Bardzo szczegółowo omawialiśmy tutaj duże zmiany w Google i wyszukiwarce Google Dekoder I Krawędź. Jest ku temu dobry powód: cały biznes współczesnego Internetu opiera się na Google.
To cały ekosystem. Strony internetowe czerpią ruch z wyszukiwarki Google, wszystkie są przystosowane do pracy w przeglądarce Google Chrome, a Google dominuje w stosie technologii reklamowych, które zamieniają to wszystko w pieniądze. Naprawdę trudno było wyjaśnić, jak Google działa jako platforma, ponieważ jest tak duża, wszechobecna i dominująca, że jest prawie niewidoczna.
Ale jeśli pomyślisz o tym w inny sposób – biorąc pod uwagę związek YouTuberów z YouTube lub TikTokerów z algorytmem TikTok – zaczyna to być jasne. Cały internet jest platformą Google, a twórcy w internecie często budują całe swoje firmy na tej platformie, tak jak na każdej innej.
Myślę o Dekoder jako program dla ludzi, którzy próbują coś budować, a pytanie numer jeden, jakie mam do ludzi, którzy budują rzeczy na dowolnej platformie, brzmi: co zamierzacie zrobić, gdy ta platforma zmieni zasady?
Od dawna noszę w sobie teorię, że nazywam ją „Google Zero” – tak nazywam ten moment, gdy wyszukiwarka Google po prostu przestaje wysyłać ruch poza swoją wyszukiwarkę do witryn stron trzecich.
Regularny Dekoder słuchacze słyszałem mnie dużo mówić o Google Zero w ciągu ostatniego roku lub dwóch. Zapytałam Dyrektor generalny Google Sundar Pichai o tym bezpośrednio na początku tego miesiąca. Pytałem także dyrektorów dużych mediów, np New York Timesa‘ Meredith Kopit Levien i Fandomu Perkinsa Millera, jak to na nich wpłynie. Nikt nie udzielił mi dobrej odpowiedzi – i wygląda na to, że branża medialna nadal uważa, że poradzi sobie z tym, gdy nadejdzie czas. Ale dla wielu małych firm. Google Zero jest teraz. To tutaj, to się dzieje i może wydawać się nie do pokonania.
Na początku tego roku powstała mała witryna o nazwie DomŚwieży, poświęcony recenzowaniu oczyszczaczy powietrza, opublikował post na blogu, który naprawdę skrystalizował to, co dzieje się z Google i tymi mniejszymi witrynami. Redaktor naczelna HouseFresh, Gisele Navarro, zatytułowała post „Jak Google zabija niezależne witryny, takie jak nasza” i miała rachunki. W poście udostępniono mnóstwo jasnych danych pokazujących, co konkretnie stało się z ruchem wyszukiwania HouseFresh – i jak duzi gracze bezlitośnie czerpią korzyści z SEO gier ich kosztem.
Chciałem o tym wszystkim porozmawiać z Gisele, zwłaszcza po jej publikacji post uzupełniający z początku maja z jeszcze większą ilością szczegółów na temat podejrzanego świata spamu SEO i tego, jak wysiłki Google, aby z nim walczyć, zmiażdżyły jej biznes.
Często to żartuję Krawędź to ostatnia strona internetowa na Ziemi, ale jest w niej ziarno prawdy. Budowanie grona odbiorców w Internecie jest trudniejsze niż kiedykolwiek, dlatego mamy jedno ważne pytanie: co dalej?
Ludzie tacy jak Gisele, która tworzy całą treść, którą Google wciąż zbiera, ale tak naprawdę nie udostępnia jej już użytkownikom, mają plan.