — abyśmy mieli tych samych bohaterów, ale znaleźli się w zupełnie nowej sytuacji.
Drugi sezon działa z kilku powodów. Na początek nowa obsada jest świetna. Jest Zach Woods jako ekscentryczny geniusz, który nigdy nie rozstaje się ze swoją jaszczurką, John Cho jako irytujący światowy wujek, który nigdy nie przepuszcza okazji, by powiedzieć ci, dokąd podróżował, Elizabeth Perkins jako pozornie bezduszna matka pana młodego, Ken Jeong jako walczący przedsiębiorca, który po prostu stara się utrzymać rodzinę na powierzchni, oraz Anna Konkle jako adoptowana siostra pana młodego odmieńca. To tylko przedsmak i dobrze pasują do oryginalnej obsady, zwłaszcza Haddish, gdy zagłębia się w każdą z ich historii.
Ale program rozszerzył również swój zakres, aby objąć większy zakres gatunków do parodii. Wszystko zaczyna się dość prosto w pierwszym odcinku, kontynuacji komedii romantycznej skupiającej się na Aniq, ale od tego momentu Afterparty zagłębia się w film noir i romans z epoki wiktoriańskiej, jednocześnie składając hołd twórcom filmowym, takim jak Alfred Hitchcock i Wesa Andersona.
Nie zrozumcie mnie źle: to nie jest jakaś niezwykle skomplikowana tajemnica morderstwa, która nie pozwoli wam zasnąć w nocy. Ale AfterpartyDrugi sezon wystarczy, by być przekonującym kryminałem Również bycie głupkowatym, głupim i zabawnym. To 30 minut każdego tygodnia, podczas których możesz po prostu dobrze się bawić, jednocześnie wypatrując wskazówek. Widziałem cały nowy sezon (z wyjątkiem finału) i chociaż jest kilka oczywistych momentów, są też naprawdę zaskakujące zwroty akcji, które sprawiły, że zgadywałem – i byłem ciekawy, dokąd zmierza ten dziwaczny zespół walczący z przestępczością.
Sezon 2 Afterparty jest teraz w Apple TV Plus, z nowymi odcinkami w środy.