W tym tygodniu pojawiły się nowe szczegóły na temat kaskadowych awarii, które doprowadziły do pożarów, które w sierpniu ubiegłego roku szalały na Maui. Chociaż dochodzenie potwierdzające przyczynę pożaru jest w toku, urzędnicy przyznają, że agencje nie były przygotowane na piekło.
W pożarach zginęło co najmniej 101 osób i spłonęło około 2200 budynków, w większości mieszkalnych. Zerwane linie energetyczne, zablokowane drogi ewakuacyjne i słaba komunikacja przyczyniły się do powstania ekstremalnych warunków, które umożliwiły przekształcenie się płomieni w potworny pożar.
„Utrzymują się pytania dotyczące adekwatności systemów ostrzegania, planowania ewakuacji i przygotowania społeczności na takie ekstremalne zdarzenia”
„W następstwie tej katastrofy nadal pojawiają się pytania dotyczące adekwatności systemów ostrzegania, planowania ewakuacji i przygotowania społeczności na tak ekstremalne zdarzenia” – czytamy w nowym raporcie raport na zlecenie prokuratora generalnego Hawajów i opublikowane przez Instytut Badań nad Bezpieczeństwem Pożarowym (FSRI).
W raporcie zestawiono a podział minuta po minucie wydarzeń, które miały miejsce po wybuchu pożaru na Maui 8 sierpnia 2023 r. Jego autorzy przejrzeli rejestry rozmów alarmowych i radiowych, SMS-y i rozmowy telefoniczne, e-maile, filmy, zdjęcia i wpisy w mediach społecznościowych, a także opierając się na naocznych świadkach konta.
Samo podsumowanie jest zarówno wstrząsające, jak i niesamowicie kliniczne. Trudno podważyć relacje z pierwszej ręki, które ukazały się w sierpniu, o ludziach nurkujących do oceanu, aby uciec przed płomieniami, oraz o tym, jak Lahaina, dawna stolica Królestwa Hawajów, obraca się w popiół.
Jednak 200-stronicowy raport wskazuje kilka wymownych przypadków problemów, które utrudniały podjęcie działań naprawczych. Rury uległy awarii, a ciśnienie wody spadło tak nisko, że w niektórych częściach Lahainy woda nie wypływała z hydrantów przeciwpożarowych. Dym i płomienie odcięły drogi ewakuacyjne i „przyćmiły wysiłki policji i strażaków mające na celu ewakuację okolicy”. Bez służby komórkowej, policjantów i strażaków rozmawialiśmy ze sobą na zamkniętych kanałach, w tym radia samochodowe – pozostawiając opinię publiczną w niewiedzy na temat tego, co się dzieje. Niektórzy mieszkańcy stworzyli zaimprowizowane drogi ewakuacyjne, „otwierając zamknięte bramy i oczyszczając dostęp do dróg gruntowych”.
Zerwane linie energetyczne zaplątały się w sprzęt przeciwpożarowy, zmuszając załogi do jego porzucenia. Już Utility Hawaiian Electric stoi przed kilkoma procesami sądowymi twierdząc, że pożar wywołały linie energetyczne. Prokurator Generalna Anne Lopez wyjaśnione że w raporcie z tego tygodnia nie wskazano dokładnie, jak doszło do pożaru – ma to wynikać z dochodzenia prowadzonego przez Amerykańskie Biuro ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej i Materiałów Wybuchowych, a także Departament Straży Pożarnej i Bezpieczeństwa Publicznego Maui.
We wtorek Zachodnie Stowarzyszenie Komendantów Straży Pożarnych opublikowało raport pt osobna ocena reakcji straży pożarnej Maui na katastrofę. Zawiera ponad 100 zalecenia w celu ustalenia, co można zrobić lepiej w przyszłości, po zidentyfikowaniu 17 rodzajów „wyzwań”, przed którymi stanął dział w sierpniu. Problemy te obejmują brak wystarczającej liczby samolotów lub brak standardowego wyposażenia pojazdów ratowniczych po awarię komunikacji za pośrednictwem połączeń telefonicznych, SMS-ów i aplikacji WhatsApp.
Tego rodzaju problemy stają się większym ryzykiem w środowisku, w którym występują pożary intensywniejsze na całym świecie. Zmiana klimatu jest uczynienie pogody bardziej ekstremalną; na Maui silny wiatr wywołany huraganem na morzu podsycił płomienie, które przedarły się przez Lahainę. Inwazyjne trawypozostawiony przez A historia kolonizacji i plantacji na Hawajach, stał się wybuchowym źródłem paliwa.
Prokurator generalny ma w drodze jeszcze dwa raporty, które opierają się na harmonogramie wydarzeń opublikowanych przez FSRI w tym tygodniu. Oczekuje się, że raporty te dostarczą bardziej dogłębnej analizy wpływu tych wydarzeń na katastrofę i przedstawią więcej zaleceń, które pozwolą zapobiec podobnym wydarzeniom w przyszłości.